[MK2] Problem z hałasem z przednich kół, opon.

[Biggi]

Witajcie

Nie byłem dość długo aktywny , ale nadeszła chwila aby się poradzić o pewną przypadłość.

Zmieniłem opony z zimówek na letnie. Wkurzałem się na nie bo mi strasznie huczały podczas jazdy ale nie jednostajnie tylko tak jakby były nierówne, jakby biły. Dodatkowo dawało się odczuć że auto rzeczywiście jakby jechalo cały czas po nierówności (w momencie gdy "wypuklenie" na oponie stykało się z podłożem to auto lekko podnosiło i to pewnie powodowało dźwięk).

Myślę sobie, zmienię na letnie będzie ok. Wizyta u wulkanizatora - na jednej z zimówek balon spory, a na drugiej mniejszy (na bieżniku nie na ścianie bocznej).
No trudno..dwie poszły w kibel.
Założyli mi letnie opony, a tu kurcze niespodzianka i dalej huczy :/

Tak jakby opona biła, im wyższa prędkość, tym większa częstotliwość tego dźwięku.
Już autem nie "podnosi" na baloniku ale dźwięk pozostał i przy prędkości 80 kmh jest normalnie aż dudniący. A zaczyna się tak od 20 kmh.

Podniosłem z kumplem auto, sprawdziliśmy piasty, półośki - raczej brak luzu a jak wyczuwalny to dosłownie w granicach normy - minimalny.
Opony nie zetknięte z podłożem (na lewarkach przód auta) no i rozpędzamy. I nadal jakby opony biły - buu buu buu buu i coraz szybciej im większa prędkość tym szybszy dźwięk.
Dodam że jadąc po drodze wyraźnie głośniejszy jest ten dźwięk przy nawet lekkim ruchu kierownicą w prawo.

Co to może być? No chyba nie skrzynia i dwumas, bo nie szarpie, nie ślizga się, zmienia biegi płynnie, żadnych metalicznych dźwięków.
Opony co prawda nie pierwszej młodości ale nie wyząbkowane jakoś ostro.

Jak to sprawdzić? Rolki? Szarpaki na stacji diagnostycznej? Zbieżność?

Jak dalej będę tak jeździł to ogłuchniemy z rodzinką

Będę wdzięczny za porady.
Pozdrawiam