Turbosprężarka

[m4ki]

Witam,

Szanowni forumowicze, potrzebna mi jest Wasza pomoc w zdiagnozowaniu usterki.
O toż jakiś czas temu wymieniana była u mnie turbina, po wymianie samochód zaczął się trochę gorzej zbierać tzn. turbina zaczyna dobrze pracować dopiero przy 2500obr-3000obr a nie tak jak wczesnniej przy 1850obr. Foczka oczywiście w miarę dobrze przyspiesza ale nie tak jak powinna. Bylem u Bodexa i on coś tam sprawdzał, zauważył ze foka "zrzuca ciśnienie" i warujej na niskich obrotach. Niestety nie znamy przyczyny takiego zachowania, może jakiś zawór ...
Dziś przyjrzałem się temu dokładniej i wygląda to tak:
Zdjąłem cienki węży podciśnieniowy z rury od intercoolera i zacząłem dmuchać do niego jednocześnie obserwując cięgno od turbiny, zachowywało się bardzo dziwnie mianowicie, podnosiło się i opadało i tak cały czas ( dmuchałem z taka sama silą i równomiernie). Cięgno podnosiło się szybko i opadało i tak w kółko. Poprosiłem swojego pomagiera (narzeczoną) by wcisnęła gaz tak do 2000obr a ja dmuchałem, cięgno zachowywało się tak samo tyle ze cykle były szybsze. Następnie kazałem podwyższyć obroty do 2600obr -3000obr, nagle cięgno przestało się tak zachowywać i było wszystko OK. Czyli tak samo jak podczas jazdy dopiero jak osiągnę 2500obr. foka zaczyna ciagnąć jak ...

Dodam również, ze z okolic EGR wydaja się dziwne dźwięki jakieś grzechotanie.

Macie jakiś pomysł co może być przyczyna takiego zachowania sie turbiny/cięgna co powoduje zrucanie ciśnienia (o ile można to tak nazwać) do pewnego momentu (2500obr potem jest juz miodzio).

Jakiś czujnik, zawór ??

Bylem u Mastersa na hamowni z mocą nie ma problemu 120PS wyszlo tylko max moment obr jest nie przy 1850obr tylko 2500obr !!!!!!!

Co wy na to ??


Pozdrawiam i z góry dziękuje za wskazówki ,