Silnik zgasł.... i zapalił ???

[amoeba]

Witam.
Już tłumaczę ten enigmatyczny temat.
Jadę dzisiaj z Łodzi w kierunku Katowic, grzecznie 120km/h nagle:
odczułem szarpnięcie takie, jakby wyłączyło się fizycznie silnik. Na tablicy rozdzielczej zapaliły się kontrolki:
- silnika
- "kółka zębatego"
- brak ładowania
Wskaźnik temperatury w normie (pionowo).
Po ok. dwóch sekundach wszystko wróciło do normy, tzn. zgasły kontrolki i silnik zaczął normalnie pracować. Na pewno nie przekręciłem w tym momencie kluczyka w stacyjce
Przejechałem kolejne ~200km i wszystko OK.

Nie wiem co o tym sądzić
Może miał ktoś podobny przypadek?

PS.
Oczywiście TDCI 115KM

Pozdrawiam

[sylwek135]

podobny do twojego przypadku to nie ,ale ja do tej pory nic nie pisałem bo myślałem że mam jakieś zwidy już w młodym wieku ,u mnie natomiast wskazówka od obrotomierza podczas jazdy skacze np;z 2 tys. na 4tys. i to jest dosłownie ze dwie sekundy i powraca do normy pomimo że silnik pracuje równo ,wiec wniosek że foczki takie wybryki maja ,moim skromnym zdaniem niema sie czym zamartwiać skoro wszystko jest OK. przynajmniej jest tak u mnie, pozdrawiam