TDDI '99 - dymi rano na biało

[Wolus]

Co prawda pare postow nizej byly podobne zapytania o rozruch ale w TDCI, i bez konkretnego zamkniecia sprawy (tu apel do wysylajacych zapytania - piszcie jak wasze problemy sie zakonczyly)
ale do rzeczy.
Objawy i historia choroby: rano (czym zimniej tym bardziej) ostatnio mam minimalny problem z rozruchem tzn musze krecic ze 3 sek. a nie jak zawsze okolo sek. pozniej przez pare sekund (na biegu jalowym) silnik pracuje jakby niezbyt zwawawo nierownomiernie i co najbardziej mnie niepokoi mocno dymi raczej w kolorze bialym przez okolo 30-60s pozniej dymienie ustaje, silnik pracuje rownomiernie eleganco wchodzi na obroty, malo pali (5,5l), nie kopci odpala od pykniecia i tak do wieczora - rano sytuacja sie powtarza.
Auto ma teoretyczny przebieg bliski 210 tys z tego u mnie okolo 50tys. Wtedy zaraz po zakupie wymienialem wtryskiwacze. Oleju raczej nie bierze (no moze ostatnio dolewam prewencyjnie niespelna pol litra na zmiane 10tys)
Przez okres eksploatacji NIE WYMIENIALEM SWIEC ZAROWYCH za to w zeszlym roku wymienialem akumlator.
Zjawisko ma charakter poglebiajacy i nasila sie po zimniejszych nocach.
Licze ze to wlasnie te swiece a nie cos powazniejszego ale czy objawialoby sie to wlasnie taka zadymką ? ...bo ze moga powodowac problem z rozruchem to zrozumiale....
Boje sie ze ten bialy dym nie wrozy nic dobrego...
Co sadzicie ?