To ja też dodam drobny hint - w zimę zawilgociłem sobie podłogę (przetarty dywanik, śnieg - masa wody poszła w podłogę). Efekt taki, że w maju - czerwcu miałem tam nadal wilgotno. Udało mi się wysuszyć wykładzinę, ale filc pod spodem był dalej wilgotny i zaczynał gnić. Wywaliłem go (odkręcenie 3 śrub przy progu) i dociąłem sobie kawałek filcu kupionego za grosze w Castoramie. Czas pracy - ok 2h nie licząc suszeni wykładziny, która była praktycznie sucha.
|