[labadosiak]

Temat już poruszany, pozbawiony niestety odpowiedzi.
Podczas jazdy moją foką (1.8 TDDI 90 KM) po przebyciu ok. 25-30 km zapala się lampka kontrolna świec żarowych. Lampka miga, silnik przestaje reagować na potencjometry pedału przyspieszenia i utrzymuje obroty biegu jałowego. Po wyłączeniu silnika i ponownym jego uruchomieniu wszystko wraca do normy na kolejne kilometry, których przebyta ilość nie jest absolutnie regułą przy kolejnym wystąpieniu opisanej wyżej sytuacji.
Dotąd zauważyłem, że objaw ten występuje na raczej rozgrzanym silniku, kiedy wskazówka temperatury cieczy chłodzącej osiąga swoje nominalne wskazanie - czyli pion. Nie zdarzyło się by zjawisko zdarzyło się na zimnym silniku. Delikatne traktowanie pedału przyspieszenia również zmniejsza efekt występującej ww. sytuacji.
Co może powodować takie zachowanie autka? Czy jest metoda aby zjawisko to wyeliminować nie ponosząc przy tym wysokich kosztów narzucanych przez ASO?
Bardzo proszę o pomoc i podpowiedź gdzie zapukać by Foczka odzyskała swój pierwotny wigor i niezawodność pracy silnika oraz układu wtryskowego, który to chyba tu odpowiedzialny jest za to całe zamieszanie.