Wymieniłem dzisiaj przepustnicę. Namęczyłem się z tą gumową rurą...
1. Obroty na luzie, na postoju trzyma mi 820-860 obrotów więc jest ok. Zaraz po montażu przejechałem się obwodnicą 20km zobaczyć jak efekty i zauważyłem, że jadąc na luzie mam około 1100rpm. Jak stanąłem na światłach miałem znowu 850. Po tej przejażdżce samochód stał z 2h i wracałem do domu 10km. Znowu na luzie trochę obroty podbijał, ale już było mniej więcej 1000rpm. To wyniki resetu komputera spowodowanego odłączeniem akumulatora? Ustawia się teraz czy jak?
2. Wcześniej mój silnik lubił na tyle niskie obroty, że dość często jadąc na luzie świeciła mi się lampka akumulatora. Było wtedy około 600rpm. Jak już silnik się trochę rozgrzał, ale jeszcze nie maksymalnie to lubił bardzo gasnąć, jak dojeżdżałem do świateł itp. Po zmianie przepustnicy trzyma te obroty bardzo równo. Nie wiem czy to winą był czujnik położenia przepustnicy czy pomógł reset kompa.
Odczucia:
Pedał gazu chodzi zupełnie inaczej, tak liniowo. Wcześniej przy wciśnięciu pedału do 30% on już dawał prawie maksa- chyba że przy wyższych prędkościach, wtedy mocniejsze depnięcie dawało efekt. Teraz już od niskich obrotów jest tak, że jak wcisnę na 30% to tyle jest. Faktycznie na wyższych obrotach powyżej 2,8k lepiej się zbiera. Poza tym praktycznie marginalna różnica.
Ostatnio edytowane przez Celestyn ; 11-08-12 o 23:23
|