Problem z akumulatorem
Witam,
doskwiera mi pewien problem. Otóż wczoraj świeciłem światłami(mijania + drogowe) przez jakieś 20-30 minut, potem chcąc odpalić auto o dziwo nie dało się. Odpalił z popychu, przejechałem się żeby się podładował, odstawiłem do garażu i rano było ok, ale zauważyłem, że radio nie działa. Pomyślałem, że jakiś bezpiecznik poszedł przy okazji. Pod wieczór wyjąłem radio odłączyłem wszystkie kable od niego, podłączyłem jeszcze raz i radio grało. Zostawiłem samochód na dworzu na jakieś 8h. Potem znowu to samo, ledwo zapalił, i radio znowu nie gra. I teraz moje pytanie, bo nie ogarniam o co tu chodzi, nie ma mrozów, a akumulator jakieś akcje wywija, dodam, że ma jakieś 3 lata... Padł akumulator? A z tym radiem to w ogóle tego nie rozumiem, że jak odłączę i podłączę to jest jak gdyby nigdy nic. I wszystko zaczęło się od tego świecenia światłami, wcześniej zero problemów, no ale po 20minutach świecenia chyba nie padł by akumulator, bez przesady. Może mi coś żre prąd z niego jak stoi, no nie wiem, nie mam pojęcia. Jakieś wskazówki by się przydały, bo kupić nowy to nie problem. Zobaczymy jak jutro rano będzie.
|