Witam.
Zakupiłem kilka dni temu FF TDDi z 2000 r.
Po kilkuset km zaczyna wszystko wychodzić co zapuszczone było
1. Przy jeździe na niskich obrotach z silnika dochodzą dziwne dźwięki, jakby łapał lewe powietrze, takie parchanie. Podniosłem maskę i okazało się, ze na bałwanku robią się bąbelki,, czyli dziurka... Myslicie, ze to może być przyczyną? Jakiegoś znacznego spadku mocy nie odczuwam. Fakt, ze przejechałem ledwie 400 km. Dziurka pewnie była od początku, tyle, ze nie zwróciłem na to uwagi (moje pierwsze turbo). Co ciekawe, kiedy jest na luzie, silnik tych dźwięków nie generuje. Będe wdzięczny za info.
2. Bardziej niepokojacy fakt... Jadę 110 km/h, puszczam buta i słyszę, że cos buczy. Wrzucam luz, buczenie znika. Co to ?
Poza tym silnik pracuje równo. Na starcie wymieniłem wszystko co trzeba.
Prosze o pomoc, bo nie chcę autka zmasakrować, a tygodniowo ma śmigać ok. 1,5 tkm...
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam