Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Szkody, Naprawy, Porównania (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=43)
-   -   Problem z uzyskanie zwrotu za fakturę z OC sprawcy w PZU... (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=23669)

marcelo1 20-09-08 14:11

Problem z uzyskanie zwrotu za fakturę z OC sprawcy w PZU...
 
Witam,
W dniu 02.08.2008 mieliśmy z żoną kolizję drogową z ciągnikiem. W wyniku tej kolizji został uszkodzony nasz pojazd(Ford Focus r.2003). Sprawcą tego zdarzenia był kierowca ciągnika- przyznał się do winy w obecności Policji. Auto zostało poddane oględziną przez rzeczoznawcę z PZU( w opisie oględzin nie stwierdzono szkody całkowitej).
Przyznane zostało nam odszkodowanie w wysokości 14.5 tyś złotych jako koszty naprawy auta.
My natomiast wybraliśmy wariant bezgotówkowy naprawy auta w ASO Ford Kraków.
Po naprawie auta przez ASO została wystawiona faktura na kwotę 23.500tyś złotych. Po wysłaniu do Pzu TU odesłało odpowiedź, że nie mogą zaakceptować tej faktury bo jest zbyt wygórowana!?
Co teraz mamy zrobić? zostaje nam tylko dochodzenie swoich roszczeń na drodze sądowej?
Dodam, że sprawdza kolizji nie ma wogóle prawa jazdy i co chyba też ważne wspomniany ciągnik nie miał w tym dniu ważnych badań technicznych!!!
Jak wiemy TU wycenia niektóre części jako zamienniki ale skoro nasze auto przed wypadkiem było bezwypadkowe to chyba mam prawo do naprawy auta na takich samych częściach? W wycenie amortyzacja dotyczyła tylko opony.
Jeszcze tylko jeden przykład z kosztorysu: wycena części z ASO Ford- oryginalny drążek kierowniczy koszt 188zł natomiast przez TU -zamiennik 23zł!!! Chyba jest to jeden z ważnych elementów auta? Dlaczego mamy być stratni na kolizji którą nie spowodowaliśmy?

Proszę o poradę co teraz zrobić jeśli mamy problem z uzyskanie całej kwoty za fakturę?
Wzór pisma do sądu? czy jest jakaś szansa żeby to wszystko zakończyło się po naszej myśli...w końcu 2miesiące już się męczymy z tą sprawą...bez auta cały czas...

Ostatnie pytanie: czy w związku z tym nasze auto(już naprawione) musi cały czas stać w ASO skoro wybraliśmy wariant bezgotówkowy?

Z góry dziękuje za poradę

MisiekT 20-09-08 14:16

glupia sprawa... a czy na naprawe bezgotowkowa "skierowalo" Was PZU - w sensie czy powiedzieli ze nie bedzie problemu jak naprawa bedzie bezgotowkowa z wycena wg ASO?
bo zwykle jest tak ze ASO przesyla wycene do PZU, PZU akceptuje lub sie kloci i dopiero po akceptacji ASO rozpoczyna naprawe...

zorba 20-09-08 14:40

Cytat:

Napisał MisiekT
ASO przesyla wycene do PZU, PZU akceptuje lub sie kloci i dopiero po akceptacji ASO rozpoczyna naprawe...

Przerabiałem to ostatnio. Jeżeli kwota gwarantowana (w przypadku marcelo1 14,5k PLN) jest niższa niż faktyczna kwota naprawy auta to TU może (ale nie musi) zgodzić się na większe koszty naprawy niż były w kosztorysie.
Tutaj koszt naprawy wzrósł o 9k PLN w stosunku do kosztorysu więc dlatego TU się burzy.

sylwek135 20-09-08 14:42

dokładnie misiekt ma racje są procedury gdzie jest kolejność w podejmowaniu decyzji i działan,wiec nie powinni zacząć naprawy jeśli nie porozumieli sie z ubezpieczycielem odnośnie wysokości naprawy,nic dodać nic ująć głupia sprawa (oczywiście w przypadku gdyby naprawa wyniosła mniej to problemu by nie stwarzali :| )znajomy miał taka sama sytuacje z tym ze warsztat sam zaczął naprawę ,zaraz po oględzinach przez biegłego,zanim przyszła wycena i zong wyszła lipa ponieważ naprawa tez wyszła drożej niz odszkodowanie jakie otrzymał ,hm jak sie dopytam co dalej zrobił z tym fantem dam znaka ,a najlepiej zasiegnoc opinii radcy prawnego to bardziej rozjaśni sytuacje,zapewniam że koszt nie wielki tej że usługi

marcelo1 20-09-08 14:57

Pan z ASO powiedział nam, że jeżeli to jest z OC sprawcy to nie będzie problemu z oddzyskaniem pieniędzy za wyremontowania auta..oczywiście twierdził, że już miał taki przypadek, że PZU nie zaakceptowało całej kwoty faktury i wystarczyło tylko osobiści się stawić w PZU i powiedzieć, że ASO nie chce wydać samochodu i wtedy będzie ok...jak widać tak nie jest:(...dodam, że kierowca nie ma wogóle prawa jazdy a ciągnik nie miał ważnych badań technicznych co równa się z tym, że nie powinnien wogóle być w tym miejscu dla nas feralnym...życie pokazuje coś innego..w razie czego mamy wykupiony pakiet AC+ OC więc jak coś to pójdzie reszta z naszego AC?
Chyba, że tylko drogą sądową da się oddzyskać całkowity koszt zwrotu za fakturę i cieszyć się swoim autkiem

MisiekT 20-09-08 15:12

marcelo1, problem nie jest w tym ze wyszlo troche drozej niz PZU zakladalo, tylko ze roznica to az 9tys zl jak wyzej napisal zorba...
zadzwon do rzeczoznawcy z PZU i wytlumacz sytuacje i dowiedz sie czy przyklepia naprawe czy nie... jak nie to niech oficjalnie napisza dlaczego nie chca wyplacic i ktore dokladnie koszty naprawy w ASO sa dla nich za wysokie i dlaczego - pozycja po pozycji...

marcelo1 20-09-08 16:50

W piątek Pan z ASO który się zajmuje naprawami powypadkowymi miał się spotkać z osobą która się zajmuje naszą szkodą...na razie nie dał znać czy coś załatwił..zadzwonię w poniedziałek to jak coś będe wiedział napisze na forum..wiem , że to różnica dość znacząca ale przecież chciałem to zrobić w ASO niż u Pana "X" w np.garażu..myślałęm, że auto będzie takie jak przed kolizją i z pewnego źródła naprawione..

SzerszeN 20-09-08 19:48

zaraz zaraz, a czy w przypadku naprawy auta z cudzego oc, nie jest tak, ze po pierwsze samochod ma byc doprowadzony do stanu sprzed kolizji i to poszkodowany moze ale nie musi sie zgodzic szkode calkowita, lub naprawe, a na dodatek, mozna sie domagac od ubezpieczyciela sprawcy rekompensaty pienieznej z powodu utraty rynkowej wartosci auta z przyczyny kolizji?

wiec pzu powinno placic bez gadania

marcelo1, poszukaj w necie ustawy o obowiazkowych ubezpieczeniach oc, albo skontakutj sie z lokalnym rzecznikiem ubezpieczonych, dowiedz sie tez o utracie rynkowej wartosci auta z powodu kolizji, a z pzu to gadaj tylko na papierze, bedziesz mial w razie czego na wszystko podkladki

Arturek 21-09-08 19:38

Witam
1. Naprawa na częściach oryginalnych chyba tylko do 2, góra trzech lat.
Potem na zamiennikach.
2. Czy masz ważne przeglądy blacharki - wtedy miałbyś argument?
3. Nie pchaj się w AC. Przypomnę, że w przypadku AC liczą naprawę po kosztach ASO i jeśli koszt naprawy przekroczy 75% wartości auta to szkoda całkowita. I wtedy dopiero jesteś w [ass] bo zwrócą Ci różnicę ceny miedzy wartością auta przed wypadkiem (wartośc zaniżona), a wartością wraku (wartośc zawyżona).
4. ASO Ci wyda auto pod warunkiem podpisania cyrografu, że jeśli PZU nie zapłaci to TY zapłacisz. Jeśli nie podpiszesz ani nie zapłacisz to nie dostaniesz auta bo nie zapłacono (de facto) za wykonaną usługę.
5. To Ty jesteś zleceniodawcą usługi i TY płacisz. Jeśli z rozliczeniem bezgotówkowym "nie wyszło" to Twoj problem nie ASO.
6. Powinieneś przed wykonaniem usługi uzgodnić kosztorys ASO z pracownikiem PZU. To PZU wycenia i płaci. W tym wypadku zapewnienia ASO są mało ważne.
Trzeba było reklamować cennik przed wykonaniem usługi.
7. Pozostaje zapłacić i potem się procesować, bo zostaniesz bez auta, a ASO może wysłać komornika za niezapłaconą usługę.

8. W Krakowie, chyba przy ul. Długiej widziałem szyld kacelarii adwokackiej - specjalizują się w szkodach komunikacyjnych.
Doradzam wizytę u adwokata, bo dywagacje na forum mogą do niczego nie prowadzić.

9. Koszt naprawy jest chyba taki sam jak wartość auta wg Eurotaxu.
Więc wchodzimy w temat przekroczenia wartości auta / szkody całkowitej

pozdrawiam
Arturek

marcelo1 22-09-08 15:51

Wartość auta przed kolizją była wyceniona na 30tyś więc nie jest to Arturek taka sama wartość jak koszt naprawy- ponad to auto ma być naprawione z OC sprawcy- ja w tym przypadku nie zawiniłem- a cennik z ASO otrzymałem dopiero po wyrremontowaniu auta! Dlaczego naprawa auta na częściach oryginalnych tylko 2-3 lata? masz na to jakiś przepis? auto ma być doprowadzone do takiego stanu jak przed kolizją!
Arturek - nie bierzesz jeszcze pod uwagę utratę wartości mienia? w tym przypadku samochodu?
Piszesz o zamiennikach- chciałbyś mieć w swoim samochodzie drążek kierowniczy za 23zł?Bo oryginał kosztuje 188zł...zgodziłbyś się na to żeby w Twoim bezwypadkowym wcześniej aucie wstawili jakieś nie wiadomo skąd zamienniki?
..dam znać jak się sprawa do końca rozegra..

pozdrawiam

ps.co do adwokata to masz w 100% rację- tylko , że ja nie chciałbym się włóczyć po sądach ale jeśli trzeba to cóż...

kleofas 22-09-08 15:57

niestety popełniłeś błąd zaczynając naprawę bez akceptacji kosztorysu
obawiam się, że bez sądu polubownie tego nie załatwisz

Arturek 22-09-08 16:36

Cytat:

Napisał marcelo1
Wartość auta przed kolizją była wyceniona na 30tyś więc nie jest to Arturek taka sama wartość jak koszt naprawy- ponad to auto ma być naprawione z OC sprawcy- ja w tym przypadku nie zawiniłem- a cennik z ASO otrzymałem dopiero po wyrremontowaniu auta! Dlaczego naprawa auta na częściach oryginalnych tylko 2-3 lata? masz na to jakiś przepis? auto ma być doprowadzone do takiego stanu jak przed kolizją!
Arturek - nie bierzesz jeszcze pod uwagę utratę wartości mienia? w tym przypadku samochodu?
Piszesz o zamiennikach- chciałbyś mieć w swoim samochodzie drążek kierowniczy za 23zł?Bo oryginał kosztuje 188zł...zgodziłbyś się na to żeby w Twoim bezwypadkowym wcześniej aucie wstawili jakieś nie wiadomo skąd zamienniki?
..dam znać jak się sprawa do końca rozegra..

pozdrawiam

ps.co do adwokata to masz w 100% rację- tylko , że ja nie chciałbym się włóczyć po sądach ale jeśli trzeba to cóż...

Witam
Ja tylko piszę o smutnej praktyce stosowanej przez ubezpieczycieli.
Za każdy rok liczą 10% amortyzacji, bez względu czy auto stało czy jeździło.
Kolega miał dwutygodniowe auto i chcieli naprawiać zamiennikami (z OC sprawcy)
Kolejne draństwo to pozostawienie klienta z wrakiem, który sobie musi sam sprzedać (gdy orzekną szkodę całkowitą)
Ja kiedyś miałem przypadek, że auto zrobione, odebrałem i wtedy przyszła decyzja PZU, że odwołują wymianę tylnej klapy i każą klepać.
Podkreślam - decyzja PZU przyszła już po odebraniu auta.

Skontaktuj się z Rzecznikiem Ubezpieczonych (czy jak się nazywa ta funkcja)

Odnośnie wartości auta, to w komsie dealerskim można kupić focusa z 2003r juz za 23.000zł
http://www.pewneuzywane.pl/showusedcar.php?car=5668&

Daj znać jak rozwija się sytuacja.

Arti_ 24-09-08 13:01

Cytat:

Napisał Arturek
Kolejne draństwo to pozostawienie klienta z wrakiem, który sobie musi sam sprzedać (gdy orzekną szkodę całkowitą)

To już przerabiałem i jak przycisnąłem TU to nawet samo znalazło kupca ale trochę to trwało i makulatury też się uzbierało ale nie warto się poddawać.

Co do całej sprawy to również uważam, że trzeba poszukać dobrego prawnika ponieważ też nie życzyłbym sobie zamienników w aucie a jest to nagminna praktyka polskich TU.

marcelo1 24-09-08 15:37

Witam,
Niestety pismo z ASO co było do przwidzenia nic nie dało:(...zostało nam tylko sądownie dociec swoich racji i odszkodowania...mam nadzieje, że tam pójdzie znacznie lepiej...dam znać jak zakończy się całkowicie sprawa z odszkodowaniem..

ps.Arturek moje auto jest z listopada 2003 i miało w chwili kolizji 53tyś przebiegu- auto z linku trochę więcej...

pozdrawiam wszystkich życzliwych

Arturek 24-09-08 16:07

Cytat:

Napisał marcelo1
Witam,
Niestety pismo z ASO co było do przwidzenia nic nie dało:(...zostało nam tylko sądownie dociec swoich racji i odszkodowania...mam nadzieje, że tam pójdzie znacznie lepiej...dam znać jak zakończy się całkowicie sprawa z odszkodowaniem..

ps.Arturek moje auto jest z listopada 2003 i miało w chwili kolizji 53tyś przebiegu- auto z linku trochę więcej...

pozdrawiam wszystkich życzliwych

Absolutnie nie kwestionuję wartości Twojego auta.
Chodziło mi o pokazanie, że PZU może utrudniać życie i iść w kierunku udowodnienia,
że wartość naprawy przekracza wartość auta.

Wielka szkoda, że sprawa nie załatwiona.

w@riat 24-09-08 16:30

w przypadku szkody naprawianej z AC , moga być stosowane zamienniki , przy szkodzie z cudzego OC masz prawo do części oryginalnych.

Twój błąd to że nie masz zgody PZU na naprawę bezgotowkową .
ASO poszlo po bandzie bo w to im graj ale powinni mieć zgodę PZU na taka naprawe.
Podpisywałeś oświadczenie o przelaniu odszkodowania na konto ASO??

marcelo1 24-09-08 20:42

Szkoda była naprawiana z cudzego OC więć jak piszesz miałem prawo do oryginałów- podpisywaliśmy w PZU, że chcemy żeby auto zostało naprawione bezgotówkowo w ASO WIKAR Ford Kraków więc kasę im przelewali...

w@riat 24-09-08 21:29

IMO jeśli PZU zgodziło sie na naprawę bezgotowkowa w ASO , to juz ich brocha z fakturami i przekroczeniem kosztów, ASO ma technologię naprawy i musi sie tego trzymac , jeśli wyszlo więcej fakturowo to powinni wcześniej dać ci znać .
Ty nie zawiniłęś i jestes poszkodowanym w tej kolizji dokładnie do naprawy w takim przypadku to jakas kosmiczna bzdura.!!!

hors_e 24-09-08 22:58

W momencie gdy oddałeś auto do ASO wypełniałeś kwit, coś w rodzaju cesji, na naprawę i rozliczenie się z ubezpieczalnią przez serwis? jeśli tak to nie jest Twoim zmartwieniem tylko ASO rozliczenie faktur i otrzymanie płatności bo wszelkie formalności scedowałeś na nich! w maju mój ojciec rozwalił mondeo ghia 2,0tdci z 2004r, naprawiał w ASO, podpisał cesje i pomimo że kosztorys PZU wynosił na 13kzł a naprawa wyniosła 19kzł to miał wszystko gdzieś-poszedł do serwisu i powiedział że to nie jego zmartwienie bo według posiadanych dokumentów rozliczenie między ubezpieczalnią a serwisem odbywa się bez jego udziału gdyż upoważnił ich do załatwienia wszelkich formalności-efekt-auto oddane natychmiast! jeśli tego nie zrobiłeś to masz problem i PZU rzeczywiście nie przyjmie naprawy- sam z nimi walczyłem rok temu jak mi kolo w fieście w du.. wjechał i mi nawet vat-u nie chcieli dać pomimo tego że w piśmie kierowanym do nich załączyłem decyzję sądu najwyższego!!!! według nich .....się po prostu nie należał! pisałem swoje, czas leciał aż nadeszła wielka chwila kiedy oddali z powrotem bo NSA zagroził wysokimi karami za nie respektowanie tego orzeczenia, mnie jako poszkodowanego mieli cały czas gdzieś, dopiero groźba kary poskutkowały-nie moje pisma z tym orzeczeniem!
tak więc życzę miłej walki, dużo cierpliwości no i wytrwałości!!
jeśli będę coś mógł pomóc to zapraszam-służę radą

kleofas 25-09-08 10:38

cesja? a masz dokładnie to co w cesji jest napisane? bo zazwyczaj cesja dotyczy przelania pieniążków od TU do warsztatu a nie na konto poszkodowanego. w cesjach nie ma nic co pozwala stwierdzić, że wszelkie niejasności ma wyjaśniać warsztat!. dodatkowo podpisuje się pewnie jakieś pouczenie, że w przypadku nieuregulowania "rachunku" przez TU, koszty ponosi klient. przynajmniej tak było jeszcze jakieś 2 lata temu [ninja]
jak chcesz szybko zacząć korzystać ze swojego auta to śmigaj po poradę prawną (chyba, że sam potrafisz interpretować zgodnie z literą prawa to co podpisałeś) bo kruczków w tych kwitach może być bardzo wiele...

Arturek 25-09-08 11:23

Cytat:

Napisał hors_e
sam z nimi walczyłem rok temu jak mi kolo w fieście w du.. wjechał i mi nawet vat-u nie chcieli dać pomimo tego że w piśmie kierowanym do nich załączyłem decyzję sądu najwyższego!!!! według nich .....się po prostu nie należał! pisałem swoje, czas leciał

Kiedyś trafiłem na informację, że pracownicy PZU dostają prowizję od NIEWYPŁACENIA należnego odszkodowania. Ile zaniżą, to tyle ich zysku.

gatuso_18 25-09-08 23:57

i dlatego tak czesto szuakaj zamiennikow i pozniej siie nei ma co dziwic ze np zawieszenie w aucie po wypadkowym siada po przejechaniu 5 tys km ;/. Ja slyszalem o podobnym przypadku tylko ze na forum Skody Ocatavi, kolo chwile walczyl z PZU o ile sie nie myle to chyba z 3 miechy a jak sie to skonczylo to nie pamietam, takze jak cos to wejdz sobie na strone www.forum.octaviaclub.pl ( sorki ze promuje inna strone ale chce pomoc koledze by mogl sie cieszyc swoja Foczka :) )

oskar7 27-09-08 22:39

kiedyś, miałem szkode na 50% auta, był jakiś problem z przelaniem z OC sprawcy -oczywiście robiłem bez gotówkowo, zażadałem zeby wzieli kase z mojego AC, i równoczenie pisałem do swojego ubezpieczyciela, że ma odzyskac pieniądze z TU sprawcy i uzupełnić moje AC, i po 2-3 miesiacach dostałem pismo, że pieniadze wpłyneły, i w ten sposób nie wykladałem pieniedzy i jeździłem autem,

[ Dodano: Sob 27 Wrz, 2008 23:15 ]
a pozatym, zawsze możesz żądać odszkodowania od sprawcy z powództwa cywilnego, gdyż zrobił szkode w której jego TU, nie pokryło twoich roszczeń,
Ciebie jego ubezpieczyciel nie musi interesować, bo to ze ktoś ma OC to nie zwalnia go z odpowiedzialności,

[ Dodano: Sob 27 Wrz, 2008 23:20 ]
Cytat:

Napisał marcelo1
Dodam, że sprawdza kolizji nie ma wogóle prawa jazdy i co chyba też ważne wspomniany ciągnik nie miał w tym dniu ważnych badań technicznych!!!

a to jest na twoja korzyść, no i trzeba byc cierpliwy :|

marcelo1 08-10-08 18:24

Witam wszystkich zainteresowanych postem!
Otóż mogę zakomunikować, że sprawa zwrotu odszkodowania dobiega końca- na szczęście nie musiałem biegać do sądu tylko wszystko załatwiło się formalnie...faktem jest, że jak się ponaciska PZU to też można z nimi "powalczyć" bez sądu- zaakceptowali swoje maksymalne wartości na części + całą robociznę z ASO(przewyższyła znacznie wartość robocizny z kosztorysu PZU), natomiast ASO też "spuściło" co nieco i tak wszystko szczęśliwie dobiega ku końcowi:D ...jeszcze tylko czekamy na potwierdzenie przelewu z PZU do ASO i zabieram moją foczkę do "domku" :D ...uff nie życzę nikomu takich przygód!!!

Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich i dzięki za pomocne i cenne rady!!!

Marcelo1

kleofas 09-10-08 09:58

no i git, teraz trza opić
[pub2] [pub2] [pub2] [pub2]

marcelo1 24-10-08 17:45

Witam!!!
Dziś po wielu wielu dniach oczekiwania przywiozłem swoją foczkę w końcu do domu :D tak jak wcześniej pisałem nie zapłaciłem za naprawę ani złotówki! Oczywiście musiałem (po rabacie 61%) zakupić nowe alusy bo nie mogli dobrać jednej mojej uszkodzonej w takim samym typie + drugi amartyzator do wymiany- całkowity koszt 830zł. A dziś to trzeba zapić i zapomnieć o tym wszystkim!!!
Pozdrawiam wszystkich właścicieli Foczek i pamiętajcie , że trzeba walczyć o swoje- !!!

mariuszmar 24-10-08 18:22

marcelo1, brawo za wytrwałość:)

oskar7 24-10-08 18:40

Cytat:

Napisał marcelo1
Dziś po wielu wielu dniach oczekiwania przywiozłem swoją foczkę w końcu do domu tak jak wcześniej pisałem nie zapłaciłem za naprawę ani złotówki!

to ponad miesiac byłeś bez auta :!: :!: :!: :!: wg mnie to porażka - nie sukces :!:

marcelo1 24-10-08 21:52

Oskar7...nie ponad miesiąc tylko prawie 3m-ce! jak byś był w temacie..nie życzę Ci takich przygód...dla Ciebie to porażka? czytałeś wszystko dokładnie? wiesz jak sprawa wygląda z rozliczeniem z TU? Chyba nie?!Ja nie piszę o sukcesie z powodu zaparkowania auta na terenie mojego domu tylko o "walce"z TU...jeśli chcesz przystać na ich warunki i mieć zrobione auto na ich zasadach to gratuluje podejścia do sprawy!Twoje auto według ich wyceny i kosztorysu jest warte G...o!....
Pierwotna wycena z PZU wyceniona na 14.500tyś.
Po wszystkim zaakceptowana przez PZU 22.400tyś...

Nie walczysz nie masz!!!...
Wszystko na oryginałach i bez dokładania do faktury ani złotówki!!
Pozdrowionka dla mariuszmar :)

oskar7 24-10-08 22:47

Cytat:

Napisał marcelo1
Oskar7.......ry ani złotówki!!

i z czego sie tu cieszyć, hmm no, że mogło być gorzej - to OK. :|
ja nie krytykuje Ciebie, tylko tą całą chorą sytuacje.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi