Dziwne zachowanie wentylatorów przy chłodnicy...
 

Hej,
Poszukałem, poczytałem, no nadal jestem w kropce...

Pacjent:
Focus Mk1 FL, 2002, 1.6 benzyna.

Objawy:
Po włączeniu klimatyzacji włącza się wiatrak chłodnicy od strony pasażera od razu na maksymalne obroty i jest bardzo głośny.
Wentylator na chłodnicy od strony kierowcy nie włącza się nigdy, przenigdy.

Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie:
Po jakimś czasie jazdy w upalny dzień z włączoną klimatyzacją klimatyzacja na pewien czas przestaje chłodzić. Po jakimś czasie, jazdy lub postoju włącza się znowu i działa ponownie przez długą chwilę.
Jeśli robię krótkie odcinki lub dużo przerw i silnik się zbyt mocno nie rozgrzewa, klimatyzacja działa.

Wygląda to tak, jakby coś tam się przegrzewało. Wentylator się nie włącza, klimatyzacja działa dopóki samochód nie jest zbyt gorący i potem włącza się ponownie po ostudzeniu - no ewidentnie kwestie temperaturowe.

No i teraz mój problem:
Piszecie żeby sprawdzić wentylator, ale nie mam jak podłączyć wentylatora bezpośrednio do 12V żeby go sprawdzić, no chyba że mogę spróbować bezpośrednio do akumulatora?
Mogę odłączyć wtyczkę od wentylatora który nigdy nie działa i tam szukać czy on w ogóle dostaje napięcie?
Bezpieczniki 6, 15 i 29 sprawdzone, dobre.
Czytałem o tym że trzebaby sprawdzić przekaźnik. Mogę teoretycznie zmostkować dwie odpowiednie nóżki przekaźnika R15/R16 i zobaczyć czy wentylator się włączy? Mam właściwie mostkować nóżki przekaźnika i jakoś go spróbować włożyć, czy wystarczy jak włożę odpowiednio przygotowany kawałek kabla w odpowiednie miejsce po przekaźniku?
Gdybym chciał wymienić wentylatory, to one wyglądają jakby siedziały na chłodnicy na zatrzaskach a ich wymiana to byłaby kaszka z mleczkiem, potwierdzacie może?

A może to właściwie kwestia jakiegoś czujnika, bo dlaczego ten od klimatyzacji od razu włącza się na maksymalnych obrotach...?
Na samym środku chłodnicy od góry wchodzi mi jakiś kabel, to jest jakiś czujnik?

Dzięki za sugestie...