Na giełde po opony ...
 

Witam;) Na dniach wybieram się na giełde po oponki. Mam teraz nówki opony letnie na Alu 16 cali. Muszę kupić zimowe oponki i tu mała rozterka. Kupić 15 cali Alu + oponki zimowe czy też 16 cali? A może lepiej po prostu kupić stalowe a sprzedać moje letnie i na lato kupić 17 cali, hę? Co myślicie? Czytałem dzisiaj tekst o zakładaniu Alu o tym właśnie rozmiarze do foki I i pisali tak, że przy takich rozmiarach foka się bardzo podnosi i trzeba ją obniżyć, jednak nie chce tego robić. Czy jest to nieuniknione? Tzn. czy bez tego jakoś znacząco pogorszą się właściwości jezdne itd.?
Proszę o porade

Czemu na giełdzie?
Jeśli planujesz zakup używek albo "prawie nówek", szczerze odradzam :!:

jak masz juz felgi 16" to ja bym bral po prostu komplet zimowek do nich i tyle...

po zalozeniu 17" wlasciwosci jezdne sie poprawiaja a nie pogarszaja... gleba nie jest konieczna - tyle ze bez gleby felga nie wyglada tak fajnie jak by moglo z... w FAQ jest temat o 17", zapraszam do zapoznania sie

Znaczy kolega mojego kolegi ma na giełdzie stoisko z felgami (ogólnie to ma cały warsztat, ale na giełdzie wykłaga felgi) no i mam zamiar u niego kupić;) No właśnie chyba tak zrobie. Zakupie oponki zimowe na fele 16". Tylko, że znowu te oponki letnie, które mam będe musiał sprzedać, a po zimie kupić felge 17" wraz z oponą. Ciekawe ile wezme za roczne opony letnie w stanie idealnym...

Nie kumam tylko po co w Foce 1 taka wielka zimówka. Opona w rozmiarze 15 i więcej generuje tylko wieksze koszty przy zakupie. imho lepiej wejść w 14 lub 15 chyba że zależy CI przedewszystkim na wyglądzie w zimie.

No nie wiem, czy 16" to wielka.... Po co taka?? A dlaczego nie??:D:D:D czy są jakieś przeciwskazania?

Jako takich przeciwskazań nie ma, nie mniej jednak w kopnym śniegu lepiej sprawdzi się opona węższa niż wielkie szerokie koło, a że można- oczywiście że można ! :)

pozdrawiam

tak, tego rzeczywiscie u nas ostatnio w nadmiarze :mrgreen:

A ja mam jeszcze pewne wątpliwości co do używania alusów w zimie :roll:
Kolega Misiek prawie :P mnie przekonał parę tygodni temu, że nie warto kupowac stalówek na zimę, bo obecne alusy (mam fabryczne szesnatki na samochodzie) dadzą sobie spokojnie radę z nasza zimą. Tylko... one takie ładne są :oops: (gadam jak blondynka :lol: ) i trochę się o nie boję.

Proszę o dodatkowe opinie w tym temacie. Ktoś z Was przejeździł już na fabrycznych alusach parę zim? Jakie efekty? Pozdro!

Ja jedną, nie ma problemu.

Aluminiowa felga w zime tez daje rade, nie ma znaczenia...tutaj chodzi raczej o uszkodzenia, jakis maly uslizg i drapniecie o kraweznik, czy np. jakies kamulce w sniegu - wtedy lepiej pogiac stalowke, czyli to czego w lecie nie ma (pomijajac deszcze przez ktore tez mozna wpasc w poslizg).

Wiekszosc firm, ktore robia dobre alufelgi dobrze zabezpiecza felgi przed sola i innymi tego typu rzeczami, wiec o to ze cos sie z nimi stanie nie ma obawy.

Osobisice, jezdzilbym na alusach w zime, gdybym mial opone na 16", bo mam cale stalowki z oponami i skoro sa, dostalem je przy zakupie rok temu to moge pomeczyc sie tym widokiem przez pare miesiecy.

Są tacy którzy zime spędzają aktywnie, a kiedy jedziesz do czech, austrii czy nawet u nas do zakopanego niekiedy ma to spore znaczenie.