FFI 1.8TDCI 100KM - Kolejna wymiana rozrządu
Witam!
Ostatnio przy 119kkm (przebieg udokumentowany od początku) wymieniłem rozrząd (i parę innych rzeczy :lol: ). Spytałem się mechanika, kiedy kolejna wymiana rozrządu. On mi powiedział, że oni dają gwarancję na 60kkm i potem znowu by trzeba wymienic :shock: Ja rozumiem że oni to by chcieli aby co rok wszystko wymieniac [screwy] , ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Dlatego pytam się Was drodzy forumowicze, co Wy sądzicie na ten temat? Może ktoś ma fokę z dużym przebiegiem i już przerabiał osobiście ten temat? Rozmawiając z bratem, który bardziej siedzi w temacie. On mi powiedział że skoro ford zaleca 150tys(lub 10 lat), to żebym zapomniał o tym mechaniku i dopiero za jakieś 100kkm o tym pomyślał. Używałem opcji szukaj, ale nie udało mi się dokopać do postu/tematu który by zawierał odpowiedź na nurtujące mnie pytanie :roll: Pozdrawiam |
jak zrobiles caly rozrzad to 100tys wytrzyma spokojnie...
|
Tak, cały rozrząd (pasek + napinacz). Oraz pasek wieloklinowy ze swoją rolką.
|
na oryginalnym Motorcrafcie spokojnie 100000km, dla kompletu Dayco jest właśnie tyle ile podałeś :(
|
Też mam gwarancje na 60.000 km lub 4 lata. Jak się nie stosuje oryginalnych części to tyle dają
|
Gdzie znajde oficjalna informacje nt wymiany rozrzadu?
W benzynie 1.6 w książce podawali 150kkm. w TDCi jest tylko 100kkm? W ogole slyszalem ze w TDCi1.8 jest lancuch. Nie jest to prawda? |
Nico Ale ja wymieniłem na orginały, dlatego się trochę zdziwiłem słysząc tego mechanika.
MaXyM Nie wiem jak jest w FFII ale w FFI 1.8TDCi jest pasek rozrządu i wymienia się go co 150kkm lub 10lat. Ale wydaje mi się że 1.8 TDCI w FFI i FFII to ta sama konstrukcja :P |
Tylko, że oryginalny pasek dla Forda Motorcraft produkuje Dayco :lol:
Jak rozumiem mechanikom polepsza psychikę napis Motorcraft i wtedy już można jeździć dwa i pół raza dłużej niż na tym samym bez napisu M... ;) |
150tys jest oficjalnie, ale to samobostwo... bezpieczniej jest zmianiac co 100tys - po rozlozeniu na kilometry to i tak grosze wychodza
|
w poprzednim aucie tez mialem limit 150 i tez zmienilem wczesniej - przy 130. Ale bez jaj - po co zmieniac przy 100? Rownie dobrze mozna co 50 ;)
|
Cytat:
|
Ja też się skłaniam że 100 tys na kolejną wymianę to jest akurat. Lepiej trochę wcześniej to zrobic niż potem pluć sobie w brodę i iść w koszta... [banghead]
MisiekT a znasz kogoś kto miał taki przypadek że strzelił mu wcześniej pasek? I jeśli się orientujesz to z ciekawości się spytam ile wtedy kosztuje naprawa? |
Cytat:
ale naprawa to kilka tys. Pzdr. |
Nie bede sie kłócił.
Ale jesli Ford pisze ze 150tys, to znaczy ze jak peknie wczesniej to oni ponosza odpowiedzialnosc. To tez znaczy ze ford by czegos takiego nie ryzykowal. Zaloze sie wiec ze pasek wytrzyma nawet 200kkm - bo zapas musi byc. Oczywiscie wytrzymalosc paska zalezy to od wielu czynnikow. No ale skracac czas o 1/3 to przesada imo. Slyszalem ze wystarczy te 20-30kkm - w kazdym razie tak sie radzilo 5 lat temu jak kupowalem swoja pierwsza foke. |
Cytat:
do kogo pójdziesz ze skargą :?: Pzdr. |
To zalezy. Bo jesli poprzednia wymiane wykonywal ford, a wiec obowiazuja dalej ksiazkowe wymiany - to do nich. Jesli nie - to do tego co wymianial. Przy czym wymieniajaca firma ustala kiedy nalezy wykonac nastepna wymiane i powinna o tym powiadomic (pisemnie) przy oddawaniu pojazdu
|
Tia , jeszcze tylko udowodnij że to wina paska [zlosnik]
Pzdr. |
az tak na silnikach sie nie znam.
A co moze byc jeszcze przyczyna? |
Cytat:
Pzdr. |
No ale Ford dajac gwarancje 150kkm na pasek nie zaznacza ze ona obowiazuje tylko dla konkretnego stylu jazdy. Poza tym niech ci udowodnia przy jakim stylu jazdy pasek przeskoczyl/pekl ;)
Zakladaja komponent, i daja gwarancje na 150kkm lub 4 lata. i tyle ma wytrzymac. |
MaXyM, nie wiem ile masz lat , ile czasu jezdzisz po serwisach.
Ja napisałem to co jest , nie to co powinno być. Pzdr. |
No lat mam dosc duzo. I staz jako kierowca tez.
Natomiast mnie ciekawi czy byly sytuacje ze ford nie uznal gwarnacji w przypadku zerwania paska przed uplynieciem terminu jego wymiany |
Ja słyszałem od kilku mechaników, że nawet jak pisze 150kkm a pasek strzeli wcześniej, a auto nie jest na gwarancji to nawet nie ma po co się udawać do forda, bo szkoda buty zdzierać [hehe]
|
Było już na tym forum kilka przypadków jak komuś pasek przed 150k km padł..
Poza tym te 150 tys. km to wartość uśredniona i niestety styl jazdy ma tu niemałe znaczenie. jak ktoś bedzie ostro i agresywnie jeździł na dodatek hamując silnikiem to raczej marne szanse do tego przebiegu się bezawaryjnie dokulać. Inna sprawą jest że Jeśli samóchód jest po gwarancji to nie jest to już broszka producenta bo on się ze swojej umowy wywiązał przecież nie gwarantuje on już bezawaryjnej eksploatacji pojazdu - czyli też paska rozrządu (na logikę no nie) :P |
No wlasnie nie jestem pewien co do paska. Bo wg ksiazki producent gwarantuje poprawna prace do 150kkm lub 4 lat. Ale to oczywiscie kwestia interpretacji.
|
Nie ma sie co podniecac i wymieniac co 60 tys,nie ma takiego obciazenia,przeciez napedza tylko pompe wtryskowa,moim zdaniem co 100 tys to min wytrzyma,sam znienialem przy 140 tys.
|
gregK masz rację. Tylko zastanawiam się (na zaś) jak zrobić z kolejną wymianą :?:
Jako ciekawostkę dorzucę, że mój ojciec jeździ VW polo (2001 chyba) i powinien zmienić rozrząd przy 90kkm, a jakoś zapomniał [notworthy] o tym i wymienił dopiero przy 110kkm i nic mu nie było [rotfl] |
Cytat:
pytanie tylko czy warto liczyć na szczęście. Wymiana i części nie są kosmicznie drogie , nie wiem czy warto aż tak oszczędzać. Mówie oczywiście o celowym działaniu. Pzdr. |
Wszystko dlatego że dane podawane przez producentów są uśrednione i wiele zależy po prostu od eksploatacji auta. Kto jak jeździ w jakich warunkach itd. Zresztą dużo zależy też od szczęścia bo pasek paskowi czy napinacz napinaczowi nie równe i jednemu trafi się część lepsza innemu gorsza - jak to w życiu.
Rzeczywiście w focusie nie widze zupełnie sensu żeby zmieniać pasek co 60tys. km no chyba że ktoś będzie jak rajdówką jeździć... Ale czekanie do 150 tys. może być w pewnych przypadkach ryzykowne o czym parę osób się przekonało szczególnie jeśli pasek i napinacz mają sporo latek za sobą (chociażby guma traci z wiekiem swoje właściwości nawet jeśli pasek byłby nie używany to po 10 latach nie będzie już tak sprawny...). No i na koniec tak jak mówi Greg - nie opłaca się oszczędzać powiedzmy 500 do 1000zł (części + robocizna - zależne od tego jakie części i gdzie robione) i ryzykować jak może się okazać że naprawa silnika może nas póżniej kosztować kilkakrotność tego... |
Cytat:
Ja dopisze tylko mój przykład w benzynie , zmiana przy około 120 tys. Przy wymianie okazało się że wszystkie napinacze już są napiete na max , pasek też nosił ślady użytkowania. pzdr. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.