Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Silnik i skrzynia (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=34)
-   -   [FFI] Spadek mocy i zapieczony zawór wastegate (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=27384)

skoczek1977 18-05-09 20:55

[FFI] Spadek mocy i zapieczony zawór wastegate
 
Cześć

Pomimo przestudiowania licznych tematów na forum nadal jestem bezsilny dlatego podaję problem na forum.

Od ponad dwóch tygodni moja foka odczuwa znaczny spadek mocy w pełnym zakresie budzika. Wcześniej przy około 2 tys. obr. czuć było przyrost mocy i miłe wciskanie w fotel a foczka wyrywała do przodu. Do czasu kiedy po pracy odpalilem autko i nagle dało się odczuć mniejszą moc, słabsze przyspieszenie i mniej żwawe reagowanie na gaz. Kilka dni później moc wrócila, ale radość trwała trzy dni. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz po czym spadek mocy zagościł na dobre.

Diagnostyka na kompie pokazała uszkodzony awór EGR a błąd nie dał się wykasować. Po wymianie zaworu na sprawny błąd zniknął ale moc nie wróciła.

Zauważylem jednak inną kwestię. Otóż cięgno zaworu wastegate w ogóle się nie porusza pomimo zwiększania obrotów silnika. Cięgna nie da się rownież poruszyć ręcznie. Wcześniej przy okazji zaobserwowałem, że cięgno poruszało się, ale jego skok przy wyłączonym silniku wynosił zaledwie 2-3 mm (chyba powinien być większy, ale wtedy nie wiedziałem nawet co to wastegate). Pomimo spędzenia dwóch godzin na próbach rozruszania cięgna przy pomocy WD-40 ani drgnie. Choć przyznam, że dostęp od góry jest beznadziejny i nie mogłem użyć większej siły.

Mechanik stwierdził, że wymontuje turbinę i spróbuje oczyścić i rozruszać zawór za co życzy sobie 200 zł bez gwarancji sukcesu. Bez diagnostyki zaproponował jeszcze regenerację turbiny a to koszt min. 800 zł. Jutro jadę do firmy regenerującej turbiny żeby zasięgnąć języka (mam dziwne przeczucie, że już dziś znam ich odpowiedź [smirk] ).

Z dodatkowych informacji:
- przebieg foki 190 tys
- brak błędów po diagnostyce na kompie
- brak nieszczelności na przewodach
- niewielka ilość oleju w zagłębieniach baławanków
- bałwanki naprężają się dopiero przy ok. 3-3,5 tys. obr. (wcześniej wyraźnie napełniały się powietrzem już około 2 tys. obr.)
- auto zakopci delikatnie jedynie przy baaardzo dużej przygazówce
- zapala bez problemów
- po uruchomieniu na zimnym silniku słychać lekki głuchy rytmiczny stukot, zanika po rozgrzniu silnika
- nie bierze oleju

macie jakiś pomysł?

jacekn74 19-05-09 15:46

Witam, przyłącze sie do problemu. Mam podobne objawy od jakiegos czasu foczka straciła wigor nie przyspiesza tak jak wcześniej. podobnie jak u ciebie tez są sladowe ilosci oleju w bałwankach, wszystko szczelne, oleju nie ubywa. Czytałem duzo o zabitym katalizatorze ale nie mam ostatnio czasu żeby odkręcic i sprawdzić a co do zaworu westegate to nie obserwowałem czy sie rusza. Postaram sie to zbadać jutro. jak byś doszedł do przyczyny awarii to prosze o opis.

skoczek1977 19-05-09 16:32

Witam

Cały czas mam nadzieję, że jednak ktoś mnie nieco podratuje na naszym forum [chytry]

Ale jak tylko znajdę rozwiązanie problemu na 100% się nim podzielę, póki co nie udało mi się dziś dotrzeć do gościa od turbin, może jutro znajdę więcej czasu i pogłębię swoją wiedzę.

Na razie moją fokę wyraźnie coś boli :cry:

m4ki 19-05-09 16:47

Przejrzyj wszystkie przewody podciśnienia czy nie jest gdzieś jakiś przetarty. Bo mi to właśnie na to wygląda, obejrzyj wszystkie dokładnie. Sprawdź pod katem szczelności.

Ja miałem kiedyś przewód serwo przetarty i podobnie miałem jak ty.

skoczek1977 19-05-09 17:15

Przewody sprawdzałem, ale pewnie nie zaszkodzi zerknąć jeszcze raz.

Dziś zrobiłem jeszcze auto test i nie pokazuje żadnych błędów DTC/NONE.

Cały czas siedzi mi jednak w głowie ten diabelny zawór wastegate. Może wiecie czy cięgno poruszające zaworem powinno dać się poruszyć przy wyłączonym silniku i ewentualnie jaki powinien być jego skok? U mnie ani drgnie, zresztą po uruchomieniu silnika również się nie porusza. Teoretycznie jeśli wastegate zatrzymał się w pozycji otwartej to kieruje spaliny wprost do wydechu i mniej ich napędza turbinę, a przez to efekt doładowania jest dużo skromniejszy. Nie wiem czy dobrze rozumuję. A co jeśli utknął w pozycji ZAMKNIĘTEJ, czy komputer może wtedy odcinać turbinę już przy niższych obrotach żeby nie przeładować silnika i czy komputer powinien to wykazać?

[ Dodano: Pią 22 Maj, 2009 15:26 ]
Zgodnie z diagnozą speca od turbin, pomp i wtrysków, moja turbina pompuje, a wastegate otwiera się dopiero przy sporym nadciśnieniu i przy wyłączonym silniku nie ma prawa luźno się poruszać.
Zaczynam więc mniejszym kosztem tzn. wymiana filtra paliwa i powietrza na Knecht (już kupione a i tak miałem to zrobić) oraz wymycie intercoolera w benzynie ekstrakcyjnej. Sprawdzę jeszcze raz przewody i wyczyszczę sensor MAP w izopropanolu. Zobaczymy jaki da to efekt.

M4ki powiedz coś bliżej gdzie znajdę pod maską ten przewód od serwa?

jacekn74 24-05-09 19:50

No i jak tam? Czy pomogły zamierzone prace przy foczce? Ja nadal szukam i coraz częsciej myslę nad serwisem forda tylko, że bedzie drogo.

thermalfake 24-05-09 20:40

To mnie trochę kolego skoczek1977 zdziwiłeś z tym zaworem westgate.
Ja u siebie mam turbinkę VTG, w zeszłym tygodniu w wolnej chwili zabrałem się za odpięcie i oczyszczenie bałwanków (delikatne zapocenie, z lewej strony kolanka IC tuż przy czujniku maleńka ilość) celem sprawdzenia układu tak na wszelki wypadek. Poziom oleju mierzony raz na 2 tygodnie, nie maleje. Na czyszczenie IC'ka brakło czasu czyt. słonecznej pogody (trzeba idealnie wysuszyć) i środka myjącego.
W międzyczasie wepchałem paluchy na zawór westgate'a. Okazało się, że rusza i automatycznie wraca na swoją pozycję. Nie przesuwałem za mocno z obawy, że coś sknocę więc tylko poszedł profilaktycznie strumień wd40.
Zastanawia mnie czy w twoim wypadku współwinowajcą nie jest egr.

m4ki 24-05-09 21:53

Powiem tak po odpaleniu silnika ciegno powinno zostac zassane, a przy dodawaniu gazu i odpowiedniej ilosci obr powinno sie wysuwac !!

Przewod serwo jest ten co idzie od pompy podcisnienia to taki grubszy sztywny przewod, jest tak pomiedzy aku a silnikiem.
zdiecia chwilowo nie mam !!

skoczek1977 25-05-09 08:15

Więc tak koledzy

Przewody sprawdzone i nie znalazłem nieszczelności, nawet na przewodzie serwa. Dokręciłem uszczelkę samozaciskającą pomiędzy kolektorem wydechowym i rurką prowadzącą do EGR - było to źródłem gwizdów przy zwiększonych obrotach. Wymieniłem filtr powietrza i paliwa. Wyczyściłem intercooler choć poza olejowym osadem nie było tam zbyt wielu nieczystości. Wszystko skręcone jak należy i... nic bez zmian.

Thermalfake z opisu wynika, że śmigasz TDCi więc masz zmienną geometrię łopatek turbiny. Tutaj wastegate działa chyba nieco inaczej niż przy zwykłej turbinie Garretta. Ale specem nie jestem.

Może któryś z kolegów śmigających TDDI mógłby zerknąć jak u niego działa cięgno sterujące zaworem wastegate przy wyłączonym silniku i po jego uruchomieniu przy wzroście obrotów. Byłbym wdzięczny bo powoli wyczerpują mi się pomysły, a z pewnością fakt, że nie czuć turbinki koło 2000 obr. to nie TTTM [nono]

będę wdzięczny za każdą pomoc [tuning]

jacekn74 25-05-09 18:21

U mnie w TDDI podobnie jak u ciebie cięgno nie porusza się bez róznicy czy silnik pracuje czy nie. No i oczywiście nadal brak mocy. Jak bedziesz miał jakieś lekarstwo na tę chorobę to podziel sie z innymi.

majk233 25-05-09 20:27

koledzy thermalfake i m4ki troszkę mieszacie, to cięgno o którym wy piszecie występuje w silnikach TDCi które mają turbinę ze zmienną geometrią łopatek. Także troszeczkę namieszaliście.

Co do twojego problemu, to jeśli auto wkręci się już na wyższe obroty to ciągnie tak jak kiedyś (jest mułowate tylko na niskich obrotach) czy jest słabsze cały czas?

Taka mała propozycja dla admina żeby może wykasował te dwa posty, które mogą później wprowadzić niektóre osoby czytające ten temat w błąd.

thermalfake 25-05-09 20:49

skoro namieszaliśmy a Ty wiesz to wytłumacz nam wszystkim (dokształcimy się) na czym polega ta różnica pracy cięgna, że w tddi nie może się ruszyć a w drugim przypadku chodzi bez problemów (pomijając zmienną geometrię) zanim admin wyrzuci w otchłań nasze wypociny
Cytat:

Napisał thermalfake
Ja u siebie mam turbinkę VTG

coś nie czytałeś ze zrozumieniem :)

majk233 25-05-09 21:20

Różnica jest taka że w turbinie w twoim silniku TDCi nie ma zaworu westgate. Za regulację ciśnienia w turbinie VTG odpowiada właśnie zmienna geometria łopatek. Przy większych obrotach łopatki są tak ustawiane aby turbo nie pompowało tak mocno jak przy małych obrotach - dokładnie to symuluje pracę zaworu westgate.

To cięgno które ty ruszałeś to właśnie cięgno regulujące geometrię łopatek. I jedyna wspólna cecha z zaworem westgate to to że porostu wygląda podobnie.

thermalfake 25-05-09 21:58

dziękuję, sporo wyjaśniłeś [bigok] [notworthy]
od tej pory zamieniam się w [cisza]

m4ki 26-05-09 06:35

Na Tddi moze sie nie znam jak na TDCi (tu tez duzej wiedzy nie posiadam) ale znalazlem fajne zdiecie turbiny do TDDI i jak widac ciegno musi miec mozliwosc poruszania sie gdyż reguluje przepływ ilosci spalin w kolektorze !!

http://img41.imageshack.us/img41/3710/6310904851.jpg

http://img40.imageshack.us/img40/3931/6310904852.jpg

skoczek1977 26-05-09 09:41

Koledzy dziękuję za aktywność w temacie.

Jak widać każda odpowiedź jest konstruktywna choćby nawet nieco mijała się z prawdą bo prowadzi do dyskusji :D

Dzięki za zdjęcia, ale przejrzałem chyba wszystkie z allegro, na których cokolwiek widać. Dzięki temu mam jakieś pojęcie jak to powinno chodzić.

Co do braku mocy to odczuwalny jest w całym zakresie, choć oczywiście z dołu auto zbiera się gorzej. Co znamienne widać to po prostu na obrotomierzu. Obecnie potrzebuje tych powiedzmy 500 obr. więcej żeby wydusić podobną prędkość jazdy no i znikł tak przyjemny dla ciała efekt turbo. Jak już pisałem przy około 1800 obr. czuć było doładowanie i miłe wciskanie w fotel. Poza tym autko było bardzo elastyczne i reagowało dynamiczniej na pedał gazu. Teraz zbiera się tak jak zwykły diesel równo w całym zakresie.

Zauważalne jest również to, że silnik chodzi głośniej i po odpaleniu szczególnie na zimnym słychać głuche stukanie zbieżne z prędkością obrotową silnika. Po nagrzaniu jest to znacznie mniej odczuwalne. Co ciekawe dziś rano odpaliłem auto no i jak zwykle coś stukało ale słabiej. Podczas jazdy odczułem natomiast nieco lepsze przyspieszenie i lepszą elastycznośc autka, choć oczywiście nie jest to stan pierwotny :cry:

Trudno zlokalizować te stuki ale z pewnością nie dochodzą od strony rozrządu. Wczoraj na youtube słuchałem nawet zgranych dźwięków panewek i zaworów, ale ten dźwięk jest inny. Taki głuchy i przytępiony. Czy może to być stukający wtrysk? Tak sobie myślę, że moc nie zależy tylko od turbiny, ale przede wszystkim od dawki paliwa. Może padł wtrysk, stuka i auto straciło moc. Poza tym między 1200 a 1500 obr. czuć silnik wpada w większe drgania. Powyżej i poniżej tego zakresu nie jest to odczuwalne.

Co wy na to?

Wstawiam tyle informacji bo już mi się poprostu w głowie przewraca. Nie wiem co jest skutkiem a co przyczyną problemów, a być może są to istotne objawy.

Myślę, że kolejnym krokiem będzie sprawdzenie ciśnienia doładowania. Potem spróbuję dolać STP do czyszczenia wtrysków w dieslu.

Czekam na opinie i pozdro [tuning]

Szymeq 26-05-09 09:51

Cytat:

Napisał majk233
to właśnie cięgno regulujące geometrię łopatek

u mnie było podobnie .. dopiero auto zbierało się od ok 2500rpm.. okazało się właśnie, że jest zapieczone to cięgno i pracowało w bardzo krótkim zakresie swojego ruchu. Kolejną rzeczą była dziura w membramie tego zaworka, ta membrama jest taka sama co w zaworze egr. Jako, że egr mam zaślepiony to mechanik podmienił tą membramę z egr i wsadził ją do tego od regulacji zmiany położenia geometrii łopatek . Działa jak nówka :D

majk233 26-05-09 09:57

Już wcześniej pisałeś że ktoś sprawdzał turbinę i wyszło na to że pompuje...

Sprawdź dokładnie czy auto dymi podczas jazdy. Jeśli w czasie przyspieszania będzie dymić, tzn że masz za mało powietrza (za dużo paliwa). Jeśli będzie dymić to obstawiałbym jednak coś z turbiną. Jeśliby zawór westgate był zawieszony w pozycji otwartej, to na pewno auto by dymiło. Spróbuj odłączyć przewód podciśnieniowy który steruje tym zaworem i samemu zrobić pod ciśnienie (zassać np ustami) jak wynika z opisu w TIS cięgno powinno się poruszać.
Dzisiaj przyjedzie do mnie kumpel dokładnie z takim silnikiem to jeśli znajdę chwilkę czasu mogę sprawdzić jak to jest z tym cięgnem.

Wtryski i układ paliwowy bym na razie odpuścił bo piszesz że auto odpala bez problemu (nic się w tym temacie nie zmieniło?? pali dokładnie tak samo jak przed awarią??) Gdyby jakiś wtrysk był zapieczony lub zwalony to raczej miałbyś problemy z odpaleniem auta.

Poczytaj może tez coś o problemach z pedałem gazu - wiem że są takie przypadki w Focusach, ale nie jestem w tym temacie biegły bo nigdy nie miałem z tym problemu.

Jakby co to służę pomocą, pytaj jak masz jakieś wątpliwości. Pozdro

kleofas 26-05-09 10:04

Cytat:

Napisał skoczek1977
Obecnie potrzebuje tych powiedzmy 500 obr. więcej żeby wydusić podobną prędkość jazdy

nie ma takiej możliwości - przecież stosunek prędkości do obrotów jest stały na danym przełożeniu

skoczek1977 26-05-09 11:15

Silnik pali na dotyk bez różnicy czy zimny czy ciepły i tutaj nic się nie zmieniło od samego początku.

Majk233 będę czekał na info jak chodzi cięgno w w TDDI twojego kumpla.

Co do stosunku prędkości obrotowej do szybkości autka pewnie masz rację, ale takie jest poprostu wrażenie. Trzeba mocniej cisnąć żeby coś wycisnąć [hmm]

Tak pisałem, że wg speca turbina pompuje, ale nie wpiął się wtedy z zegarem i nie było mierzone ciśnienie doładowania.

Auto nie kopci jedynie przy mocniejszej przygazówce więc tutaj też bez zmian. Czyli wg was wtryski odpadają. Dam sobie więc z nimi na razie spokój.

jacekn74 30-05-09 13:01

No i jak tam masz jakieś dobre wieści. U mnie nadal brak mocy, ostatnio zauważyłem że poci sie przewód łaczący odmę z pokrywą zaworów ten cieńszy, czy u ciebie też tak jest. Nie wiem czy ma to cos wspólnego z brakiem mocy.

oliwek 25-06-09 10:11

heja, mam IDENTYCZNY OBJAW, auto nie ma "kopnięcia" przy 1800 obrotów kiedy powinno się załączyć turbo, jeździ jak zwykły diesel tak samo w całym zakresie obrotów, zawór nie przesuwa się nawet o milimetr, po odpaleniu i mocnej przegazówce kopci na czarno, przymierzam się do zajęcia się zatartym zaworem, choć przeraża mnie to lekko, boje się uszkodzenia turbiny przy jakiś panetnach,,
byłoby miło jakby ktoś już to robił i wkleił foto ale widać będziemy z kolegami pionierami w tej kwestii

Pozdrowionka i czekam na wieści jak ktoś coś ustali

skoczek1977 25-06-09 21:24

Nadal nie udało mi się rozwiązać problemu, ale brak mi czasu na wizytę u solidnego mechanika.

Mogę jedynie stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że to nie wina zaworu wastegate. W TDDI turbina obraca się od momentu uruchomienia silnika i nie jest sterowana za pomocą zaworu wastegate. Nie ma tutaj zmiennej geometrii łopatek. Sprawdziłem u siebie cięgno wastegate z kanału i da się nim swobodnie poruszyć, ale wymaga to nieco siły. Tym samym zawór się nie zapiekł. Tak jak powiedział mi facet od turbinek, w TDDI wastegate nie otworzy się na postoju bo otwiera się on pod sporym ciśnieniem doładowania i silnik musi być obciążony. Tak więc w problemie braku mocy zawór wastegate wykluczam. W sobotę wybieram się w trasę i postanowiłem dolać przy tankowaniu STP do czyszczenia wtrysków diesla. Kosztuje nieco ponad 20 zł więc nawet jeśli nie przyniesie efektu to z pewnością nie zaszkodzi. Zobaczymy.

O efekcie lub jego braku zamelduję po powrocie.

Z dodatkowych info podam tylko, że silnik chodzi głośniej i mniej równo czemu towarzyszy spadek mocy. Pali nadal na dotyk :).

merchel 25-06-09 22:05

Cytat:

Napisał skoczek1977
Zauważalne jest również to, że silnik chodzi głośniej i po odpaleniu szczególnie na zimnym słychać głuche stukanie zbieżne z prędkością obrotową silnika. Po nagrzaniu jest to znacznie mniej odczuwalne.
Trudno zlokalizować te stuki ale z pewnością nie dochodzą od strony rozrządu. Wczoraj na youtube słuchałem nawet zgranych dźwięków panewek i zaworów, ale ten dźwięk jest inny. Taki głuchy i przytępiony. Czy może to być stukający wtrysk? Tak sobie myślę, że moc nie zależy tylko od turbiny, ale przede wszystkim od dawki paliwa. Może padł wtrysk, stuka i auto straciło moc. Poza tym między 1200 a 1500 obr. czuć silnik wpada w większe drgania. Powyżej i poniżej tego zakresu nie jest to odczuwalne.

Co wy na to?

Czekam na opinie i pozdro [tuning]

Sugeruję sprawdzić wtryski. Miałem identyczne objawy co prawda w silniku Tdci: telepanie silnika w zakresie 1200- 1500 , głośna metaliczna praca silnika. Uszkodzony był jeden wtryskiwacz, przelewał 50% wiecej niz pozostałe . Proponuję Tobie również zrobić prosty test przelewowy , nawet we własnym zakresie np za pomoca 4 strzykawek. Ja zrobiłem też próbę polegającą na odłączaniu zailania elektrycznego do kolejnych wtrysków i po pracy silnika było zauważalne , że po odpieciu wtyrsku nr 2 pogorszenie kultury pracy silnika było najmniejsze...

oliwek 25-06-09 23:01

dobra to ja zapytam jeszcze inaczej,,, czy przy takim przygazowaniu do ok 3500 obr. bałwanek ten po LEWEJ siedząc za kierownicą tez u Was się tak "napompowuje"?? czy to jest zły objaw ze tak robi ?
Sorry za może głupawe pytania ale diesle są mi obce :(

lucash 25-06-09 23:34

Jeżeli bałwanek się nadyma, znaczy to ni mniej ni więcej, że turbina podaje powietrze - czyli wszystko powinno być ok :mrgreen:

oliwek 25-06-09 23:39

no widzisz, niby powinno ale przysłowiowego "kopniaka" w plecy niema ja już sam nie wiem co i jak,,,niby wszytko dobrze a niedobrze
prześpię temat,,, może mnie coś najdzie nowego to napiszę, ale jak coś to nadal czekam na wieści, :)

Hoss 26-06-09 01:30

balwanek mnie sie napina przy ok. 2tys... ale jak czytam tego temata od poczatku to cos przeczuwam ze jutro odczuje spadek mocy... jak to kurana byc powinno tak naprawde w tddi??? piszecie ze w fotel powinno wciskac- sorki nie czuje tego jakos wyraznie (to tylko 90kucy!!!) moze mam umfala......

oliwek 28-06-09 13:15

1 załącznik(i)
hmm panowie,,, co do tego co napisał SKOCZEK,,,,
Jeżeli jest teoria ze zawór otwiera się przy dużym ciśnieniu i pod dużym obciążeniem to wg mnie jest to bardzo mylne, z prostego powodu, wężyk który prowadzi do zaworu ma średnicę MAX 0,3cm wiec proszę wytłumaczcie mi jak takim wężykiem można doprowadzić wysokie ciśnienie,,,
Zgadzam się z tym że w TDDI nie ma zmiennej geometrii łopatek, ale zawór wastegate steruje czymś w rodzaju zapadki jak w gaźniku, przymyka ją i otwiera, i MUSI się ruszać łagodnie a na pewno przy przytrzymaniu obrotów w granicy 3500, więc,,,,
moim zdaniem jest on zapieczony bo nie da się go ruszyć ( u mnie ) i może pofatyguję się do wyjęcia turbiny i rozruszania tego, jutro będę dzwonić jeszcze do fachowców od turbin i ustalać co i jak

a oto dowód w załączniku i to się na BANK zapiekło

Atol_2008 29-06-09 20:33

Tak sobie czytam wątek i chyba jednak wskazuje wszystko na to ,że zawór jest zapieczony.
Zawór ten ma za zadanie otwierać się podczas przeciążenia turbiny aby zapobiec jej zniszczeniu przez wysokie obroty jaki e uzyskuje przez wpadające spaliny ( to takie zabezpieczenie)jednocześnie zabezpiecza przed rozerwaniem "bałwanków" lub interkulera.
Turbina powinna działać z w zakresie od 2tyś do 3,5 tyś obrotów u mnie działa od 2,5 tyś obrotów i czuć przyspieszanie.
Zastanawiam się czy sprawdzałeś podłączenia do czujników mierzących temperature zasysanego powietrza.Jeden jest przy filtrze paliwa drugi zaś przy interkulerze(stojąc przodem do silnika jest on po lewej stronie intekulera).Jeśli chodzi obłedy to nie wszystkie błędy zapisują się na polu w liczniku jako DTC, więc nie będą widoczne.Takie zerwanie przewodu czujnika powietrza nie wyrzuci błędu a silnik osłabnie.Możesz sprawdzić czujniki omomierzem (czujnik temperatury powietrza jest termistorem, więc niska temperatura powoduje duży opór, podczas gdy wysoka temperatura powoduje mały opór) sprawdź te połączenia i napisz czy pomogło.Jeśli nie to będziemy szukać dalej.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi