Przechowywanie opon (temperatura)
 

Trzymam swoje letnie 16-tki w schowku w mieszkaniu [screwy] (do tej pory trzymałem opony w garażu). Obok na ścianie mam zamontowane zawory do CO, co powoduje że temperatura blachy osłaniającej rurki oscyluje wokół 30 stopni, a opony dotykają do tej blachy. Pytanie. Czy na wiosnę nie spotkam jakiegoś purchla czasem albo innych niespodzianek?

A nie mozesz ich z powrotem do tego garażu dać?
Szczerze mówiąc to nie wiem co się może stać - 30C to w końcu nie jakaś niezwykła temperatura ale skoro oddziaływuje punktowo na oponę to kord metalowy się w tym miejscu bardziej rozciągnie niż tam gdzie opona się nie styka z ciepłą blachą. Oczywiście sa to minimalne różnice ale jeśłi będą występować przez kilka miesięcy to może dojść do deformacji opony - niewielkiej ale...

Może przynajmniej je odizoluj od tej blachy kawałkiem styropianu 2-3cm ?

ale one leżą czy wiszą a może stoją to to jest istotny czynnik dla opony jak i oczywiście stykanie się z czymś ciepłym

Problem w tym, że ten garaż jest 100km od miejsca mojego obecnego zamieszkania i nie chce mi się taszczyć felg z oponami. Do foki do bagażnika da się upchać góra 3 sztuki a czwarta musi jechać na siedzeniu. Z tym styropianem to dobry pomysł!

Leżą jedna na drugiej bo są założone na felgach. Sam nie wiem, chyba wywiozę te koła korzystając z bagażnika w Octavii ;-)

opony powinno sie przechowywac w mozliwie chlodnym/mroznym miejscu - profesjonalnie jest to nawet ponizej 0 stC, z tego co pamietam - jezeli opona jest dobrze ulozona to bedzie bardzo happy...
ja osobiscie trzymam zawsze w troche grzanym garazu (ok15-22 stC) i problemu nigdy nie mialem - ale oponki sa ladnie ulozone w woreczkach i nie przygniecione niczym wiecej...

takze moja rada jest, zebys jak najszybciej zabral opony z okolic tej rury, bo z tego co pamietam czasy "blokowe", to one grzeja jak gooopie...