Co powiedzmy? Przeca to bez sensy przykład. Znajdź zdjęcie od bieżnika opony, to zobaczysz czy wystaje.

Co prawda nie naleśnikowe, ale mam opony z rantem ochronnym (nie te wielosezonowe), więc nie piszę na podstawie czyichś zdjęć.

Ale czego się pieklisz - ja nie neguję tego co napisałeś.:-)

Ale wyczuwam, że nie masz pojęcia.

Spokojna Twoja rozczochrana - przy Tobie się nie zgubię. [zlosnik]

Nie mam rozczochranej - brak materiału (z wyboru).

A ja owszem :/
Pozdr

Niestety, wśród wielosezonowych wybór jest mały i asymetrycznych jest raptem kilka.

Uważam że dobór opon zalezy od regionu w którym mieszkasz. Jeżeli to są górskie tereny to na zime tylko opony zimowe. I nie zastanawiałbym się nad całorocznymi. U mnie sprawdzają się całoroczne bo śniegu jest przez tydzień w ciągu sezonu a mrozy lekko poniżej zera.
A testy opon to też trzeba traktować z przymrużeniem oka. Zalezy Kto zleca i kto płaci za testy.

Nie na siłe tylko takie są fakty. Za wielosezonie nie zahamujesz tak skutecznie zimą jak na zimówce i latem tak jak na letniej. Ale Ty oczywiście kupiłeś wielosezonowe i teraz będziesz naśmiewał się z testów i wszystkich co mają dwa komplety, Ty masz jeden więc wszyscy co mają dwa to nieuki i są śmieszni. Typowe podejście polaczka. Żadne argumenty nie trafiają bo skoro ja to mam to jest to najlepsze jeśli ktoś tego nie chce jest głupszy odemnie.

Opona wielosezonowa to kompromis. Gdyby była taka która zimą przy -15 dorównuje zimówce a latem przy +25 letniej szybko z rynku zniknęły by opony sezonowe...

Nic Ci z rynku nie zniknie bo producenci nie zarabialiby tyle co teraz. Poza tym powiedz mi kiedy ostatnio miałeś zimę -15 stopni i śnieg przez więcej niż tydzień tam gdzie mieszkasz? SzerszeN mieszka w Wawie więc po co mu zimówki?

Tutaj nie chodzi oto żeby kogoś obrażać i nazywać nieukiem. U nas zimy są takie że jednego dnia jest -5 a na drugi +13. I przy plusowych temp. Zimowa opona źle radzi sobie to trzeba byloby zmieniać na letnie w środku zimy? Tutaj dobrym rozwiązaniem jest opona całoroczna.
Te wszystkie testy opon zimowych są przeprowadzane w warunkach skandynawskich gdzie jest dużo śniegu i mróz się utrzymuje przez kilka tygodni. I tutaj opona zimowa powinna być bezdyskusyjnie zastosowana. Oni nawet mają obowiązek zmiany opon.

A testom to też bym nie wierzył bo warto cofnąć się o 3 lata i przypomniał o aferze ADAC gdzie ustawiane były testy opon.

Hmmmm no trudno się nie zgodzić jeśli argumentem jest zima gdzie -5 w nocy, rano 2 a po południu 12. Wówczas zgodzę się że wielosezonówka jest świetnym pomysłem. Moja Żona jeździ mało rocznie robi 5-8k kilometrów a i tak nie mogę się przemóc żeby jej założyć wielosezonowe... Może tylko na zimę? Auto 95koni więc szaleństw nie ma, może kupię jej crossclimate na zimę. Ale lato ni h. Bedzie na letnich.

Oczywiście że tak, ale miałem okazje te wielosezonowe testować w warunkach zimowych, śniegu i zmrożonego śniegu, prawie lodu i jestem więcej niż zadowolony.

Ty za to nie rozumiesz co się pisze. Napisałem wyraźnie "w naszym klimacie". Opony letnie i opony zimowe dobrze sprawdzają się w skrajnych warunkach naszego klimatu, problem w tym że te skrajne warunki to może 15-20% roku, a i to nie ciągiem, tylko w sposób mocno zmienny. Jako że nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie co chwila wachlował oponami i to w sumie najlepiej 3 kompletami, wybrałem z mojego punktu widzenia najrozsądniejszą opcję, czyli taką, która zapewni mi najbardziej optymalne bezpieczeństwo własnie w takich zmiennych i pośrednich warunkach, przez jak najdłuższy czas.

Ja od marca w drugim aucie ujeżdzam CrossClimate i jestem zadowolony.
Zobaczymy co pokaże zima. Auto już kupiłem z takimi oponami.

Jakby kogoś w przyszłości interesowało, po dywagacjach wyżej przemogłem się i kupiłem Nokiany Weatherproof. Pług ojca i tak jeździ w koło komina więc stwierdziłem że podołają. Rozmiar 175/65/14
Stan na dziś - w deszczu i przy temperaturach w zakresie 6-15st:
- Stare zimówki i letnie Kormorany były głośniejsze i te pierwsze nie trzymały wcale a te drugie... no tak se.
- W porównaniu z nimi Nokiany trzymają jak głupie.
- Na niektórych gatunkach asfaltu na mokro słychać delikatny pogwizd typowy dla zimowki.
- Na suchym nie czuję żeby były "naturalizowanymi" zimówkami (choć tak wyglądają).
- Mam też wrażenie że nie robią na nich wrażenia mokre pasy na jezdni.
- Nie udało mi się jeszcze zmusić ich do utraty przyczepności

Zobaczymy co będzie dalej.

Kupiłeś fabrycznie nowe auto z CrossClimatami?
Można wiedzieć co to za samochód?

Całoroczne zaczęły dzisiaj u mnie czwarty sezon "zimowej" eksploatacji.

Czyli zakładasz opony całoroczne tylko na zimę ?🤔

w rzeczy samej.

No jak mieszka nad morzem:D Tam zim nie ma. Gorzej mają Ci po drugiej stronie, bo połódnie szczególnie jak ktoś mieszka w d... i lubi mu nawiać nad ranem do połowy drzwi to niekoniecznie dają rady. Mnie czasami i łańcuchy nie pomogły:D

Na dole mapy mieszkam, chociaż nie na samym "połódniu" (to chyba coś z łódką ma wspólnego).

Spokojna Twoja rozczochrana.

Dobre całoroczne, takie na przykład CrossClimate dają rade równie dobrze co zimówki. Testuję od kilku lat, tylko na wyważanie jeżdżę i nie zamierzam wracać już do opon sezonowych. Jeśli jeździsz względnie zgodnie z przepisami, to nie ważne czy góry, czy wiocha, czy miasto, jak dadzą radę zimówki, to dadzą radę i one.

Mam podobnie spostrzeżenie. Od 5 lat foka ubrana w Goodyear Vector 4Seasons i nie doświadczam różnicy w zachowaniu samochodu zimą w stosunku do uprzednich zimówek