[MK2] Automatyczne podświetlenie kabiny

[f055]

Mam Kombi grudzień 2007, przed FL ale z FLowymi lampkami w podsufitkach i FLową skrzynką bezpieczników w kabinie. Przeszukałem elektroniczne podforum całkiem dokładnie i niestety nie znalazłem rozwiązania mojego problemu, mianowicie nie działa mi w ogóle auto-oświetlenie w kabinie po otworzeniu zamka z pilota, czy otwarciu drzwi przednich, czy zgaszeniu silnika.

Wcześniej podsufitka we wszystkich tych 3 sytuacjach automatycznie się zapalała, by potem płynnie wygasić się po pewnym czasie. Teraz podsufitka działa tylko po włączeniu "z palca" na stałe.

Co ciekawe, lampka w bagażniku zapala się bez problemu po otwarciu klapy.

Co sprawdzałem:
1. Poprzednia lampka z przodu powodowała mi spięcia i spalanie bezpiecznika nr104. Zmieniłem na nową, bezpiecznik już się nie spala, lampkę jak pisałem można zapalić tylko "z palca".

2. Po wymianie lampki zamieniałem lampkę tylną z przednią, i w bagażniku nadal wszystko było ok, a z przodu nadal tylko "z palca", więc wykluczam problem z samymi lampkami, może jakiś kabelek zasilający w podsufitce?

3. Czy jeszcze jakieś bezpieczniki mogą tym sterować? Może jakieś przekaźniki?

Jakieś pomysły co tu się może dziać? Strasznie irytujące są te ciemności wsiadając do foki...