[MK1] [TDDI] Sadza z wydechu i wcześniejsze objawy

[GregWPR]

Witam szanownych kolegów.

Posiadam Fokę TDDI rocznik 2000. Wymienię teraz wszystkie objawy, które spowodowały, że auto stało przez ostatnie pół roku na parkingu. Nadeszła wiosna i czas zająć się Foczką.

Pewnego dnia, wracając z roboty, musiałem ostrzej depnąć, gdyż zapaliło się pomarańczowe światło, a ja bylem prawie pod sygnalizatorem. Depnąłem ostro i po przejechaniu długości skrzyżowania silnik zgasł, zapaliło się mnóstwo kontrolek na blacie, autem szarpnęło, po czym za chwilę wszystko wróciło do normy i dojechałem do domu. Pod samym domem próbowałem wywołać identyczne zachowanie, ale po depnięciu zapaliła się jedynie kontrolka ładowania i za chwilę zgasła.

Następnego dnia pojechałem do pracy i zero objawów. Przed powrotem do domu stwierdziłem, że poproszę kumpla, żeby przygazował na postoju, a ja obejrzę co się dzieje pod maską i z tyłu auta. Kumpel wsiadł, odpalił, poczekaliśmy aż silnik się nieco zagrzeje i depnął. Z wydechu poleciał gęsty czarny dym, a czarna plama na kostce do dziś straszy gości, którzy parkują w tym miejscu, bo myślą że to ich auto zostawiło takieg kleksa

Muszę zaznaczyć, że jakiś czas temu wymieniałem silnik z powodu zjechanych panewek i braku ciśnienia oleju. Dodatkowo na starym i na nowym silniku czasem pracował nierówno i dosyć mocno klekotał nawet jak na TDDI, ale tylko na jałowym biegu.

Ostatnią czynnością serwisową przed wystąpieniem problemu było zalanie silnika olejem 5W30 (wczesniej byl 10W40), ale robil to mechanik podobno mający pojęcie o silnikach Forda, więc nie zwróciłem na to uwagi.

I teraz pytanie: co może się dziać z Foką? Żadna kontrolka wskazująca błędy się nie świeci. Niestety nie mogę odczytać błędów moim ELM 327 i ScanXL, bo Foka zdaje się nie współpracować z nim (może coś źle robię?).
Czy walnięta turbina (sadza z wydechu = za mało powietrza w mieszance) może dawać takie objawy włącznie z wyłączeniem silnika i choinką na blacie?
Czy nierówna praca silnika na jałowych i sadza mogą być objawem padającej pompy wtryskowej?

Chcę coś zrobić z autem, bo szkoda, żeby stało na parkingu i niszczało. Albo go będę robił, albo sprzedam uszkodzonego. Chciałbym wiedzieć mniej więcej, co może mnie czekać.

Ostatnie pytanie: czy znacie jakiegoś kumatego mechanika od diesli w rejonie Żerania, który zdiagnozuje auto i nie zedrze za diagnozę?

Pozdrawiam
GregWPR