Klimatyzacja dymi!

[Motha]

Witka.
Od czasu kiedy były straszne ulewy ostatnimi czasy zaobserwowałem niepokojący objaw. Mianowicie podczas korzystania z klimatyzacji do kabiny poprzez kratki wlotowe normalnie widać jak leci para. Na włączonym nawiewie widać gołym okiem jak ciśnienie powietrza wdmuchuje biały dym. Jest bezwonny, bezzapachowy, ewidentnie para wodna. Jak klimę wyłączam to dym snuje się jak z gorącej kawy. Wygląda to niefajnie, byłem w dwóch serwisach od klimatyzacji i jeden sugerował, że mam nieszczelne przewody od czynnika, który dostaje się do kabiny (również jest bezwonny) ale problem mam już prawie od tygodnia, a jak zauważył spec w drugim serwisie gdyby to był wyciek czynnika chłodzącego to na drugi dzień już by go nie było. Klimatyzacja poprawnie działa, chłodzi jak należy, tylko ta para. Ona też się uwalnia nie od razu, dopiero jak się silnik nagrzeje (lub agregat od klimatyzacji?). Sam nie wiem już co o tym sądzić, co to może być? Pierwsze podejrzenie jak na razie to wymiana filtru przeciwpyłkowego. Na mój chłopski rozum to wygląda tak, jakbym miał litr wody wpompowany w coś co się pod wpływem ciepła nagrzewa i paruje, ale co to może być?