[MK1] Dziwne objawy - chwilowy spadek mocy

[kjecik]

Witam.. Tak jak w temacie od tygodnia mojego focusa zaczyna jakieś cholerstwo brać. A sprawa ma się tak. Po zatankowaniu na BP wyruszyłem w trasę. Po około 6km biorę się za wyprzedzanie 2 samochodów. Gdy byłem już za jednym focus stracił moc - pedał gazu do podłogi, obroty zatrzymały się na ok. 3tys i nawet nie drgnęły, takie czucie pod pedałem i ogólny odgłos silnika jakby nie dostawał paliwa. Więc zrezygnowałem z wyprzedzania. Za chwilę moc w focusie na nowo zamieszkała. Niestety powtórzyło się to kilka razy. Więc pierwsze podejrzenie, że zalałem jakiegoś badziewia. Więc kupiłem preparat na shellu do czyszczenia i zalałem tej lepszej ropy. Niestety czynność tą wykonałem kilka razy i problem nie ustał a się nasilił. Coraz częściej traci focus moc, a przy tej stracie mocy strasznie kopci. Pomaga zgaszenie silnika i odpalenie go ponownie tylko wtedy jak przygazuje go, za sobą pozostawiam wielką czarną kupę dymu, że nic za samochodem nie widać, a na asfalcie zostaje czarna plama jakby sadzy. Byłem u mechanika podłączyłem auto pod komputer i żadnych błędów nie pokazuje.

Dodam, że np. zdarza się, że na trasie 100km autko leci jak szalone nic sie złego nie dzieje, a jak np. wybiorę się spod domu do sklepu czyli dajmy na to 5km ten brak mocy pojawi mi się nawet 3 razy:/

Poprzez spadek mocy rozumiem to co napisałem na wstępie czyli pedał gazu do podłogi (nawet jak prubje go "podpompować") a obroty stoją. I np. na 2 biedu nie mogłem się rozpędzić do 40km/h :/

Czy jest ktoś kto może wiedzieć co to może być? :/

Dodam jeszcze tylko, że silniczek odpala bez problemu.