[MK2] Tryb awaryjny, komputer nie pokazuje błędów

[italianiec4x]

Cześć, szukam rozwiązania od tygodnia i dalej nic nie mam. Czy ktoś spotkał się z takimi objawami?
Niedawno kupiłem Focusa mk2 fl 1.6 tdci 90km 2010r. Przebiegu jestem niemal pewny - 132 tys km. Wracając nim do domu przy prędkości 100km/h zaczęła migać kontrolka esp i samochód nie chciał rozpędzić się więcej. Po wyłączeniu zapłonu problem zniknął.
Wjechałem na autostradę i po 200km jadąc 150-180 km/h przy zjeździe z autostrady pocisnąłem foczce do niemal 4 tys i BACH czerwony komunikat usterka silnika. Zgasiłem, odpaliłem - wszystko poznikało, samochód jechał normalnie.
Za jakiś czas to samo i samochód wszedł w tryb awaryjny - max 100 km/h itd. Dodatkowe objawy jeszcze przed komunikatem to delikatne wibracje wyczuwalne w środku(jakby nierówna praca) na luzie, które nie ustają po wciśnięciu sprzęgła oraz gdy włączyłem podgrzewanie przedniej szyby samochodem delikatnie zatrzęsło.
Żadnych stuków, trzepania kierownicą, dymienia, problemów z odpalaniem.

U mechanika zmienione filtry, olej, komputer diagnostyczny nie pokazuje żadnych błędów, DPF podobno nie zapchany a tryb awaryjny jak był tak jest dalej.. CO mnie zdziwiło to według mechanika w moim 90 km dieslu jest turbo ze zmienną geometrią łopatek- podobno jest tam cięgno, które jest za to odpowiedzialne. Główne podejrzenie według diagnosty to jakiś zły albo zepsuty sterownik silnika.

Co o tym myślicie? Czy macie pomysły co może być przyczyną? Ewentualnie może wiecie gdzie w okolicach Wrocławia jest jakiś magik od elektroniki samochodowej czy Forda?