Poradnik Polerowania Alusów

[PrzemekYeti]

Witam
Chciałbym przedstawić mały poradnik polerowanie felg. Pokażę to na przykładzie samego rantu felg skręcanych RH zw 1, zasada przy polerowaniu ramion jest teoretycznie taka sama z tym że duuuzo mniej wygodna, czasochłonna i wkurzająca bo trzeba większość robić recznie


Rys.1. Felga w stanie śmierci klinicznej zwłaszcza rant

Co będzie nam potrzebne:
-Papiery ścierne gradacji 100, 180, 240, 320, 400, 600, 800, 1200, 1500, 2000, 2500 z tym że papiery od 240 musimy mieć wodne czyli do szlifowania na mokro.
-Preparat do zdzierania powłok lakierniczych osobiście polecam 3v3
-Pędzel
-Szczotki druciane najlepiej kilka rodzajów, nie są drogie i można je dostać w castoramie, obi itp.
-Szmatki
-Piwo dla rozluźnienia


Rys.2. Takie szczotki druciane przydadzą się do ściągania starego lakieru.

Na początek felgę (ramiona lub rant albo to i to) smarujemy preparatem do zdzierania powłok lakierniczych. Ja używam 3v3 stosowałem już kiedyś scansol’a i bemixol’a ale tym 3v3 najlepiej szło. Nakładamy pierwszą warstwę pędzlem nie musi być zbyt gruba bo ma ściągnąć tylko lakier i bazę więcej jest problemów z podkładem.

Rys.3. Nałożony preparat 3v3

Po nałożeniu pierwszej warstwy czekamy od 5 do 10min czyli spokojnie można zapalić albo napić się pifka
Jeszcze drobna uwaga co do obchodzenia się z tym środkiem lepiej założyć jakieś rękawice i podczas ściągania szczotką drucianą bezwzględnie zakładamy okulary, raczej nie często się zdarza żeby jakiś odprysk czy resztka preparatu poleciała w stronę twarzy ale jednak może się zdarzyć.
Farba na felgach po pewnym czasie powinna zacząć się łuszczyć tak jak na zdjęciach:


Rys.4. Złuszczająca się warstwa farby.

Po odczekaniu 5-10 min ściągamy druciakiem cały nałożony wcześniej preparat wraz z złuszczoną farbą, dobrze jest oczyścić felgę jakąś szmatką żeby ściągnąć resztki farby i preparatu.

Rys.5. Powierzchnia po ściągnięciu druciakiem złuszczonej farby.

No i nakładamy kolejną warstwę, jeśli po pierwszej warstwie 3v3 został głównie podkład to kolejną warstwę nakładamy już grubszą. W sensie do czasu aż nie dojdziemy do podkładu to lepiej nakładać cienkie warstwy, na podkład walimy już grube bo ciężko go ściągnąć.

Rys.6. Ściąganie lakieru


Rys.7. Ściąganie lakieru- dobrze mieć różnego rodzaju szczotki nie wszędzie dojdzie się tylko jednym rodzajem.

Czynność powtarzamy do czasu aż będziemy mieli niemal goły metal, ja położyłem 4 warstwy normalne jak w opisie wyżej i jedną uzupełniająca na miejsca gdzie został jeszcze podkład.

Rys.8. Goły rant bez podkładu i farby.

Polerowałem tylko rant więc w tym przypadku stosujemy patent z obracanym kołem. Mam maszynę do tego przystosowaną ale każdy może to zrobić na swoim samochodzie.


Podnosimy jedno z przednich kół na lewarku, podkładamy jakiś klocek drewniany, parę desek czy cokolwiek pod próg żeby nam się w razie co nie spierdzielił samochód, zakładamy koło, przykręcamy, odpalamy silnik trzymając sprzęgło, wrzucamy bieg najlepiej 2 lub 3 i powoli puszczamy sprzęgło, oczywiście jedno koło musi być w powietrzu, mechanizm różnicowy ładnie nam obraca jednym kołem, w BMW zapewne taką czynność trzeba by było wykonać na tylnych kołach o ile nie ma szpery choć głowy za to nie dam czy tak na pewno jest.

Po założeniu felgi na, załączeniu silnika i wbicia biegu czyli jak felga zacznie sie obracać bierzemy papier ścierny, dobrze zacząć jeśli nie są w złym stanie to od 180-240 żeby wyrównać powierzchnie ściągnąć resztki podkładu i farby i zobaczyć czy nie ma wżerów, rys itp.


Rys.9. Próbne szlifowanie w celu sprawdzenia stanu felgi (wżery itp.)

Jeśli są głębokie wżery takie jak na foto:

Rys.10. Apokalipsa

to niestety musimy jechać drobniejszym papierem wiec wtedy jedziemy np. 100 i po chwili patrzymy czy coś to dało czy wżery trochę zniknęły jeśli nie to jedziemy jeszcze grubszym papierem, tą felgę powyżej jechałem papierem 24 jest trochę drastycznie ale nie miałem wyboru bo po 2 godzinach ścierania papierem 40 nic praktycznie nie schodziło, zakładam że raczej ciężko o tak opłakany stan felg w jakim ja miałem wiec pewnie będziecie mogli zacząć od gradacji 100 maks 60.
Gdy określicie że papier np 100 w zupełności starcza to dobrze poświecić na tą warstwę trochę więcej uwagi i czasu bo to od niej zależy jak później będzie wyglądał cały rant w sensie wyrównania wszelkich niedoskonałości, rys i wżerów bo jeśli zostaną niestety wszystko będzie widać.


Rys.11. Powierzchnia po zeszlifowaniu papierem 180.


Rys.12. Powierzchnia po szlifowaniu papierem 240.

Następnie przechodzimy do papierów 180, 240, 320, 400, 600, 800, 1200, 1500, 2000 i na koniec 2500
Papier od 240 musimy już jechać na mokro, podczas szlifowania na samochodzie trzeba się zaopatrzyć w miskę z wodą i dosyć często zanurzać w niej dany papier. Przy papierze 2000 i 2500 trzeba pamiętać że bardzo szybko się ścierają więc trzeba często zmieniać arkusze.
Na każdy z papierów dobrze jest poświęcić po jakieś 5 min poza dwoma pierwszymi papierami jakimi jedziemy czyli np. 100 i 180 lepiej potrzeć dłużej.
Po papierze 2500 można przystąpić do polerki.


Rys.13. Powierzchnia po papierze 2500 jest trochę brudna ale to normalne.

Pasta idealnie się do tego nadająca jest autosol kosztuje ok. 15-20zł za 75ml
Polerowanie rantu dobrze zacząć od nałożenia cienkiej warstwy pasty na całym rancie i po prostu znowu na odpalonym silniku (obracającym się kole) polerować przy pomocy miękkiej szmatki (najlepiej 100%bawełny) można też filcem jechać choć tu już trzeba uważać jaki stop aluminium się poleruje bo na niektórych felgach filc zostawi drobne ryski które pod światło będą bardzo widoczne.


Rys.14. Pasta autosol nałożona na całym rancie.

To jako pierwsze „nabłyszczanie” rantu do dalszego etapu najlepiej sprawdzi się tarcza bawełniana do wiertarki.


Rys.15. pierwsze „nabłyszczanie” :P

Nakładamy znowu pastę po całym rancie i przy pomocy wiertarki z założoną tarczką polerujemy.

Rys.16. Tarcza bawełniana dostępna w castoramie l liroyu.

Do tej czynności koło już nie musi być na samochodzie, zależy jak komu wygodniej no i oczywiście nie może się kręcić podczas polerowania przesuwamy sie powoli po okręgu czyli powoli a dokładnie gdy już przejedziemy cały rant i już powinien być ładny połysk… powtarzamy czynność nakładamy pastę na cały rant i jeszcze raz polerujemy. Jeśli efekt nas nie zadowala to jeszcze raz, teoretycznie po 3 polerowniach powinno juz być ok choć to tez zależy od tego jaki stop polerujemy są takie z których za cholerę nie uzyskacie lustra zawsze zostanie lekki mat.

Rys.17. wypolerowany rant

Rys.18. wypolerowany rant- na żywo znacznie lepiej wygląda


Kolejna uwaga co do polerowania rantów felgi, ja akurat miałem ten komfort psychiczny że rotor (ramiona) będę malował więc nie robiło mi to jak podczas nakładania środka do zdzierania powłok lakierniczych trochę mi ściągnie z ramion tak samo szczotką drucianą. Jeśli ramiona macie w ładnym stanie i nie chcecie ich ruszać to warto obkleić ramiona przy samym rancie taśmą papierową tylko nie jakąś najtańszą, oraz lepiej wtedy nie nakładać środka do ściągania starych lakierów bo jest duże prawdopodobieństwo że chlapnie wam na ramiona czy to przy ściąganiu druciakiem czy przy samym nakładaniu a wtedy już będzie lipa. Tak więc trzeba będzie się pomęczyć papierem ściernym od samego początku czyli bierzemy 100/180 i szlifujemy lakier Az do samego aluminium niestety trochę to potrwa i oczywiście uważamy żeby papierem nie obcierać o ramiona.
No i na sam koniec jak dbać o polerowane elementy. Nie myjemy żadnymi środkami tylko wodą i miękką szmatką. Opłukujemy felgę wodą, ściągamy bród miękką szmatką, znowu opłukujemy wodą i wycieramy także miękką szmatką do sucha nie może zostać nigdzie woda. Niestety mycie powinno się odbywać co najmniej raz w tygodniu. Co parę miesięcy po umyciu można nałożyć trochę pasty autosola na szmatkę i przepolerować ręcznie żeby przywrócić blask

Mam nadzieję że w miarę zrozumiały sposób jest napisane i komuś się przyda ta wiedza a w razie jakiś pytań chętnie odpowiem

Parę przykładów jak mogą wyglądać alusy jeśli poświęci im się trochę uwagi :