[Ogólne] Zakładasz nowe tarcze i po kilkuset km są krzywe?

[dziabi3]

Od dawna borykałem się z problemem krzywiących się tarcza w MK1 2.0 PB.
Co się nasłuchałem rożnych teorii od sensownych po typu bo dziś pełnia.

Wkurzyłem się auto w górę czujnik zegarowy na magnetycznej podstawie i co ?

Obie pasty miały bicie po 0.05mm.

No dobra na pewno ktoś się zapyta jak to się ma do tego że po założeniu nowych tarcz przez jakis czas wszystko jest ok i dopiero po jakimś czasie szarpanie kierownicą i pedałem hamulca.

Wytłumaczenie jest proste , po założeniu prostej tarczy na krzywą piastę i podgrzaniu kilu krotnym ostrym hamowaniem następuje wypaczenie tarczy czyli jej ułożenie do krzywej piasty.

U mnie krzywa piasta 0.05mm powodowała wypaczenie się tarcz o 0.25mm na maksymalnej jej średnicy.

Co dalej z tym fantem?

Wymieniałem już 3 razy tarcze i klocki i teraz miałbym wymieniać piasty z łożyskami przecież to jakie 600zł.

Powiedziałem koniec i zapadła decyzja o przetoczeniu tarcza ale nie na tokarce bo to nic nie da (problem powróci , sprawdzałem to) tylko na tokarce mobilnej montowanej zamiast klocko trzymacza.


Po przetoczeniu tarcz jest idealnie lecz należy pamiętać kilku sprawach.

1) przed przetoczeniu nie można zmieniać orientacji tarczy na piaście bo tarcza musi być ułożona do krzywej piasty, inaczej po toczeniu tarcza znowu się ułoży do krzywej past.

2) po toczeniu także nie wolno zmieniać orientacji tarczy bo z automatu będzie bicie.

3) do toczenia należy solidnie przykręcić tarcze używając dużych podkładek co by tarcza była dokręcona równomierni.

4) moment dokręcania taki sam jak docelowy felgi czyli 85Nm.

A oto filmik z toczenia