WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Inne techniczne Problemy, usterki, naprawy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
06-04-07, 23:12 | #1 |
Turysta
Zarejestrowany: Jun 2006
Skąd: Rzeszów
Postów: 34
|
(nie)typowy problem
Witam wszystkich
Dzisiaj pierwszy raz w życiu dokonałem wymiany żarówki. Wszystko poszło prawie dobrze, do czasu gdy przykręcałem śrubę, z moich drążcych z wrażenia rąk wypadł mi klucz i zniknął w otchłani silnika NIe mam pojęcia co się z nim stało, na pewno nie przeleciał na wylot, nie ma go też na tej plastikowej obudowie pod spodem (mam ją popękaną z dużą dziurą) od góry nic nie widać mimo świecenia latarką, ręki nie włożę bo ciasno. Czy ktoś ma jakiś pomysł jak zlokalizować i wyciągnąć ten klucz, gdzie móg się "usadowić"? Dodam, że żarówkę wymieniłem w prawym przednim reflektorze (czyli nie tam gdzie jest akumulator). A może ruszyć w trasę i może sam wypadnie? Choć tego trochę się boję. Z góry dziękuję za pomoc |
Kontakt - |