[MK1] dziwne napięcie...

[martino_p]

Ostatnio zaczęły mi się dziać dziwne rzeczy: przy uruchamianiu zapalała mi się lampka od ładowania, check i do teog czasem przez chwile po uruchomieniu wskazówka od obrotomierza skakała od 0 do 1200. Sprawdziłem błędy: d262 i 9318. Akumulator rzeczywiście miałem już wiekowy, wymieniłem na nowy i było ok... Do ostatnich dni, kiedy to problem powrócił. Dodatkowo zauważyłęm że np. załączenie ogrzewania przedniej i tylnej szyby powodowało (czasem) chwilowe zapalenie lampki od ABS.

Jako że nie miałemem ostatnio miernika sprawidzłem co pokazuje tryb serwisowy.
przy wyłączonym silniku napięcie: 9.8v
uruchomiłem silnik (na zegarach jak powyżej): 12v, jak włączyłem "pożeracze prądu" spadało chwilowo do 10v i podnosiło siędo 11.5v

przeraziły mnie te napięcia... dojechałem do domu, zabrałem miernik i mierze:
na akumulatorze (taki sam wynik na klemach jak i na końcówkach biegunów aku):
- wyłączony 12.6v
- uruchomiony 14.5v
więc niby ok.
sprawdzam ponownie w trybie serwisowym: 10.2 i 12.4 odpowiednio- co jest?
sprawdzam napięcie w gnieździe zapalniczki i tu pokazuje mi tak samo jak w trybie serwisowym... a na aku poprawnie...

co się dzieje? gdzieś mi zjada 2v, ale gdzie? gdzie szukać? czy to już może od razu tylko elektryk?
skąd są pomiary w trybie serwisowym?

z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi i sugestie...
może ktośpoleci speca od elektryki w Sosnowcu lub najbliższej okolicy?



PS
podczas mierzenia napięcia włączyłem wszytko (ogrzewanie przód+tył, światła, długie, halogeny, dmuchawa, radio..) i na aku napięcie 12.5v - czy nie za mało? przy kilku odbiornikach ok, zawsze 14-14.5v. czy to jest poprawnie?