Pytanie o hamulce i amortyzatory

[JAckson]

Po dzisiejszym sprawdzeniu na stacji diagnostycznej co tam w trawie 'stuka' :

-Obie tarcze do wymiany po ~20kkm. Tarcze z wyglądu prawie nówki, ale niestety bicie niemiłosierne. Przy hamowaniu z dużej prędkości wyrywa kierownicę z rąk i grozi rozwaleniem przekładni kierowniczej lub wypadkiem. Czy zestaw Brembo/Ferodo jest rzezczywiście godny polecenia? Wole miększe klocki, które może zetrą się szybciej ale chociaż tarcz nie przypalę znowu.

-Stuka poluzowany w środku prawy przedni amortyzator mimo, ze jest jeszcze sprawny (ponad 70%). . Z tego co wiem musze wymienić na nowy, bo nie da się go skręcić.
Czy Monroe się nada? Czy wymiana tylko jednego amorka nie spowoduje przyspieszonego wykończenia obu na przodzie?

I pytanie ostatnie - czy lepiej kupić części samemu, czy zlecić to warsztatowi? Do tej pory wszystko kupował warsztat, ale może to był błąd?

Z góry dzięki za info