WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Elektryka, audio i alarmy Wszystko co elektryczne. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
30-10-18, 19:57 | #1 |
Turysta
Zarejestrowany: Oct 2015
Skąd: Płońsk
Ford Focus II FL
kombi
1.8 Duratec 125KM manual
2010
Postów: 67
|
Brak zapłonu i wiele innych
Witam. Mam bardzo złożony problem więc opiszę wszystko od początku:
(FF MK2, 1,6 100 KM, kombi) Od kilku miesięcy miałem problem z czujnikiem ABSu. Czasem zapalała mi się kontrolka. Później gasła. Później znowu zapalała i tak w kółko aż ostatecznie zaświeciła się na stałe. Że nie miałem chęci, czasu i okazji się za to zabrać to tak pojeździłem kilka tygodni. Po tym czasie nastąpiło coś znacznie bardziej niepokojącego - zapaliła się czerwona kontrolka oznaczająca awarię skrzyni biegów (wg książki serwisowej), takie czerwone koło zębate z wykrzyknikiem na środku. Ale po ponownym uruchomieniu silnika zgasła. Za kilka dni powtórka. Potem znowu coraz częściej ale za każdym razem lekarstwem było zgaszenie i powtórne odpalenie auta. Ale to nie koniec! Zaczął się problem z odpaleniem. Zaczęło wywalać wszystkie możliwe kontrolki, na wyświetlaczu gdzie są przejechane KM tylko kreski i brak zapłonu. Samochód nie reaguje na kluczyk. Ale kilka razy poruszyłem i jakoś było. Ale zaczęło również dziać się tak podczas jazdy. Samochód nie gasł ale tracił moc, wszystko wywalało, wskazówki padały i same kreski na liczniku. Po kilkunastu sekundach wraca do "normalności" tylko zostaje czerwona kontrolka skrzyni biegów. Więc pojechałem na komputer. Akurat jak na złość w momencie badania nic się nie działo. No ale wyszedł brak odczytu prędkości z prawego przedniego koła. Diagnoza - do wymiany czujnik ABSu. Oczywiście wszystko opowiedziałem jak należy co i jak ale majster stwierdził, że w skrzyni nie ma co się zepsuć i komputer głupieje właśnie od uszkodzonego czujnika. Więc ok. Wymieniłem. Krótka przejażdżka. Wszystko OK. Myślę sobie ŚWIETNIE. Około 15x gasiłem i odpalałem i wszystko ok. Następnego dnia rano odpalam i co... znowu to samo. Wywala te same błędy. Nie mam pojęcia jaki ma to wpływ ale jak się przejadę samochodem to później nie idzie go odpalić. Nic się nie dzieje. Ale jak postoi kilka godzin pod pracą to bez problemu. Obecnie praktycznie nie da się nim jeździć bo jak zgaszę to nie uruchomię go przez kilka godzin. Kilka razy już utknąłem na mieście czy to stacji benzynowej. Nie mam pojęcia skąd taka zależność ale tak jakby musiał "ostygnąć". Zdjęcie klemy z akumulatora nic nie daje. Aczkolwiek co dziwne dość mocno iskrzy. Ponadto jak próbuje go odpalić a wywala wszystkie błędy to słychać tak jakby zza zegarów, gdzieś jakby w desce rozdzielczej taki dziwny dźwięk. Jakby coś się smażyło. Ma ktoś jakiś pomysł co to? Może miał ktoś coś podobnego? Ja już nie wiem. Samochód stoi uziemiony. Może mieć jakiś wpływ uszkodzony czujnik ABSu z pozostałymi objawami? Gdzie szukać przyczyny? Będę bardzo wdzięczny za wszystkie informacje. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Temat | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post / autor |
[MK1] Centralny zamek trzeba wciskać wiele razy | panstwoGestwiccy | Elektryka, audio i alarmy | 6 | 27-03-11 23:47 |
Czy uszkodzone wtryski muszą dawać wiele objawów?? | grabber | Silnik i skrzynia | 5 | 06-07-09 13:54 |
Kontakt - |