pierwsza trasa, pierwsze wrażenia

[m_mati]

Witam
Zrobiłem przez ostatnie dwa dni trasę wawa-wrocek-wawa. Była to pierwsza trasa foczki.
Rozbujałem ją na katowickiej do 180 - dalej dziwnie nie chciał iść - dlaczego? Nie wiem, tym bardziej, że pod pedałem miałem jeszcze zapas. Była to krótka próba, bo nie chciałem przeciągać obrotów na nowiutkim silniku. Myślałem, że przynajmniej do 190, może 200 dojdzie, a tu niestety. Szkoda. Do 160 - szedł jak burza, wg komp. pokładowego spalanie w tamtą stronę 8,5 ltr, a jechałem 140-160. Wracając już jechałem max 140 czasem wyprzedzając dochodziłem do 160. Spalanie wyszło 7,5ltr. Myślę, że to dobry wynik.
Bardzo zdziwiłem się dzisiaj rano, Bo jadąc do pracy, stałą trasą, ruch jak zwykle, po resecie średniego spalania komputer pod pracą pokazał mi 8,4, gdzie przez tydzień jeżdżenia do pracy nowym samochodem komp pokazywał 9,5-11ltr. Aż taka różnica? Czy to kwestia dotarcia się silnika bo mam już przejechane całe 1200km... - temat do dalszej obserwacji.
Przy 180 komputer pokazywał spalanie 13 ltr/100. Chyba też niezły wynik, ale już później nie sprawdzałem, szkoda mi było nowego silnika, żeby go nie uszkodzić.
Zastanawia mnie praca trzeciego biegu. Tzn., przy wysokich obrotach, zwłaszcza w trakcie wyprzedzania, chcąc szybko zmienić bieg z 2 na 3, trójka nie wchodzi często, muszę ją wrzucać na tkz. raty, czyli najpierw na luz, a potem dopiero na "3". Czy to normalne? Czy może skrzynia jest aż tak precyzyjna, że nie toleruje żadnych pośredników skoków?
Nie wiem, muszę poobserwować, bo może jest wszystko ok, a ja spaczony skrzynią w matizie, która latała jak baba jaga na miotle czepiam się precyzji...
Ale pomimo pary uwag, jestem zachwycony foczką!!! Jak dla mnie płynie po szosie!!!
Pozdr.