[MK1] 2.0 B - podwyższone spalanie

[Adek]

Od ok. 3 miesięcy zauważyłem, u mojej foki zwiększony apetyt. Wcześniej na trasie wystarczało jej średnio ok. 7-7,5 l/100 w zimie może bliżej 8 l, teraz średnie spalanie na trasie zbliża się do 9 litrów na setkę. Nie jest to może jakiś duży wzrost, ale coś chyba jest nie tak, bo styl jazdy mi się nie zmienił. Na początku myślałem, że to może po zimie któryś zacisk hamulców trzyma (raz już miałem coś takiego), ale wczoraj podczas wymiany opon mechanik sprawdzał i mówi, że wszystko jest OK.
Od czego zacząć poszukiwania przyczyny podwyższonego spalania?
Dodam, że silnik ma oryginalny przebieg 124 600,00 km, filtr powietrza jest nowy, paliwa też prawie nowy (przejechane może ze 3 000 km), świece platynowe Forda (zrobione na nich ok. 25 000 km), przewody BOSCH (przebieg ok. 20 000 km), cewka oryginalna nigdy nie wymieniana, korkowiec też - czyszczony w ubiegłym roku.
Co do podejrzanych objawów to w zimie silnik zanim się rozgrzeje trochę szarpie i falują obroty (czasem się zwieszą na chwilę na 2000 np na światłach), przy dużych mrozach silnik czasem odpali i od razu zgaśnie za pierwszym razem, za drugim już jest OK, ponadto czasami zdarza się, że nie chce odpalać na ciepłym silniku. Ze dwa razy podczas jazdy zdarzyło mi się, że silnik na chwilę (2-4 sekundy) tak jakby stracił moc, po czym dalej ciągnął. Większość z tych objawów utrzymuje się już dłuższy czas, pewno ze 2 lata, a wzrost spalania zauważyłem ostatnio, także nie wiem czy są one powiązane.
Ogólnie mam też wrażenie, że foka jakby ostatnio trochę osłabła, ale może się to tylko subiektywne wrażenie i po prostu potrzebuję więcej KM