Problem trudny do opisania

[Mateo]

Witam!
Mam taki problem z moim Focusem: jak przyspieszem powyżej 60 km/h jadąc na wprost lub przyspieszam na łuku w lewą stronę (przy łuku w prawą stronę nic takiego sie nie dzieje), to z okolic prawego koła dochodzą głuche dźwięki i czyję dziwne wybracje, a raczej uderzenia. Przy prędkości ok 120 km/h pojawiają sie od czasu do czasu dziwne wibracje tez z okolicy prawego koła jakby amortyzator był padniety i koło na samej spręzynie sie "odbijało" od asfaltu.
Nie mogę znalesć przyczyny takiego zachowania mimo, że: na przeglądzie jakieś 3 tygodnie temu sprawdziłem amortyzatory, wymieniłem prawy sworzeń - miał luzy (po wymianie dziwne efekty jakby sie nasiliły), wymieniłem łaczniki stabilizatora (już pukały), wyważałem koła - brak bicia, zamieniałem koła - to tez nie przyniosło rezultatu, wymieniłem tarcze i klocki na nowe. Co ciekawe jeżeli odejme gazu te dziwne pukania prawie zanikają. najbardziej odczuwalne są przy przyspieszaniu. Kiedyś wiązałem je z paliwem, lepiej Focus jeździ na 98 niż na 95, ale ze względu na cene pop Wawie głownie jeżdżę na 95. poza tym przed wymiana sworznia, raz samochód wibrował raz nie.
Czy przyczyną tego dziwnego zachowania może być rozwalone łozysko w kolumnie McPhersona? Nie sa to takie "terkotania" jak przy rozwalonym przegubie, poza tym wtedy auto nie wpada w wibracje przy jeździe na wprost, przynajmniej moje wczesniejsze auta tak nie reagowały jak miału przegub do wymiany.
Jestem w kropce, już mam dość, nie dość, że rdzewieje, że musiałem reanimować napęd wycieraczek, to jeszcze coś mu dolega czego nie jestem w stanie wykryć. Miałem kiedyś 3 Granady i były solidniejsze nież nowe produkty Forda.