[MK1] 1.8 TDCi zgasł w czasie jazdy, nie odpalał

[Lucekk]

Dzisiaj focus przejechał 50km przy dość dynamicznej jeździe i wysokiej temperaturze zewnętrznej, stał parę godzin w ciepłym miejscu, następnie ruszył w trasę powrotną. Przejechał mocno dynamicznym stylem jazdy kilka kilometrów, następnie na prostej drodze przy prędkości ok. 80km/h silnik się wyłączył, włączyła się kontrolka świec żarowych. Po zjechaniu na pobocze silnik kręcił, choć nie chciał odpalić. Temperatura cieczy była w połowie skali, jednak po otwarciu maski czuć było, że silnik był mocno nagrzany. Przy próbie kręcenia świeciła się kontrolka świec żarowych. Po kilkunastu minutach i zorganizowaniu transportu do domu silnik odpalił normalnie i auto przejechało bez problemu 50km. W domu focus po kilkunastu minutach odpalił normalnie. Kilka dni wcześniej, tata wrócił z trasy z rozgrzanym silnikiem i kiedy próbowałem odpalić złapał dopiero za 3 razem. Wizualnie widać tylko nieszczelności na obydwu bałwankach w dolocie. Silnik nigdy nie sprawiał żadnych problemów. Był wymieniany alternator, potem sprzęgło alternatora, rozrząd ok. 60k temu, obudowa termostatu i koło dmumasowe z kompletnym sprzęgłem w styczniu. Jeżdżony na Vervie od 120k km, praktycznie zawsze na jednej stacji, choć ostanio zatankowałem pełen bak na innej. Problemy z układem paliwowym raczej wykluczam. Silnik wcześniej nie kopcił, ani nie tracił mocy. Jutro postaram się podpiąć pod komputer w celu sprawdzenia błędów (mam do dyspozycji tylko kabel kkl i viakena do alfy, więc raczej muszę zakupić elm-327)

Prosiłbym o sugestie, gdzie szukać problemu. Z innych tematów dowiedziałem się, że winny może być czujnik położenia wału. S