FFI `02 pielegnacja lakieru Meguiars w praktyce
Witam,
kilka dni temu zamowilem kosmetyki Meguiars w ich sklepie. Dostalem 10% rabatu, a paczka dotarla sprawnie na miejsce. Wczoraj od godziny 11 zabralem sie do pracy. Na poczatek dokladne mycie, suszenie - standard. Potem uzylem ich glinki do czyszczenia opornych syfow typu smola i asfalt - zeszlo wszystko. Nastepnie usuwanie sladow po myjkach recznych, czyli kolistych zarysowan lekkim srodkiem sciernym Swirlx, potem politurka DCS2, a na koniec wosk NXT2. Wszystko robilem recznie, bez mechanicznych polerek. Czas spedzony, lacznie z myciem, suszeniem, szorowaniem dywanikow, lekka przepierka wnetrza, czyszczeniem kokpitu, myciem szyb i odkurzaniem - 8 godzin. I predzej szczezne niz dam sie namowic na ponowne robienie tego recznie. Konieczne jest zakupienie dobrej polerki.
Wnioski - srodki Meguiars sa rzeczywiscie wydajne i warte swojej ceny. Efekt widoczny i to bardzo. Kolor (wisnia metalik) glebszy i zywszy, na wysoki polysk. Mucha jak siadla na lakierze to sie zaczela zsuwac ;D Jesli ktos lubi - polecam. Wady - nietanie i pracochlonne. Ale warto.
pozdrawiam,
Plissken
|