[MK2] 2.0 TDCI - spadajace obroty, brak reakcji na dodawanie gazu

[lugas]

czesc wszystkim!

od niedawna mam problem z moja foka (2.0 tdci z 2005r).
mianowicie raz na jakis czas (kilka razy w ciagu ostatnich 3 tygodni) po przekreceniu kluczyka, wrzuceniu 1 i probie ruszenia, samochod gasnie albo traci obroty i dlawi sie. czasami dzieje sie tak dopiero po przejechaniu jakiegos krotkiego odcinka.

po ponownym odpaleniu wskazowka obrotomierza wariuje (waha sie od 500 do 900 obrotow), a dodawania gazu nic nie zmienia, tak jakby silnik ignorowal dodawanie gazu.
dodam ze wtedy z rury wydobywa sie sporo paskudnego dymu.
po 10-15 razie samochod nagle zaskakuje i powraca do funkcjonalności.
dymienie ustepuje, moc jest satysfakcjonujaca.

zauwazylem tez ze rano przy pierwszym odpaleniu, z rury wydechowej dymi sie dosc mocno przez kilka sekund. auto noc spedza w garazu gdzie jest przynajmniej 10 stopni na plusie.

czy te dwie rzeczy moga miec cos wspolnego? (glupie pytanie. pewnie maja tylko co jest przyczyna?)

slyszalem ze to moze byc problem z komputerem.

szczerze powiedziawszy jestem totalnym laikiem i potrafie tylko zdiagnozowac cos co juz mi sie wczesniej zepsulo
takiej sytuacji nigdy nie mialem

jesli ktokolwiek mial kiedys podobna sytuacje bardzo prosze o odpowiedz.
z gory dziekuje!