[MK1] 1.8 TDCI Gaśnie przy jeździe na luzie

[misiom1]

Witam

Mam problem otóż jadąc sobie w korku na luzie i trzymając tylko hamulec obroty potrafią mocno falować a dzisiaj silnik zgasł.
Sama jazda na luzie nie wywołuje tego efektu, obroty zaczynają falować gdy mocniej przyhamuję.
Myślałem, że to może alternator nie wyrabia czy coś, ale dzieje się to przy odpalonym na cicho radiu i nawiewie bez klimy + światła.
Akumulator nowy, przed zimą zakupiony.

ELM nie pokazuje żadnych błędów.
Gdy obroty falują i wcisnę sprzęgło (jadąc dalej na luzie) to obroty się stabilizują.
Efekt ten mam już prawdopodobnie od długiego czasu, rzadko jeżdżę w korkach z górki więc nie jest to aż tak uciążliwe, ale chciałbym się dowiedzieć co to jest.

Ma ktoś jakiś pomysł?

Pozdrawiam

[klapek]

Jako że diesel nie ma silniczka krokowego to może potencjometr umieszczony w pedale gazu coś świruje ?

[misiom1]

Myślisz, że mimo nie ruszania pedału gazu, to przy jeździe na luzie obroty falują a po wciśnięciu sprzęgła nie falują przez potencjometr?
Nie znam się totalnie, ale nie mogę znaleźć powodu.
Mógłbyś wyjaśnić?

Dzięki

[dvl]

To może czujnik pedału sprzęgła?

[klapek]

Myślę że najlepiej będzie jak wypowie się jakiś kompetentny posiadacz ropniaka :P
Wiem że za wolne obroty w benzyniaku odpowiada Silnik Krokowy.
Ale jak wiadomo... ropniaki go nie mają, jedyne co przychodzi mi do głowy to ten potencjometr. Z tym że uszkodzony zapewne pokazał by kontrolkę silnika.
Zobacz jeszcze błędy w trybie serwisowym.
Ewentualnie extramalnie myśląc jeździsz na rezerwie, przy ostrym hamowaniu pompa paliwa łapie powietrza czy coś i dławi silnik (:

[misiom1]

Na rezerwie naprawdę bardzo rzadko jeżdżę, a jak już to tylko parę kilometrów.
Sprawdzę dziś tryb serwisowy liczników może pokaże coś więcej niż ELM

[siwy05]

Miałem to samo jak zalałem dodatek do diesla, przy nie do końca rozgrzanym silniku czasami gasł zdarzyło się to może z 3 razy, zalej go do pełna i sprawdź czy objaw ustąpi.

[misiom1]

za każdym tankowaniem leje do pełna, nigdy nie dolewałem żadnych dodatków do diesla, silnik był rozgrzany

---------- Post dodany o 12:02 ---------- Poprzedni post był z 10:27 ----------

Błędy licznika - NONE
Elm dalej pokazuje również brak błędów.

@siwy05 u Ciebie takich akcji z falowaniem obrotów nie ma?

[siwy05]

Nie u mnie tylko o odpaleniu przez chwilkę falują, później stabilne jak skała, nawet włączenie klimy czy grzania szyby nie powoduje jakiś skoków obrotów, jedynie chwilowe może o 50obr/min, dziwne, żeby serwo hamulców tak obciążało samochód.

[misiom1]

Tzn wiesz, u mnie też obroty są stabilne jak skała, tylko jak jadę na luzie i hamuje to falują, próbowałeś może jechać z górki na luzie i hamować?

[siwy05]

Zwykle hamuje silnikiem do dwójki, później hamuje już tylko hamulcami i tak jak pisałem zdarzyło mi się trzy razy że silnik zgasł, wypaliłem to co było w baku, zalałem nowe i nigdy więcej nie zdarzyło się coś takiego. Zresztą nigdy poza tymi trzema przypadkami silnik mi nie zgasł bez powodu. A jak hamujesz poza tym falowaniem obrotów jeszcze jakieś objawy?

[misiom1]

Zero objawów, zresztą przy codziennej jeździe nic mi w ogóle nie faluje, jedynie jak jadę w korku z górki i wrzucam sobie luz aby odciążyć lewą nogę, wtedy przy hamowaniu falują mi obroty. Hamuje silnikiem codziennie, mogę włączyć klimę, dmuchawe na maxa radio ma maxa, podgrzewanie obu szyb i obroty nawet się nie ruszą.

[siwy05]

Napisał misiom1

Zero objawów, zresztą przy codziennej jeździe nic mi w ogóle nie faluje, jedynie jak jadę w korku z górki i wrzucam sobie luz aby odciążyć lewą nogę, wtedy przy hamowaniu falują mi obroty. Hamuje silnikiem codziennie, mogę włączyć klimę, dmuchawe na maxa radio ma maxa, podgrzewanie obu szyb i obroty nawet się nie ruszą.

A samochód hamuje wtedy normalnie, znaczy czy pedał nie staje się twardy kiedy obroty falują, bo jak silnik zgaśnie to wiadomo, to by wskazywało na brak wspomagania hamulców/problemy z pompą, niestety tu moja wiedz się kończy bo nie wiem jak zmontowana jest pompa w foce

[misiom1]

Jak obroty falują to auto hamuje normalnie, nawet jak mi zgasł to jeszcze zdążył zahamować normalnie, dopiero po spojrzeniu na zegary zauważyłem, że zgasł.

Ciekawy jestem czy u innych posiadaczy 1,8TDCi są podobne objawy przy jeździe na luzie bez wciśniętego sprzęgła. Jakby ktoś miał TDCi i to przetestował to byłbym wdzięczny.

[drosk]

przetestowałem, u mnie takich objawów brak, żadnego falowania nie ma przy hamowaniu na luzie, z puszczonym i wciśniętym sprzęgłem, normalnie chodzi...

Potencjometr gazu to nie jest, bo by wywalił sprężynkę i/lub szarpał.

A może to czujnik prędkości VSS, albo położenia wału korbowego? W sumie gdybać to sobie wiele na temat...

[siwy05]

czujnik położenia wału by powodował problemy z odpaleniem na ciepło, VSS znowu zanik wskazań na zegarach

[misiom1]

dzisiaj jechałem co prawda tylko chwilę w tym samym korki i tylko z 5-6 hamowań, raz obroty się zwiększyły o może 50 i odrazu spadły do zwykłych obrotów na biegu jałowym, w reszcie hamować stały w miejscu

nie wiem o co chodzi, jeszcze w weekend wpakuje się w korek i potestuje

[misiom1]

dzis z 10 minut go katowałem zjeżdżając z górki i wjeżdżając z powrotem, obroty raz drgnęły o może 50-100 i szybko powróciły, tak więc nie wiem o co chodzi

[siwy05]

Ja też nie mam pojęcia, choć wczoraj stojąc pod myjnia na luzie i wciskając hamulec silnik zmieniał dźwięk tak jakby był obciążany podobnie jak z klimą, może sterownik silnika za późno reagował na zmiany obciążenia i dlatego gasł, choć cholera go wie, nie mam bladego pojęcia co jest co