kradzież foczki i ubezpieczenie w compensie

[undefine]

Niedawno(luty) kupiłem sobie pierwszą w życiu foczkę. Używaną, osobiście sprowadzoną z niemiec... Zadowolony byłem co nie miara. Autko... co tu dużo mówić. Po prostu super. Bezwypadkowe i w ogóle
Do tego dostałem w dosyć okazyjnej cenie.

W piątek w nocy autko straciłem. Ukradzone sprzed domku, na zamkniętym osiedlu(niestety bez monitoringu). W lini prostej autko było z 4 metry od mojego łóżka .

Jakby ktoś przypadkiem widział jasnoniebieską foczkę (http://forum.focusklubpolska.pl/user...1239653164.jpg) - proszę o info
Ceny charakterystyczne - brak jakichkolwiek oznaczeń focusowych z tyłu (nie ma nawet znaczka focus), oraz ok 10cm naklejka - "kwiatek" od tyłu po prawej stronie. Do tego (ale to już pewnie zmienione) podkładki pod tablice jedynie z srebrnym paskiem - także bez jakichkolwiek napisów)

Co prawda znając życie już jest w kawałkach rozproszone po świecie, ale...

Pytanie brzmi - czy ktoś przerabiał już taki temat?

Miałem oczywiście AC, w compensie, ale obawiam się niedoszacowania wartości autka.
Otóż - raz że autko było dosyć niestandardowe (brak konkretnego modelu, ale z dosyć bogatym wyposażeniem:
- automatyczna klimatyzacja
- podgrzewana przednia szyba
- podgrzewane przednie fotele
- nawigacja (niemcy + główne drogi europy)
- 6 poduszek powietrznych.

Próbowałem wyklikać wartość w eurotaksie i generalnie to zawsze czegoś brakuje - a to 2 poduszek, a to nawigacji, a to z koleji w wyższych modelach są rzeczy których ja nie miałem (osłona bagażnika, relingi dachowe).

Ma ktoś pomysł jak "rozsądnie" wycenić takie autko? Jakiś rzeczoznawca?

Drugi problem to to, że autko było środkiem trwałym w mojej małej DG. W związku z tym odliczyłem 60% z vatu od niego. Z tego co doczytałem to w sytuacji gdy samochód jest ŚT, wartość ubezpieczenia to wartość netto - tylko co w takiej sytuacji z 40% vatu który musiałem zapłacić z racji tego że autko było osobowe?

(przy ubezpieczaniu wartość podałem "brutto", o tym netto doczytałem dopiero teraz - więc jakby mi wartości nie zakwestionowali i wypłacili tyle na ile było ubezpieczone to narzekać nie będę Ale spodziewam się innego scenariusza...)