[MK2] Wypitolona pompa wspomagania po kolizji, do naprawy - POMÓŻCIE

[pokon]

Mam taki problem, kupiłem lekko bitą Foczkę i jest problem z pompą wspomagania, a mianowicie:

pompa działa - elektryka cała jest okay
mechanicznie też wygląda okay oprócz korpusu. Górna, plastykowa część została delikatnie uszkodzona podczas uderzenia i popękała/zrobiła się tzw "pajęczynka" i to jeszcze nie problem bo znajdę jakiegoś gościa co bawi się w lepienie takich rzeczy i myślę, że podoła z tym. Problemem jest dolna część korpusu, zabudowa pompy. Tzn, ta część jest dobra, lekkie otarcia ale górna część rantu, do którego przytwierdzany jest plastykowy zbiornik jest w 40% wyłamana i niestety coś muszę z tym zrobić chyba, że po prostu pójść i wypakować 1k PLN ale to nie sztuka.

Reasumując, czy ktoś, kiedykolwiek bawił się w przezbrajanie pomp wspomagania??? bo wymyśliłem sobie, że kupię jakąś używaną, elektrycznie spitoloną pompę i przerzucę swój środek do dobrego korpusu... pomysł wydaje się ciekawy ale jeszcze nie doczekał się realizacji, wolę najpierw wybadać temat, rozumita