[FFII] Gwarancja niewazna?! DLACZEGO???!!!

[rayos]

Napisał paolos

to może warto wykupić przedłużenie gwarancji

hehe mozna tylko w 1-wszym roku użytkowania potem to mozesz sie pocałowac w a i w 1-wszym roku to nie jest tak ladnie i pieknie, bo moga Ci tego nie "przyznac"/uwzglednic jak CI sie auto czesto psuje

[cisza]

Napisał PePe

ja nie wiem ale mi się wydaje ze niektórzy to pod jakąs pechową gwiazdą sa urodzeni albo po prostu się przypie.dalają o byle co....

jestem zadowolonym posiadaczem FFII
spytam przewrotnie PePe, czy miałeś kiedyś auto na gwarancji ?

gdyby nie miał gwarancji to pewnie sam bym sobie NIE poradził z problemem nr 1 na mojej liście (reszta to pierdy), ale póki mam gwarancję to po co mam się brudzić? W końcu za to zapłaciłem już, czyż nie?

[paolos]

Napisał rayos

1-wszym roku to nie jest tak ladnie i pieknie, bo moga Ci tego nie "przyznac"/uwzglednic jak CI sie auto czesto psuje

Zapytaj babek od ubezpieczeń czy na pewno , mi proponowali wykupienie przedłużenia gwarancji w sytuacji kiedy nie byłem pierwszym właścicielem i do końca gwarancji (2 letniej ) było 3-4 miechy. W sumie żałuję że tego nie zrobiłem

[szy]

Napisał evolution9

Szy chyba tylko Ciebie tak tam traktuja

Nie wiem, moze po prostu dzialaja najzwyklejsze konsumenckie
mechanizmy?

Serwisuje u nich drugie auto. Niby nic specjalnego, wielu takich,
ale... moze juz po prostu znamy sie z widzenia. Poza tym czasem
tez potrafi mnie szlag trafic gdy wydaje mi sie ze sie ze mna
pogrywa - czlowiek z ASO powiedzial w pewnym momencie ze
nie bedzie ze mna wiecej rozmawial - podczas dyskusji o dziurach
w macie ;P :> - bo nerwy mi puszczaly powoli.

Dalej: calkiem niedawno kupilem w Eurocarze spojler, ktory
potem lakierowalem u nich, lakierowalem u nich tez plastiki...
Drobiazgi, ale ekstra kase zarobili. Ilu takich wariatów jest
wsrod ich klientów by jakies gowna sobie lakierowac?

Wierze wiec ze moze patrza na mnie jak na kogos na kim
sie ekstra zarabia i dlatego troche inaczej (jesli rzeczywiscie?)
traktuja...

Nie da sie ukryc, ze chce zeby tak bylo. Zupelnie inaczej sie
wydaje pieniadze gdy widac ze ktos szanuje ze robie to wlasnie
u niego. Prawda?

Szy.

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 15:20 ]

Napisał paolos

Zapytaj babek od ubezpieczeń czy na pewno

Pytalem kobiete w Ford Polska nadzorujaca Ford Protect.
Na pewno.

Szy.

[paolos]

Pytalem kobiete w Ford Polska nadzorujaca Ford Protect.
Na pewno.

w takim układzie coś się zmieniło przez ostatnie 2 lata

[szy]

Byc moze, no i kiedys to sie w ogole OPG nazywalo :>

Szy.

[PePe]

Napisał cisza

spytam przewrotnie PePe, czy miałeś kiedyś auto na gwarancji ?

nic przewrotnego w tym.... nie zawsze jeździlem przechodzonymi rzęchami

miałem 2 nowe focusy I salonówki i opócz naprawde dupereli typu wymiana łącznika i korekty zamka bagażnika jak i lakierowania tylnej klapy nic się nie działo...

aha no i przepalona zarówka refletkora...

żeby nie było to równiez mialem nówkę peugeota 306 i partnera [ hehe]... i mimo tego że to auta frnacuskie były bezaawaryjne prawie...

dlatego jak czytam twoją listę to uważam że musisz mieć wybitny niefart albo po prostu lubisz się czepaić o byle co bo MASZ NA GWARANCJI....

auto ma jeździć a nie masz się w niego wsłuchiwac czy coś tam Ci o milimetr bardziej drga niż Ci się wydaje ze nie powinno drgać...

chociaz jednego takiego typa znalismy tu wszyscy... ten to dopiero miał zawsze problemy ZE WSZYSTKIM i nie tylko z focusem

[Gimnastikball]

Napisał PePe

miałem 2 nowe focusy I salonówki i opócz naprawde dupereli typu wymiana łącznika i korekty zamka bagażnika jak i lakierowania tylnej klapy nic się nie działo...

Że tak wezmę trochę Ciszę w obronę, to jak obserwuje po swoim byłym sprzęcie, a był taki jak Ciszy, to FFII 1,8 TDCI nie był najlepiej wykonany niestety. Mam tu za wzór FFI .
Duzo istotnych spraw mi nawalilo 1,5 roku jazdy i 50 000 km.
W trzech FFI nie miałem tyle spierdzielonych spraw, jak w tym jednym.

Tak, że jak na auto za taką kupe siana to już raczej porażka.

Tera mam auto 4 letnie, 110 000 na budziku i wszystko działa jak należy. A nawet jak cóś zatrzeszczy to ma prawo.

I SIE CHOPAKI NIE NERUJCIE :P

[PePe]

o qwidać tu jest odpowiedź...

przypominam że FI swego czasu w roku 2000 był na 1 miejscu w TUV...

i to się widac potwierdza....

że FII już niestety nie kontyynuują tej tradycji a patrząc np. na C-maxa który jest gorzej notowany od np. Laguny to już wogóle dochodzimy do sedna tematu....

dobrze w sumie że mnie chwilowo nie stac na FII

[cisza]

Napisał PePe

dlatego jak czytam twoją listę to uważam że musisz mieć wybitny niefart albo po prostu lubisz się czepaić o byle co bo MASZ NA GWARANCJI....

byłbym niepoważny gdybym nie korzystał z przywilejów jakie daje gwarancja. Przez te 2 lata auto najwięcej traci na wartości, a ja głupi chce je utrzymać w "idealnym" stanie... no tak to coś dziwnego
a z drugiej strony wkurzają mnie te psujące się drobiazgi, skrzypienie i szarpanie. Jak mówisz da się z tym jeździć, ale skoro wcześniej odczuwałem komfort a teraz już nie to daję do zrobienia. A w ogóle to nie wiem czemu się tłumaczę :P


make LOVE not WAR

[evolution9]

Napisał szy

Wierze wiec ze moze patrza na mnie jak na kogos na kim
sie ekstra zarabia i dlatego troche inaczej (jesli rzeczywiscie?)
traktuja...

Po tym jak sparzylem sie w Bigu, zmienilem serwis na Eurocar i moja pierwsza wizyta byla naprawde bardzo mila... Chyba dlatego, ze placilem. Polecilem takze ten serwis ojcu, ktory chcial serwisowac auto w Bigu. Tez wypelnil im troche portfel, ale nastepne spotkania w Eurocarze byly coraz gorsze. Paprali wiekszosc rzeczy, ktora im zlecil, m.in. uchwyt pod telefon (wisial na 3 srubkach po miesiacu), po wyjezdzie z przegladu padla zarowka, powiedzieli, ze to jego wina. Dopiero, gdy (podobnie jak Tobie szy) puscily mu nerwy i poinformowal ich jak papraja robote wymienili mu ja na koszt firmy . Moj ostatni przeglad w Eurocarze wygladal tak, ze sprawdzajac swiatla zle wlozyli zarowke (nie pod kotem 90st, a 45st. ). Naprawde bylem przekonany do tego serwisu, ale dzisiaj juz nie... Taki maly OT.

Napisał szy

Byc moze, no i kiedys to sie w ogole OPG nazywalo :>

Teraz chyba tez OPG.

[darekw]

Napisał evolution9

Teraz chyba tez OPG.

Teraz się nazywa Ford Protect. Zresztą wogóle zasady zmieniają się na bieżąco. Dwa lata temu był wybór ilości lat i kilometrów, a rok temu - już nie.

[paolos]

Napisał darekw

Teraz się nazywa Ford Protect

Pamiętam, jak ja kupowałem, też się nazywało FordProtect - ale widocznie przestało się im opłacać

[KP]

tak sobie poczytałem ten temat i gdybym nie miał FF2 to bym powiedział jakie to jest starsznie gówniane auto

jest/było trochę rzeczy o ktore mogę się czepiac
1.parujace reflektory - wymienione nie paruja
2. pierdzące wycieraczki - wymienione nie pierdzą przyzyłuy ponad rok teraz mam nowe zobaczymy jak bedzie
3. peknieta sprezyna sprzegła - wymieniona
4. swierszcz gdzies w okolicy kierownicy jak był tak zniknął - moze wprowadził sie na zime a jak zrobiło sie ciepło to sie wyniósł
5. skrzypiace uszczelki/plastiki - silikon przeciw przymarzaniu pomaga, zawsze smaruję gdy myje samochód szczegolnie zimą
6. konektor zamka klapy bagaznika wymieniony 2 razy za drugim znaleziono przyczynę
psucia się - przetarta wiązka robiaca zwarcie


i teraz po przeglądzie blach

7. klapa w miejscu gdzie styka sie z gumowymi odbojnikami czy jak to sie nazywa do malowania bo sie wytarł lakier do zywej blachy- na gwarancji
BTW Toyka którą jezdziłem 7 lat tez to miała i jakos mi to nie przeszkadzało no ale widac mi się udzieliło narzekanie
8. wneka lewych tylnych drzwi do malowania bo plastiki obcierały i sa wytarte slady - na gwarancji
9. miejsca pod chlapaczami do malowania - na gwarancji
10. wytarte miejsce przez wezyk od tylnego spryskiwacza do malowania - na gwarancji
mimo próby zwalenia winy na mnie

no i progi z tyłu i maska do malowania bo kamienie zrobiły swoje - za to juz musze zapłacic niestety

tak patrząc na wszystkie te drobiazgi które uzbierały sie przez 2 lata i 47kkm eksploatacji samochodu nie działo się nic poważnego i smiało mozna powiedziec ze to poprostu pierdoły
samochód tyle razy ile wyjezdzał tyle samo wracał do domu
nigdy mnie nie zawiodł i to jest w nim najwazniejsze
silnik jak zegarek zawieszenie tez nic nie swiszczy nie piszczy nie skrzypi

czy myslicie ze kupując inny samochód- BMW Mesia czy moze Leksusa
bedzie lepiej, moge sie załozyc ze nie, bedzie tak samo tylko w białych rekawiczkach
te samochody tez sie psują tylko sie o tym głosno nie mowi
bo to nie to forum

jedyne co mnie wkurza to sposób podejscia do klienta przez gamoni w ASO
nie mniej jednak przy umiejetnym rozmawianiu mozna dopiąć swego
i naprawde nie trzeba sie napinac i denerwowac szkoda zdrowia
to tez sa ludzie maja swoich przełozpnych i musza robic co im kazą
byłem w 4 róznych ASO i wiem ze do jednego nie pojadę na 100%
w tym do którego jezdzę obsługiwany jestem bardzo dobrze - szkoda ze nie maja swojej blacharni

[cisza]

Napisał KP

tak patrząc na wszystkie te drobiazgi które uzbierały sie przez 2 lata i 47kkm eksploatacji samochodu nie działo się nic poważnego i smiało mozna powiedziec ze to poprostu pierdoły

no u mnie też nic poważnego nie wyszło pomimo 1,5 roku i 70.000km przebiegu (tylko to trzepanie). Odpowiedź na pytanie czy kupiłbym ponownie FFII brzmi TAK.

[Gimnastikball]

U mnie z istotnych spraw - chronologicznie:

- Kompresor klimatyzacji
- Mikro włącznik – klapa tył
- Rezonans pod konsolą
(auto 2 tygodnie uziemione w tym 3 x odbierane i zaraz powrót, bo nie naprawili)
- Nagły spadek mocy silnika przy wyprzedzaniu (szczęście, że na gierkówce – inaczej mógł
być dzwon)
Nic mi się nie zapaliło na desce – serwis twierdził, że nic się nie stało. Po bojach łaskawie
wgrali nowszego softa.
- Sprawa związana z naprawą rezonansu.
Stała mi woda pod wykładziną z przodu od str. Pasażera.
Naprawiał mi to inny serwis i okazało się, że ci co robili najpierw, nie podłączyli
powrotnego wężyka od chłodzenia schowka, a dwa rozpierd***li nagrzewnicę i wyciekał
płyn chłodzący do samochodu


Mało istotne – nie wpływające na mobilnośc:

- piaskowane progi – naprawa gwar
- skrzypiące sprzęgło – tez było co serwis smarowane
- przeciekający tył samochodu – naprawa gwar
- zapalanie się kilku kontrolek i miganie radia z licznikiem – sprawa nie wyjaśniona - gadali
coś o uwalonym alternatorze.
- wyważali układ wydechowy – mi nic nie przeszkadzało

I pewnie jeszcze cos było..


Ja uważam, że trzeba spojrzec na temat FFII troszku inaczej.
Auta z motorem 1,8 tdci są produkowane na Polskę i inne równie zaawansowane kraje – dbające tak bardzo o ekologię.
W Niemczech z tym silnikiem w ogóle nie zostało by dopuszczone do ruchu.
To też w fabryce nikt się za bardzo nie przejmuje czy coś tam super gra, jak i tak to idzie na II strefę.
Takie jest moje spojrzenie na ten temat.
W czasie napraw samochodu dużo jeździłem C-maxem 1,6 tdci i mimo, że to był „pożyczak” 150 000 km, to moje auto się do niego umywało z jakością.


A poza tym też jest tak jak napisał KP - czynnik ludzki w ASO. Tylko i wyłącznie.
Na każdym kroku trzeba się wykłucac i wysłuchiwac durnych argumentów, no ale jak się słabo płaci – to i jest słabo.

Człowiek uczy sie całę życie.

Teraz mam niby wypasione mondeo i wszystko w nim w porządku....ale foka była lepsza.

[pepo]

cisza, czy ty po zrobieniu chipa liczysz że zajmą się silnikiem ??

[cisza]

Napisał pepo

cisza, czy ty po zrobieniu chipa liczysz że zajmą się silnikiem ??

problem występował 1,5 miesiąca przed chipem i z tego też powodu aktualnie jeżdżę serią

[ Dodano: Sro 13 Cze, 2007 10:00 ]
jak naprawią wgrywam chipa ...

[evolution9]

Dzwonilem do Pana od gwarancji i poinformowal mnie, ze to co jest napisane w ksiazce gwarancyjnej jest swiete, powiedzial takze, ze informacja z w/w serwisu Forda "W" nie byla prawdziwa (termin gwarancji w komuterze)... I ze niektorzy mlodzi ludzie na stanowiskach kierowniczych w serwisie nie znaja sie na rzeczy i przekazuja klientom bzdury (jestem tego przykladem ).

To by bylo na tyle w tym temacie... Jestem wkurzony na siebie, ze posluchalem sie pracownika FORDA... Nigdy wiecej!

[BiEdRoN]

skrzypiace uszczelki dzwi

czytalem gdzie temat jak pozbyc sie tego skrzypienia ale nie moge go wyszukac jaki silikon uzyc??

[cisza]

Napisał BiEdRoN

czytalem gdzie temat jak pozbyc sie tego skrzypienia ale nie moge go wyszukac jaki silikon uzyc??

silikonem tego nie naprawisz ... w ASO podklejają ramy drzwi folią przeźroczystą, co daje efekt "wyciszenia" o około 60%.

[BiEdRoN]

a wazelina?? w aso ostatnio popsikali mi jakims siuwaks co pomoglo na miesiac czasu

[burdzin]

No to ja się dopiszę. Gwarancja właśnie mi się skończyła (1.07.).
Z miesiąc temu pękła mi sprężynka od sprzęgła. Dwa tygodnie temu padła pompa wspomagania sprzęgła. Samochód pojechał do serwisu na lawecie. Na pompę trzeba było czekać tydzień. Samochód odebrałem, coś dziwnie zaczął hamulec pracować, łapał wyżej i od razu twardniał po wciśnięciu. Myślałem, że coś regulowali. Po dwóch dniach pojechałem na przegląd po dwóch latach. Samochód oddałem rano, po 15 zadzwonił gość z ASO, że samochodu mi nie odda, bo mam pogniecione przewody hamulcowe. Taki prezent od laweciarzy, co mnie wieźli. Samochód stoi już ponad tydzień w ASO, bo oczywiście przewody hamulcowe trzeba z Niemiec przywieźć. Została jeszcze kwestia, kto ma pokryć koszt naprawy tych zgniecionych przewodów... Nie mogę się doprosić informacji, czy wezmą to na siebie, bo laweta przyjachała po zgłoszeniu u Ford Pomoc...

[Przemcio1973]

Napisał burdzin

...Została jeszcze kwestia, kto ma pokryć koszt naprawy tych zgniecionych przewodów... Nie mogę się doprosić informacji, czy wezmą to na siebie, bo laweta przyjachała po zgłoszeniu u Ford Pomoc...

jasna sprawa, że muszą ten koszt wziąć na siebie, tym bardziej, że to była ich laweta. Nie odpuszczaj im tego i tyle

[burdzin]

Napisał Przemcio1973

jasna sprawa, że muszą ten koszt wziąć na siebie, tym bardziej, że to była ich laweta. Nie odpuszczaj im tego i tyle

Pani z Centrum Kontaktu z Klientami Ford P. wysłała mnie do Startera Sp. z o.o. firmy obsługującej Ford Pomoc.
Samochód mam dziś do odebrania, a koszty wymiany będę musiał zapłacić ja...

Edit:

W sumie wyszło chyba pozytywnie. Okazało się, że ASO załatwiło samo sprawę. W rachunku końcowym nie mam wyszczególnionej wymiany przewodów.
Tak więc dziękuję Panu w ASO za pozytywne załatwienie sprawy z FP.