WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Inne techniczne Problemy, usterki, naprawy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
15-02-05, 13:16 | #1 |
Turysta
|
Wziął i sobie zgasł, ot tak... a potem OK. Ki diabeł?
W zasadzie to zdarzyło się to już chyba 3 raz ale przez długi czas był spokój. O co chodzi - dojeżdżam sobie do skrzyżowania hamując silnikiem, pod koniec hamowania zdejmuję nogę z gazu, wciskam pedał sprzęgła i hamulca, obroty spadają do poziomu właściwego dla biegu jałowego i nie zatrzymując się nawet na moment spadają do zera - bez żadnego szarpania ani tym podobnych rewelacji. Po prostu gaśnie niepostrzeżenie a potem daje się bez trudu odpalić.
Dzisiaj zareagowałem na tyle odruchowo, że w zasadzie nawet nie musiałem się zatrzymywać (akurat trafiłem na zmianę świateł) tylko jadąc siłą rozpędu przekręciłem kluczyk i pojechałem dalej. Poza tym wszystko gra - silnik pracuje równo, nic nie przerywa, żadnych wahnięć obrotów. Czy to znowu wina softu? Czy ktoś już to przechodził (razem z Foką? )
__________________
###Chase FF if U can ### |
|
|
Podobne wątki | ||||
Temat | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post / autor |
[FFI] MK1 - Najpierw gasł, a potem przepalił żarówki | kaczozord | Inne techniczne | 5 | 22-01-09 23:04 |
[FFI] TDDi, zgasł, odpalił, zgasł i mogiła :| | lukkas | Silnik i skrzynia | 17 | 03-09-08 18:26 |
Kontakt - |