[MK2] Sciaganie w prawo

[Jacek145_JJ]

Witam po dluzszej nieobecnosci na forum.

Szukajka uzyta, ale nie znalazlem satysfakcjonujacej odpowiedzi na forum, wiec otwieram nowy temat. W razie czego prosze szanownych moderatorow o lagodny wymiar kary.

Niedawno kupilem uzywanego Focusa w wersji kombi, 1.8 TDCi, 2007 rok, przebieg 140000km. Samochod ma 100% autentyczny przebieg, jest takze 100% bezwypadkowy, wszystko posprawdzane, kupiony z reszta w salonie Forda w programie pewne uzywane (wiem, ze dla Was to nie wyrocznia, ale wierzcie mi, to auto na bank nie bylo nigdy bite).

Generalnie od samego poczatku sciagalo samochod w prawo. Na poczatku nie zauwazylem tego, jak to w nowym samochodzie. Jako ze mam Ford Protect, wrocilem po paru dniach do salonu z reklamacja. W serwisie wymienili lacznik prawy przedni (byly stuki) i ustawili cala geometrie kol (mam wydruk, wszystko w normie, przednie kola maja identyczna wartosc zbieznosci, bodajze 0,04 - nie pamietam dokladnie bo w robocie siedze ). Sciagalo dalej. Jako ze opony tez byly nienajlepsze, kupilem nowy komplet, konkretnie Goodyear EfficientGrip, rozmiar mam 205/55R16. Sciaga mniej, duzo mniej, ale nadal sciaga. Luzow w zawieszeniu ani ukladzie kierowniczym nie ma, bo auto bylo na poczatku kwietnia na przegladzie technicznym, wiec szarpaki zaliczone na 6. I teraz pytanie - skoro opony git, geometria git, zawieszenie git, to z jakiej przyczyny moze samochod sciagac?

Dodam, ze objawia sie to tak - droga w miare rowna, bez kolein, zeby jechac prosto musze miec kierownice delikatnie w lewo, a jak puszcze to kierownica delikatnie, malymi skokami (takie widoczne, choc delikatne wahniecia, pyk-pyk-pyk) wraca do polozenia srodkowego i zaczyna sciagac.

Poradzcie, koledzy, bo ja juz nie wiem czy mam cos dalej sprawdzac, czy po prostu polaczenie szerokiej opony, ciezkiego przodu i naszych wspanialych drog powoduje to sciaganie?

[Matis2]

A jak felgi ?

[Kubuch]

Jedyne co mi przychodzi do głowy to sprawdzić (i w razie potrzeby ustawić) jeszcze raz geometrię na nowych oponach.

EDIT
Poziom płynu od wspomagania OK? Kiedyś czytałem na forum, że komuś auto ściągało z powodu kiepskiego płynu zalanego do układu wspomagania - ponoć po wymianie na fordowski wszystko wróciło do normy...

[Jacek145_JJ]

Napisał Matis2

A jak felgi ?

Felgi tez proste, zero problemow z wywazeniem.

Na powaznie zastanawiam sie, czy to sciaganie to wlasnie nie wynik szerokich opon, ciezkiego przodu (diesel) i kolein w drodze. Co prawda sprawdzilem tez samochod na slaskim odcinku A4 (Myslowice - Gliwice i spowrotem) i tez leciutko sciaga, ale moze to pochylenie jezdni tez ma wplyw?

Dzisiaj jechalem do Krakowa, i miedzy Olkuszem a Krakowem sa moze ze dwa odcinki szosy, w miare nowe, gdzie auto jechalo prosto - moglem puscic kierownice i przez dobre 300-400m jechalo prosto.

Moze ja przewrazliwiony jestem? Z drugiej strony, ostatnio przejechalem sie 12-letnia Honda tescia na oponach 185, i jechala prosto tam gdzie mnie troche sciaga.

A jak maja inni uzytkownicy FFII z takim rozmiarem opon?

[grzybek]

Powiem Ci że wpływ pochylenia jezdni jest duży jeśli chodzi o ściąganie, będzie to wyraźnie odczuwalne.

[Jacek145_JJ]

Napisał Kubuch

Jedyne co mi przychodzi do głowy to sprawdzić (i w razie potrzeby ustawić) jeszcze raz geometrię na nowych oponach.

EDIT
Poziom płynu od wspomagania OK? Kiedyś czytałem na forum, że komuś auto ściągało z powodu kiepskiego płynu zalanego do układu wspomagania - ponoć po wymianie na fordowski wszystko wróciło do normy...

Tak, wszystko na swoim miejscu, auto przed sprzedaza bylo przygotowane, przeszlo pelny przeglad 140 tys. km ( filtry, olej, rozrzad ).

Chyba rzeczywiscie kaze im jeszcze raz zrobic zbieznosc na nowych oponach, te stare byly juz solidnie wytarte i sciagaly o wiele mocniej.

Stare opony maja wplyw na odczyty katow przy geometrii? Pytam, bo z matematyki mialem dostateczny 10 lat temu...

---------- Post dodany o 12:10 ---------- Poprzedni post był z 12:07 ----------

Napisał grzybek

Powiem Ci że wpływ pochylenia jezdni jest duży jeśli chodzi o ściąganie, będzie to wyraźnie odczuwalne.

No wlasnie wczesniej mialem Focusa I, na zimowkach 175/70R14 jezdzil prosto, na letnich 195/60R15 juz troche sciagal. Moze to karwa rzeczywiscie pochylenie drogi?

No nic, odzaluje jeszcze raz te 150 zeta, zrobie geometrie na nowych laczkach, a jak nie pomoze to po prostu pewnie "ten typ tak ma...".

[mppl]

Sprawdź sobie opory toczenia, może któryś z zacisków trzyma

[dziabi3]

kolego jeśli byś miał za szeroki opony to by cie targało raz do jednej a raz do drugiej strony

no chyba że u was są asfalty pochylone tylko na prawą stronę


a mówisz że z felgami niema żadnych problemów bo wyważone

i tu błąd trzeba zrzucić opony z felg i puścić je na wyważarce i zobaczyć czy nie są pogięte

morze się okazać że felgi mają delikatne jajo i nawet tego nie czujesz

miałem tak w golfie 3 krzywa felga nic nie pukało bujało a samochód ciągnęło do rowu

przełożyłem koła na tył i się uspokoiło potem zmiana felgi

[Jacek145_JJ]

Dzieki Koledzy za porady.

Zebralem sie w sobie, i zdecydowal tak - wymienie tarcze i klocki z przodu (bo doszly jeszcze drgania kiery przy hamowaniu, i widzialem tarcze przy wymianie opon, maja juz niezly rant, tyl jest ok), do tego jeszcze raz sprawdzenie i regulacja calej geometrii plus poprosze o ogledziny felg. A co tam, jak sie okaze, ze sa krzywe, to kupie komplet alusow (bedzie powod = zona sie zgodzi hahaha!). Bo cholera jasna nie ma sily, jak jest kiera prosto to ja chce, zeby auto tez jechalo prosto.

Jade z tym wszystkim 5 maja, dam znac co wyjdzie na tym przegladzie.

Dzieki raz jeszcze.

[Qnik]

Ja mam w Foce opony 205/55r16 i nic nie ściaga, ostatnio zaczęło ściągać , ale to winny okazał sie drążek kierowniczy, który został delikatnie skrzywiony.

[VooDoo123]

Napisał dziabi3

a mówisz że z felgami niema żadnych problemów bo wyważone

i tu błąd trzeba zrzucić opony z felg i puścić je na wyważarce i zobaczyć czy nie są pogięte

morze się okazać że felgi mają delikatne jajo i nawet tego nie czujesz

Jak wyobrażasz sobie wyważenie koła przy jajowatej feldze? Da się to zrobić?? I jeszcze jedna sprawa - wyważenie koła powinien robić fachowiec a nie łepek od zamiatania warsztatu - zwróćcie czasami uwagę jak rozmieszczone są ciężarki na feldze - szok.

[Jacek145_JJ]

No i po wszystkim. Na ściąganie wpływ miały w sumie dwa czynniki:

- pokrzywione stalowe felgi (nawet sobie nie wyobrażacie, jaki to cholerstwo miało wpływ na prowadzenie auta - teraz nic nie drży, nie ściąga, kierownica nie wraca skokowo do neutralnego położenia tylko płynnie, normalnie SZOK);
- zatarte prawe łożysko górnego mocowania amortyzatora plus poduszka tegoż amortyzatora;

Pierwszy problem rozwiazałem kupując komplet nowych alusów (hehe!), a za drugi zapłacił Ford Polska (w ramach Ford Protect). Do tego kontrolne sprawdzenie geometrii na nowych felgach.

Teraz wszystko gra i hula.

Dzięki za porady!

[VooDoo123]

W drugim swoim poście tego tematu piszesz " Felgi tez proste, zero problemow z wywazeniem." Natomiast w ostatnim poście tego tematu napisałeś" - pokrzywione stalowe felgi (nawet sobie nie wyobrażacie, jaki to cholerstwo miało wpływ na prowadzenie auta" - więc muszę zadać Ci pytanie - czy Ciebie rąbią czy TY nas?

[Jacek145_JJ]

To nie tak. Chodzi o chronologię wydarzeń...

Na wyważarce w momencie zakupu nowych opon i włożeniu ich na stare stalówki wszystko było "OK", tzn. koło na wyważarkę, maszyna pokazuje ile potrzeba wagi, ciężarki na koło, kontrolne przetoczenie i wszystko na zielono, OK. Tyle, że pisząc to wtedy nie miałem jeszcze pojęcia o poduszce i łożysku amortyzatora. To wyszło dopiero na wizycie w ASO, gdzie dodatkowo koleś pokazał mi jak tak naprawdę krzywe są dwie z felg - miał możliwość puszczenia koła na wyważarce ze zdjętą osłoną i weryfikację wzrokową, co było niemożliwe w poprzednim serwisie.

Więc, mimo iż wyważarka pokazywała OK po założeniu ciężarków, koło de facto było jajowate i pokrzywione, co przekładało się na bicie słabo odczuwalne w samochodzie (przynajmniej dla mnie), ale powodujące ściąganie.

A różnicę poczułem dopiero po założeniu nowych felg aluminiowych. Niebo a ziemia.

Tak więc, pisząc drugi post byłem przekonany, że felgi są OK, bo oponiarz stwierdził że nie było większych problemów z wyważeniem, co później okazało się nie do końca prawdą.

Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne.

Nie każdy ma mechanikę we krwi, niektórzy wierzą "fachmanom" w warsztatach na słowo...

[adam1985]

panowie odkope temat bo ja tez mam delikatne sciaganie na prawo. I opony i felgi mam nowe - wywazone. W nablizszym czasie bede mial serwo hamulca do wymiany bo slychac lekkie syczenie. Teraz pytanie - czy serwo moze miec na to wplyw?

[adam1985]

koledzy, sprawdzalem zbieznosc i jest oki, nie robilem poki co geometrii calej. Teraz pytanie - czy tylne kolo moze powodowac sciaganie? Pytam bo jak kiedys malowalem sobie bebny to zauwazylem ze jak obracam kola recznie to ciezko to idzie i slychac takie delikatne tarcie w obu tych bebnach. Czy to w tym jest przyczyna?

[adam1985]

kurcze odpwowie ktos please! bylem u mechanika i on stwierdzil ze jest lekki luz na tylnej tulejce przedniego lewego wahacza, to moze powodowac to delikatne znoszenie auta?

[mjprzem]

moze ale nie musi.

[adam1985]

powracam z tematem. Tulejka wymieniona i zbieznosci ustawione ale nie w zadnym serwisie tylko u "lokalnego speca" i sciaga nadal. na rownej drodze to jeszcze nawet nawet jest bo ujedzie 300 metrow i wtedy a na zrypanej nawierzchni to non stop. Teraz tak : zamienilem kola z prawej strony auta i zadnej roznicy. Teraz tak chyba mam dwie mozliwosci: albo te zimowki sa do bani albo musz zrobic geometrie u fachowcow. Macie jakies pomysly?

Dodam jeszcze ze bardzo delikatnie byl skrzywiony prawy amorek, zostal on naprostowany na prasie . Po rozmowie z moim mechanikiem ten stwierdzil ze raczej teraz trzeba amortyzator mymienic na prosty. Dobry trop?

[mjprzem]

jesli miales tulejke uszkodzona i scielo opone-a moglo minimalnie sciac to dopoki opon nie zmienisz choc bys mial geometrie idealnie ustawiona sciaganie nadal bedzie.
PS. skrzywiony amortyzator za kilka miesiecy ci padnie albo zacznie stukac i tak bedziesz musial go wymienic.

[adam1985]

mjprzem tulejka nie byla uszkodzona , miala jedynie delikatny luz ale dla swietego spokoju zostala wymieniona. Opony sciete nie sa bo je ogladalem, poza tym zamienilem je tyl do przodu i to samo jest

[mjprzem]

ale wiesz ze ulica zawsze jest lekko prawo pochylona?

no to chyba pasuje ci podjechac na geometrie do innego zakladu i sprawdzic katy pochylenia kol oraz ktore kola odbiegaja od podanej przez producenta tolerancji. Jak miales amorka ukrzywionego to mozliwe ze i cos wiecej sie uszkodzilo-i jest przesuniete wzgledem drugiej strony.

[adam1985]

juz u kilku specow bylem zeby mi obejrzeli zawieszenie ,tzn czy nic nie jest pokrzywione i ponoc nie jest, luzow zadnych nie ma wiec jesli nie pomoze wymiana amorka i zrobienie geometrii w jakims specjalistycznym zakladzie to sie poddaje

[mjprzem]

amorki parami ...

[adam1985]

uzywke bede ccial dorwac w dobrym stanie

[MisiekT]

auto z 2007 roku i bedziesz amorow w uzywe szukal?

[adam1985]

no drugi jest sprawny, podobnie jak ten skrzywiony, z zadnego sie nie leje . Jesli nie trafie nic konkretnego to wtedy obie nowki kupie

[mjprzem]

co z tego ze sie nie leje...brak wycieku o niczym nieswiadczy..lepiej odpusc sobie uzywane.

[adam1985]

ja wiem ze uzywki sa niepewne ale co bedzie jak sie okaze ze wymienie oba amorki na nowe i nadal bedzie sciagac? W przypadku uzywki za blad mniej sie zaplaci, przykro mi

[skylla1]

Sam własnie wymieniłem amortyzatory przednie bo jeden zaczął się mocno pocić (drugi suchutki). Przebieg oryginalny to zaledwie 65 000km. I wiesz co, nie żałuję, różnica jest bardzo wyraźna.
Założyłem teraz Kayaby. Ponieważ wcześniej były już posty o wymianach przy podobnych przebiegach, widać oryginalne nie są zbyt trwałe...