To mój pierwszy temat więc pozdrawiam wszystkich i proszę o pomoc.
Jestem posiadaczem kombi TDCI 100KM 2003r od sierpnia br. i to forum przeglądam już od tamtego czasu z ciekawości, ale nie myślałem, że tak szybko zaczną się problemy.
Do tej pory nie było w foczce ani jednej nawet najdrobniejszej usterki. Aż tu od czterech dni codziennie rano po uruchomieniu auta, odczekaniu kilkudziesięciu sek, delikatnym ruszaniu z osiedla, na którym obowiązuje ograniczenie do 10km/h, wyjechaniu na drogę główną i próbie przyśpieszenia okazuje się, że auto nadal rozwija tylko 10-20 km/h, tzn. nie przyśpiesza i w ogóle nie ma mocy.
Jadę więc tak jeszcze 100-200m, po czym wyhamowuję do zera i jeszcze raz ruszam i już mogę śmigać ile chcę i jak chcę. Ewidentnie na takie zachowanie wpłynęło obniżenie temperatury do 2-4 stopni, ale nie jest to chyba rzecz normalna?! A co będzie jak zrobi się -15 st. Wszystkie lampki przed i po uruchomieniu zachowują się książkowo, a więc nie ma się do czego przyczepić. Przeszukałem to forum i jest dużo różnych usterek - często "gaśnie gdy jest zimny", lub "nie równo pracuje", ale takiego przypadku jak mój nie trafiłem.
Czy Waszym zdaniem wygląda to na coś poważnego? Pompa, wtryski, turbina??? Czy może TDCI tak mają?