Jak czesto serwisujecie swoje zagazowane foczki ?

[kregowski]

Witam,
Szukalem na forum, ale nie moglem znalezc odpowiedzi na pytanie postawione w temacie. Pytanie do tych, ktorzy zagazowali swoje foczki - jak czesto jezdzicie do magika od gazu ? przy kazdej wizycie w serwisie co rok, czy co 10 tys ? Jak to u was wyglada ? Ja gdzies od pazdziernika jezdze na benzynie (tylko), a ze naokolo robi sie cieplo pomyslalem ze moznaby gazu zalac. Zastanawiaja mnie tylko 2 rzeczy : pierwsza to kwestia poruszona w temacie, a druga to oplacalnosc jazdy na gazie. Gdy kupilem foczke (rok temu), to roznoca w cenie gazu i benzyny byla gdzies 1:2. W tym momencie jest to u mnie 7:10. Przy takim stosunku ceny i srednim spalaniu wychodzi mi, ze jazda na gazie jest w moim przypadku gdzies 15-20 % tansza. I teraz jest pytanie - czy skusic sie na to 15% roznicy w cenie, czy dac foczce odetchnac i jezdzic na benzynie (poki ceny stoja jak stoja) ? Wiem jakie moze nasuwac sie pytanie - po co chlopie zalozyles gaz, skoro na benzynie jezdzisz teraz. Odpowiedz jest taka : gaz zostal zalozony fabrycznie, a z momencie zakupu stosunek cen obu paliw byl naprawde zadowalajacy..
Jeszcze ostatnie pytanie nasunelo mi sie na mysl. Zakladajac, ze nie jezdzi sie na gazie wogole - jak czesto robic serwis instalacji gazowej ?
Tak w kwestii danych technicznych :
Focus MK1 2001 rok, 1.8 115 KM, rozrzad wymieniony przy 160 tys km, 176 tys km przejechane (glownie po angielskich autostradach), zdaniem mechanika auto w swietnym stanie jak na swoj przebieg.
Pozdr
KriS