Korekta lakieru - jak i czym ( maszyny , pady , pasty )

[mjq]

Na dobry początek pozwoliłem sobie skopiować post mariosta:

Ok to jedziemy napisze to w związku z rozmową z Domelem, ale będzie to dotyczyc każdego, kto chce sobie sam wykonac korekte lakieru. Jak mówiłem, sam dopiero sie ucze, przekosiłem w życiu z 15 aut i nie jestem żaden "wielki szu", więc bede pisał na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń. Nie ma sensu rozpisywac się o rodzajach, warstwach lakieru itd. bo to możemy sobie przeczytac na innych tematycznych portalach. Fakty, które musimy znac o lakierze na naszych foczkach (oryginalnym) to, że jego warstwy są raczej cienkie i należy on do raczej miękkich lakierów - tym samym pracuje się z nim łatwo, ale i nietrudno o przetarcie o czym sam już się przekonałem na ranciku atrapki nad rejestracją z tyłu - gdzie szybciutko pojawił się podkład (podczas pierwszych zabaw) Dlatego zrozumiałem, że nie mam co szukac z twardymi cutting-owymi gąbkami przy tym aucie - jesli jest poważniejsze uszkodzenie lakieru to wsiadam na futro nie męcząc i nie potrzebnie grzejąc lakieru - nawet samo futro potrafi już w jakimś tam stopniu "uciąc" lakier. Zaznaczam, że nie wiem ja Ford teraz maluje auta, pisze na przykładzie mojego roku produkcji - nie wiem jak to się w latach przenosiło bo nie mam z tym doświadczenia. Wiem natomiast, że w tamtych latach była jakby "moda" na malowanie aut w "morke" - czyli tzw. "skórkę pomarańczy". Nie walczę z tym ponieważ "wycieniłbym" lakier za bardzo a chce zostawic odpowiednią gr. dla ewentualnych napraw i zabaw. Dlatego też nie zawsze wycinam każdą ryskę do zera. Nie powinniśmy robic korekt za często - myślę że powodu nie muszę tłumaczyc. Ja wykonuje korekte a póżniej już tylko przy pomocy lekko ściernych past (UC, SRP) lub ściernych cleanerów, glaze-ów itd. dbam o odpowiedni wygląd. Raz w roku po zimie odświeżam lakier rotacją i jakąś lekko tnącą pastą (Scholl S40).
Podzielmy temat na maszyny, pasty i pady dla amatorów takich jak my - aby w miarę solidnie wykonac korektę na foczce. Bede pisał o produktach, z którymi miałem do czynienia, ale i o takich które znam

MASZYNY:
- jeżeli masz w domu 1-2 aut i to na nich masz zamiar pracowac i o nie dbac to kupujesz maszynę Dual Action bo:
1. Bardziej Ci sie przyda w dalszych wojażach po świecie detailingu, bedziesz nią nakładał cleanery, glaze-y, politury, płynne woski itd. - to jest dobre bo nie zmęczysz przy tym rąk, które służą do obmacywania innego rodzaju "fok" Korektę taką maszyną oczywiście wykonasz ale nie tak efektywną jak maszyną rotacyjną i zajmie to więcej czasu.
2. Tego rodzaju maszyna jest po prostu bardziej "uniwersalna".

Jeżeli Twój kumpel, brat, wujek, pół miasta, wsi, rodziny bedzie chciało - po tym jak zobaczy Twoje auto - żebyś im też tak zrobił "...żeby sie tak błyscało..." . Lub, jeśli nie chcesz wydawac worka pieniędzy na super profi treatment w profesjonalnym studiu bo okaże sie, że potraktujesz to jako hobby. Lub zakładasz interes z tym związany. Lub jesli jest jakikolwiek inny powód, który sprawi, że jednak będziesz działał na kilku, kilkunastu autach w roku - to kup maszyne rotacyjną. Tylko pamiętaj, że podstawowe warunki jakie musi ona spełniac to:
- posiadac opcję "stabilizacji obrotów"
- posiadac zakres płynnej regulacji tych obrotów - najlepiej 600-3000rpm
- oczywiście dobrze, żeby była ona jak najlżejsza i najcichsza - ale to już wymogi raczej czysto komfortowe

PASTY I PADY
Kombinacji jest bez liku, odpowiednia każdemu z nas wychodzi "w praniu". Jest tak m.in. dlatego, że jeśli którykolwiek panel na naszym samochodzie był naprawiany lakierniczo to tą samą kombinacją padów i past pracuje się na nim całkiem inaczej. Również nie zawsze jest tak, że kombinacja podana przez producenta - czy to pada, czy pasty - się sprawdza na danym lakierze. Oni raczej podają dedykowane twardości gąbek do swoich past. Tak jest np. w przypadku past polerskich Scholl-a, których ja używam i "łamię" z premedytacją czasem ich założenia, bo pracuję na padach nie dedykowanych i widzę lepsze efekty. Oczywiście większośc z nas tutaj wie, że proces wygląda tak że twarde gąbki (cutting) stosujemy do mocno ściernych past i zniszczonych lakierów, średnie (polishing) do past średnio ściernych, oraz miękkie do past wykańczających (finishing). Jest jeszcze coś takiego jak "wet sanding" i pasty matujące - służy to do celu naprawienia na prawdę dużych uszkodzeń lakieru ale nadal powierzchniowych bo w przypadku rys lub przetarc "do podkładu" pomoże już tylko naprawa lakiernicza - myślę, że jak bedziemy miec podforum AD to sie rozpiszemy i na takie tematy To co wiem o pastach:
1. System 3M - porządny profesjonalny system, bardzo opłacalny (stosunek cena - ilośc) raczej dla zaprawionych w boju. Niestety popularny "zielony korek" Fust Cut bardzo pyli co jest uciążliwe
2. System Menzerna - najpopularniejszy chyba - nie miałem przyjemności pracowac ale wychwalany za łatwośc i szybkośc pracy. Do wykonania treatment-u wystarczą 3 pasty FG500, IP2500, i SF4000- ekonomiczny.
3. System Scholl - przeze mnie używany i zachwalany Robisz korekte praktycznie dwoma pastami: S17+ która średnio tnie, jest bezpieczna raczej w pracy, nie pyli za mocno, fajnie współpracuje z gąbkami light cutting, polishing (pomarańczowe lub żółte Flexipads) nie nagrzewając przy tym za bardzo lakieru. S40 natomiast jest po tej pierwszej takim "docinaczem" - wykańcza to czego tamta nie zebrała - jest pastą finishową ale i cleanerem więc nie musimy go po niej stosowac przed LSP, tym samym opuszczamy 1 etap. Usuwa ona też ewentualne hologramy, których po S17+ raczej nie powinno byc
3. DEOX - wiem, że te pasty są najbezpieczniejsze w pracy ze względu na to że zawierają duże ilości olejków - tym samym dobre dla początkujących.

Pamiętamy o raczej małym polu pracy ( ok. 0.5m2 ) na którym pastę wypracowujemy dokładnie do "0" badając przy tym chociażby ręką temp. coby nie zrobic "kuku"
Pamiętamy też o odpowiednikach BP i padów dla wąskich i małych zakamarków jak również różnego rodzaju przetłoczeń - czyli BP 75mm i pady 80tki

OBROTY
Różnie w przypadku lakierów, past i padów
Generalnie przy S17+ rozprowadzam równomiernie na panelu na 600rpm, rozpoczynam polerowanie od 1500, zamykam 1800 - 2000. Przy finishu tylko rozprowadzanie zostawiam a resztę zmniejszam o ok. 200rpm. Cleanery i woski płynne robimy raczej małymi prędkościami - w okolicach 800-900rpm.

AKCESORIA
Będziemy potrzebowac porządne światło - łatwo dostępne halogeny na stojakach - co nam ułatwi ocene stanu lakieru przed i po korekcie.
Miernik lakieru - jeszcze sie nie dorobiłem i przyznac musze, że co prawda nie "szaleje" z tym ścinaniem ale wiem, że jest to niezbędne.
Ewentualnie jakieś lampki diodowe itd. które ułatwią nam prace, ocene poziomu korekty, doświetlą trudno dostępne miejsca.

Uffff ... można by jeszcze wiele, pewnie napisac ale i tak wątpię, żeby komuś chciało się to czytac. Na pewno o wielu rzeczach zapomniałem, tak samo wiele pokręciłem - niech mnie lepsi poprawią

Podsumowując:
Pod kątem @Domel-a ale i do wszystkich, którzy chcieliby rozpocząc przygodę z samodzielną korektą. Obserwując Twoją ambicję, zaangażowanie, i podejście do tematu AD z tego i innego forum - tak na szybko przeglądając nasze sklepy internetowe to na otwarcie tej przygody, proponowałbym poczekac aż będą dostępne środki na to :
http://www.shiningcar.pl/pl/p/Polish...IPA-GRATIS/509

...uwierz mi - ja zacząłem te zabawe od maszyny "z dupy" i na razie sie z nią męczę, ale koniec tej męki jest bliski - dlatego wiem, że warto poczekac a zacząc troszkę "wyżej"...
...oczywiście są maszyny ze stab. obrotów już za około 2 stówki - ale głośne ciężkie etc. a za jakiś czas i tak nakusi nas na lepszą...

Pozdro

PS ... nie wstawiałem linków i nie kopiowałem bo by póżniej powiedzieli, że sie robi "kopiuj-wklej" - to są wszystko moje słabe doświadczenia, które zaobserwowałem od 2 lat zabawy w to "chore hobby"
W niektórych przypadkach podawałem nazwy produktów przeze mnie używanych, ale najpopularniejszych - używam czasem też mniej popularnych a o podobnym lub takim samym przeznaczeniu

[Draco]

Co powiecie o maszynie Kestrel Sim 180, obroty stabilizowane od 800 do 3000rpm?
Z powyższego opisu wydaje mi się że odpowiedni dla mnie to System Scholl z pastami S17+ i S40.
I tu pytanie czy do obu past stosować ”pomarańczowe lub żółte Flexipads” np. takie http://showcarshine.pl/pady-i-bp/774...ing-135mm.html lub http://showcarshine.pl/pady-i-bp/773...ing-135mm.html
Domyślam się że do tych padów musi być odpowiedniej średnicy tarcza mocująca. Z powyższą maszyną w zestawie jest tarcza 180mm, czy taka tarcza jest optymalna czy powinienem kupić mniejszą np. 135mm czy może 80mm - jaką?
Z góry dzięki za podpowiedź

[mariost]

@Draco - Sim180 to bardzo dobra maszyna klasy średniej i na początek na pewno starczy.
Flexipads robi twarde gąbki i ich np. zółty pad (polishing) ma taką twardość jak niektóre pady innych firm "light cutting". Dlatego do S17+ pomarańcz i żółć (wybór: wafel czy płaski należy do Ciebie - ja używam raczej płaskich) , a do S40 finish czyli czarny (ja używam waflowego). Ale możesz też poszukać w innych firmach np. ABW, Lake Country czy 3M a także Scholl dedykowane - te firmy robią dobre produkty. Nawet MonsterShine jest ok i ja używam - tylko trzeba uważać przy czyszczeniu bo są słabo wykonane
Musisz mieć BP 125mm do padów 125, 135 lub 150. Tarcza 180 nadaje sie dzieciom do turlania. 80mm BP również sie przyda do miejsc trudno dostępnych, ale na początek tą pierwszą średnicą wykonasz korekte na foce
Maszyna + pasty - dokonałeś bardzo dobrego wyboru na początek

[Draco]

Mariost - z co sądzisz o odpowiedniku sim180 czyli Silverline SIM180 'SilverStorm' Rotary Polisher http://temachem.sklep.pl/opis/id,2317540/ , cena całkiem.

Cleanery i woski - jakie stosować pady?

[czaptan]

Cleaner - pady finishowe, niskie obroty. Wosk ręcznie, tego się maszyną nie robi.

[mariost]

@Draco - bierz SIMa

Napisał czaptan

Wosk ręcznie, tego się maszyną nie robi

są takie co sie robi CHG BWW, ValetPro BW i wiele innych - płynnych i wtedy też pad finish.

[Draco]

Napisał czaptan

Cleaner - pady finishowe, niskie obroty. Wosk ręcznie, tego się maszyną nie robi.

robi, robi tu masz przykład http://www.all4auto.pl/valetpro-bana...cenie-p53.html
nakładanie padem finishowym.

[siw-y]

Napisał czaptan

Cleaner - pady finishowe, niskie obroty. Wosk ręcznie, tego się maszyną nie robi.

byś widział jak się robi politurę padem lustro to mało powiedziane tylko trzeba mieć czas na to

[czaptan]

Dobra dobra, pewne rzeczy się da . Ja tu mówię o woskach z puszki, do nakładania aplikatorem, jak Colli 476s, Nattys Blue/Red czy Zymol Carbon.

[siw-y]

Dobra dobra, wygrałeś

[Panicz]

Panowie a jaką pastę polecacie do ręcznego dogłaskania lakieru i usunięcia paru rysek i niedoskonałości podczas eksploatacji. I czym najlepiej taką operację wykonać

Dziękuję

[czaptan]

Meguiars Ultimate Compound + aplikator Tri-Color German lub ValetPro Polishing Applicator

[Zbój Pl]

Mnie ciekawi czy zamiast kupować specjalistyczną maszynę, to nie można tego boschem zrobić ?

[siw-y]

jak masz reg. obrotów to jak najbardziej jak piszesz specjalistyczna maszyna to masz na myśli 1200 zł ?:> bo tyle kosztuje ta z niskiej półki Rupes, ChicagoPneumatic, Bosch

[czaptan]

I mówimy tu o obrotach od 600 (800) do 2000 mniej więcej, plus stabilizacja obrotów.

[Zbój Pl]

Stabilizacja jest, regulacja ale od 1000.Pisząc specjalistyczna miałem na myśli sprzęt typowo do polerki/wosku Zresztą mam zabrzydki lakier na takie zabawy, odpryski itp

[czaptan]

od 1000 ujdzie, sam taką dziergam Einhell

[uri90]

z mniejszymi obrotami początkowymi pracuje sie dużo przyjemniej ja mam Makitę (według siwego z niskiej półki )i mimo, że u niej regulacja zaczyna sie bodajże od 600 obrotów, to i tak brakuje mi u niej "soft startu" bo muszę rozprowadzić pastę a potem włączać maszynę- inaczej często mi "rozbryzguje"

[siw-y]

Napisał uri90

według siwego z niskiej półki

chodziło mi bardziej o wytrzymałość takiej polerki, zazwyczaj te poniżej 1000zł nie wytrzymują nawet 300 aut dla Was to i tak bez różnicy

[uri90]

Napisał siw-y

chodziło mi bardziej o wytrzymałość takiej polerki, zazwyczaj te poniżej 1000zł nie wytrzymują nawet 300 aut dla Was to i tak bez różnicy

nie wmówisz mi ze makita tyle nie wytrzyma mam ja juz chwile i używam do korekty lakieru, nakladania cleanerów, i wielu innych zastosowań w autodetailingu ale o ile te zastosowania to hobby to tak naprawdę to w dupe dostaje na stolarni, gdzie jest używana do szlifowania, zdzierania starej farby, wygładzanaia drewna, etc etc. pożyczałem ją też nieraz do ciężkiej roboty przy drewnie znajomym i dalej chodzi jak nowa

więc wiem że moja makita to dobry sprzęt koszt?? nieco ponad 1100zł

na forum KA i DW makita jest chwalona do zabiegów autodetailingu pomimo swojej wagi. Są lżejsze od niej i droższe a mimo to makita zviera same pozytywne opinie

a ty ją zaliczyłeś do tych z "niskiej półki"

[siw-y]

nie mówię że makita to zły sprzęt, uczepiłeś się tej niskiej półki jak rzep psiego ogona mając polerki na warsztacie do ceny 1200 zł były one po prostu marne, szczotki się szybko kończyły, grzały się tak że nie można było już trzymać w rękach, i po paru miesiącach komutator był do bani, aktualnie na stanie mam polerkę BOSCH która ma już z 8 lat i dalej działa bezproblemowo, 2 polerki RUPES jedna mniejsza 2 większa, są głośne ale też działają jak szalone, no i CicagoPneumatic która jest leciutka i cicha, każda z nich kosztowała ponad 1400 zł dlatego napisałem o niskiej półce.

[Samek_88]

Witam serdecznie. Pytanie dla kolegów - wczoraj delikatne za pomocą K2 Ultra Cut chciałem sobie spolerować ryski pod klamką - robiłem to bardzo delikatnie i krótko chyba z 2 minutki. Efekt - delikatnie wymatowione miejsce. Pytanie dla was w jaki sposób RĘCZNIE i za pomocą jakiego preparatu / mleczka polerskiego mógłbym przywrócić blask temu miejscu? Proszę nie dawać rady typu wypoleruj sobie to "Tempem" bo wiem że efekt będzie krótkotrwały a po paru myciach wróci zmatowienie. Proszę Was o pomoc bo kurcze brzydko to wygląda Pozdrawiam

[czaptan]

Meguiars Ultimate Compound i aplikator tricolor, tyle w temacie.

[moons]

Tym co polecił czaptan u siebie zlikwidowałem ryski całkowicie pod klamkami nawet po kobiecej stronie auta Czy efekt będzie długotrwały to na razie nie wiem
Pozdrawiam

[bianeczkaa]

Napisał moons

Tym co polecił czaptan u siebie zlikwidowałem ryski całkowicie pod klamkami nawet po kobiecej stronie auta Czy efekt będzie długotrwały to na razie nie wiem
Pozdrawiam

to w moim każda strona jest kobieca rysy są jakby ktoś drucianą szczotką przejechał

Możecie mi podsunąć jakiś link, gdzie można kupić takie pasty Deox? Na all nie ma. Znalazłam jedynie informacje, że to 4 pasty. Jakie wybrać te gąbeczki polerskie? Też mamy w domu Boscha i jeszcze coś, muszę zapytać tż-ta. Halogen używany przy gładzi chyba się nada?

[uri90]

karolina, tzw. "boszem" nie wypolerujesz lakieru, do polerowania potrzebna jest polerka

może poczytaj to:
http://www.detailer.pl/blog/2011/01/...tailing-world/

[bianeczkaa]

Napisał uri90

karolina, tzw. "boszem" nie wypolerujesz lakieru, do polerowania potrzebna jest polerka

może poczytaj to:
http://www.detailer.pl/blog/2011/01/...tailing-world/

Czy takie coś może być? Pytam na zaś
http://allegro.pl/polerka-samochodow...736042685.html

[uri90]

do ogarnięcia swojego auta czy aut znajomych raz na jakiś czas może być

[Chabs]

albo rozejrzyj sie za polerka firmy Graphite

[moons]

Dziś dostałem maila z DetailerCenter na temat promocji polerek. Ciągle chodzi mi po głowie taka polerka żeby odciążyć moje biedne rączki przy pucowaniu auta . Pewnie też dostaliście taką wiadomość. W promocji są dwie całkiem porządne maszyny, tylko się zastanawiam czy nie za porządne jak dla mnie, jednak to 500 zł w najgorszym wypadku. Ktoś też myśli nad takim sprzętem?
Pozdrawiam