wymiana silnika - poszedl pasek rozrzadu

[pero]

We wrześniu 2002 roku kupiłem w salonie OMC Motors W-wa ul.Osiedlowa nowego Forda Focusa. Wykupiłem przedłużenie gwarancji, która skończyła się w zeszłym roku.
Przez cały okres eksploatacji samochód serwisowany był w powyzszym ASO.
Do zeszłego tygodnia przejechałem ~ 90.000 km i uszkodzeniu uległ pasek rozrządu.
Stwierdzono konieczność wymiany silnika oraz określono koszt na około 12.000 zł.
Ford odmówił pokrycia kosztów wymiany silnika (wg mnie jest to wada fabryczna).
Ręce mi opadły.
W książce serwisowej Focusa podano, że pasek rozrządu powinien być wymieniony przy 120.000 km.
To chyba bedzie koniec mojej przygody z fordem nie liczac checi oddania sprawy do sadu.

[@ndy]

Napisał pero

nie liczac checi oddania sprawy do sadu.

zrób to....

[Rasta]

Cały silnik kupisz za góra 1500 pln. Ale nie da się ukryć, że przy tym przebiegu to nie powinien paść

[ZENO]

Napisał Rasta

Cały silnik kupisz za góra 1500 pln. Ale nie da się ukryć, że przy tym przebiegu to nie powinien paść

Nie da się ukryć przy tym przebiegu nic nie powinno się stać. Przeebiegi w książkach podawane są z pewną i to wcale nie małą tolerancją. Idż do sądu.

[korona-pl]

Napisał pero

Stwierdzono konieczność wymiany silnika

Poszukaj lepiej dobrego serwisu, gdzie sprawdzą silnik i podadzą rzeczywiste koszty naprawy. W ASO nie naprawiają tylko wymieniają... taka polityka... zdzierania kasy z klientów...

[Schem]

Eeee, no bez jaj... Jeżeli auto kupiłeś nowe, serwisowałeś tylko w ASO, masz książkę serwisową i wszystko inne jest bez zarzutu, to nie ma bola. Jest to wada, albo dziadostwo serwisantów. Paska nie da się zniszczyć, źle użytkować itp. Jak jest fabryczny i ma tyle a tyle wytrzymać, to ma wytrzymać.

Idź do Urzędu Ochrony Konsumenta, PZM - opinia rzeczoznawcy i potem do Dealera jeszcze raz. Będziesz mądrzejszy bo urząd Ci coś na pewno podpowie i rzeczoznawca też.

Nie popuszczaj dziadom. za 12 tysiaków to warto iść do sądu...

[kasłoń]

Na początku warto oczywiście wystosować pisemko i niech się wtedy odniosą do tego. Zawsze będziesz mieć podkładkę, a i oni pewnie zaczną inaczej z Tobą rozmawiać wtedy.

[Schem]

Napisał kasłoń

niech się wtedy odniosą do tego

Dokładnie tak. To jest podstawa, bo inaczej zrobią głupią minę i powiedzą "myśmy Panu tak powiedzieli? Niemożliwe"

[SUCOF33]

poprostu szkoda gadać do sądu ich

[MisiekT]

Napisał Rasta

Cały silnik kupisz za góra 1500 pln.

no niestety nie! za 1500-1800zl to mozna trafic silnik od 2.0, bo jest ich duuuzo... 1.6 sie sypia i w zwiazku z tym popyt jest spory, a cena za rozsadny silnik z przebiegiem ponizej 100tys. to nawet okolo 2500zl...

do sadu mozna sprawe zlozyc, ale z technicznego punktu widzenia pasek jest czescia ekploatacyjna i w ksiazce jest tylko zalecany przebieg wymiany... a czy sprawdzales wczesniej pasek pod katem zuzycia i luzow?

Napisał pero

To chyba bedzie koniec mojej przygody z fordem

to widze ze duzo ci nie trzeba do zniechecenia sie...

[Oskar]

Napisał MisiekT

a czy sprawdzales wczesniej pasek pod katem zuzycia i luzow?

A czy to można sprawdzić ???

To tak samo jak wrózenie z fusów albo stawianie tarota.

[Rasta]

Napisał Oskar

A czy to można sprawdzić ???

Pewnie - ściągasz osłonkę i widać w jalim stanie jest pasek i napinacze

[PePe]

tylko do Sądu!!!!

widac ze chcą Cie wpuścić w akcję i jeszcze na tym zarobić...

masz ksiazkę serwisową, FV za przeglądy to sprawa jest na 100% WYGRANA!

[Oskar]

Napisał Rasta

Pewnie - ściągasz osłonkę i widać w jalim stanie jest pasek i napinacze

Rasta tyle to ja wiem ,tylko jeśli nie jest ewidentnie popękany pasek to który magik ci powie ze na tym jeszcze można jezdzic i on gwarantuje że sie nie wysypie??

Był we foce np taki przypadek że pasek wyglądał ładnie napinacz też a rolka pękła w drobny mak - nie ma reguły.

[PePe]

Napisał Rasta

Pewnie - ściągasz osłonkę i widać w jalim stanie jest pasek i napinacze

Rasta i misiekt....

wiecie że "na oko" to chłop w szpitalu umarł???

można conajwyżej okreslic czy do najbliższej giełdy się nie zerwie i to tyle....

niektórzy patrzą czy napisy nie starte i czy nie jest poszaprpany albo wyślizgany...

generalnie to po 3-4 latach i 60-80 tysi przelotu się powinno wymieniac w polskich warunkach KAŻDY pasek i napinacze......

[Muggsy]

tylko słówko:

Napisał pero

Wykupiłem przedłużenie gwarancji, która skończyła się w zeszłym roku.

„Art.*577.*§*1.*(217) kodeksu cywilnego

W wypadku gdy kupujący otrzymał od sprzedawcy dokument gwarancyjny co do jakości rzeczy sprzedanej, poczytuje się w razie wątpliwości, że wystawca dokumentu (gwarant) jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, jeżeli wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji."

pomijając fakt co stanowi objęcie gwarancją, a w szczególności pasek.

[marekj]

toteż faktycznie ciężko coś będzie wyciągnąć na postawie gwarancji której już nie ma, natomiast faktycznie można a nawet należy zawalczyć z fordem o zwrot kosztów itd. Nie wiem czy jest jakaś wiążąca podstawa prawna skoro w papiórach pisze że 120kkm, wszsytkie procedury obsługi zostały zachowane a pasek nie strzymał. Niby to jest niezgodne z umową ale po tylu latach to tez juz nie łapie.
Słyszałem o podobnych przypadkach kiedy ford pomimo zakończenia sie gwarancji, zdecydował o pokryciu całości/części kosztów jakiejś naprawy ale nie dotyczyło to tak drogiej naprawy i raczej watpię czy coś sie wywalczy.

Jedynym realnym podejściem jest zakręcenie sie wokół części zamiennych i naprawa tego u wuja Zbycha. Z tą wymianą całego silnika to ich mocno poniosło, z tego co wiem to faktycznie nie występują części zamienne typu tłoki, pierścienie itd tylko w/g "technologii forda " wymienia się cały blok ale to chyba nie jest 12000 zeta

[Rasta]

Napisał Oskar

Rasta tyle to ja wiem ,tylko jeśli nie jest ewidentnie popękany pasek to który magik ci powie ze na tym jeszcze można jezdzic i on gwarantuje że sie nie wysypie??

Był we foce np taki przypadek że pasek wyglądał ładnie napinacz też a rolka pękła w drobny mak - nie ma reguły.

Ogólnie wiadomo, że paski są OKI, a właśnie rolki sie sypią
Nie mówię, że kolega powinien sam pod blokiem to sprawdzać
Ja na pewno będąc u Zbynia na przeglądzie każę mu sprawdzić stan rorządu Z tego co się orientuję na okresowym przeglądzie w ASO nawet maja obowiązek sprawdzenia stanu

A w tym konkretnym przypadku to na pewno walczyłbym o swoje

A do Forda nie ma się co zniechęcać w takim przypadku, każdy producent by się migał nie wązne czy to Toyota czy Merc.

[MisiekT]

Pepe, oczywista ze nie zobaczysz na pasku czy wytrzyma jeszcze 10tys czy 100km... ale widac jak bardzo jest pociety i czy oby nie zrobil sie luzny... jezeli ma juz mocno widoczne rowki i podciecia to do wymiany i tyle...

[marekj]

Napisał MisiekT

jezeli ma juz mocno widoczne rowki i podcięcia to do wymiany i tyle...

co wcale nie oznacza że ewentualne zerwanie paska czy rozsypanie sie napinacza musi być poprzedzone takimi objawami, więc wynik ewentualnego sprawdzania stanu paska może być albo "do wymiany", albo "nie ma widocznych oznak zużycia"

[pero]

Dzisiaj uzyskałem odpowiedź z ASO, że Ford odmówił refinansowania naprawy.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że dwa tygodnie przed awarią byłem w ASO
gdyż skoczyło mi zużycie paliwa z 10 na 12 litrów (jeżdżę, a właściwie jeździłem cały
czas na klimie) - nie sprawdzono nawet przyczyny - szkoda może wtedy można było
zapobiec tej awarii.
Jutro składam powtórne pismo do ASO z prośbą o pisemną diagnozę przyczyny
uszkodzenia silnika i kto wg nich ponosi za to odpowiedzialność. Następnie pismo
o podobnej treści wyślę do przedstawiciela Forda. Na koniec pójdę do rzecznika praw
konsumentów i zobaczymy co on powie.
Niestety straciłem już serce do tej marki i tego samochodu.
Dzisiaj słyszałem o pewnym kierowcy który zirytowany serwisem KIA na swoim
samochodzie umieścił transparent o mniej więcej takiej treści:
"...w warsztacie firmy KIA przy ulicy XXXXXXX zamontowano mi w samochodzie
używane części, a zapłaciłem za nowe. Radzę omijać ten nieuczciwy warsztat...".
Parkuje tym samochodem gdzieś w centrum Warszawy.
Ciekawe gdzie swoją siedzibę ma Ford, aż korci mnie postawić tam swój samochód
z podobnym napisem. Ponieważ nie zależy mi na czasie mógłby tam postać parę
miesięcy.
Sądzę, że serwisowanie w ASO po okresie gwarancji traci sens. Płaci się drożej
i niewiele zyskuje się w zamian.

[Rasta]

Napisał pero

Sądzę, że serwisowanie w ASO po okresie gwarancji traci sens. Płaci się drożej
i niewiele zyskuje się w zamian.

To żeś odkrył Amerykę

[SUCOF33]

Napisał pero

gdyż skoczyło mi zużycie paliwa z 10 na 12 litrów

I to mogła być przyczyna np. zatarta rolka stawiała większy opór.

[DejaVu]

słowo daję aż się cofki robią
takie ot: Mnie powiedzieli że mam świece platynowe i do 100kkm się na nich robi. Okazało się ze miałem zwykłe i zrobiłem 45kkm. aż sie elektrody potopiły. Ja ASO omijam wojewódzkim łukiem.

[Schem]

Napisał pero

Niestety straciłem już serce do tej marki i tego samochodu.

Napisał pero

Dzisiaj słyszałem o pewnym kierowcy który zirytowany serwisem KIA

To samo słyszałem o serwisach peugeota, citroena, suzuki - to nie jest wina marki samochodu jako takiego, tylko jakiegoś palanta, który nie umie przypilnować procesu rekrutacji, nie umie przypilnować pracowników i innego, który nie umie wykonywać swojej pracy. A niestety w Polsce będzie coraz gorzej. Przedwczoraj zamówiłem pizzę na telefon i po dwóch godzinach (miało być 40 minut) usłyszałem od pani właścicielki, że kierowca pracuje pierwszy i ostatni dzień i że jeździł, jeździł i nie znalazł adresu, telefonu nie miał a w ogóle to ona płaci nawet 5 zeta za godzinę a do pracy zgłaszają się sami debile... Poradziłem jej, żeby w tak trudnych warunkach zrezygnowała z prowadzenia pizzerii i że to ostatni raz zamawiam u niej pizzę... Ręce opadają... żeby choć zaproponowała rabat następnym razem albo darmochę...a ona swoje żale wylała na wkur... klienta

A oprócz tego, że napiszesz pismo do ASO i do przedstawiciela, napisz też do Ford Europe. Oczywiście odpiszą Ci, że oni nie mają wpływu na politykę przedstawiciela w danym kraju, bla, bla bla, ale zawsze to jakaś rozrywka.
Ja kiedyś czekałem 2 miesiące na telefon motoroli z serwisu i wysmarowałem takie pismo do Motorola USA Odpisali, że jest im przykro i takie tam ale nie bardzo mogą pomóc, bo Europe to Europe i oni są co prawda Global ale jednak nie do końca.... ale za tydzień dostałem od Motorola Poland nowy telefon i do tego następny model, bo mojego już nie produkowali Może przypadek, może nie...

W każdym razie idzie o to, że szacunek do klienta tam a tu, to "lekka" przepaść.

I nadal uważam, że masz szansę. Oczywiście linią obrony powinna być wada fabryczna lub niedbalstwo serwisu a nie okres gwarancji, bo ten już nie ma nic do rzeczy. Ale rzecznik jest mądrzejszy, więc daj znać co Ci powie.

powodzenia

[PePe]

Napisał pero

Dzisiaj słyszałem o pewnym kierowcy który zirytowany serwisem KIA na swoim
samochodzie umieścił transparent o mniej więcej takiej treści:
"...w warsztacie firmy KIA przy ulicy XXXXXXX zamontowano mi w samochodzie
używane części, a zapłaciłem za nowe. Radzę omijać ten nieuczciwy warsztat...".
Parkuje tym samochodem gdzieś w centrum Warszawy.

tak - stoi na Świętokrzyskiej róg Mazowieckiej

Napisał pero

Sądzę, że serwisowanie w ASO po okresie gwarancji traci sens. Płaci się drożej
i niewiele zyskuje się w zamian.

no to odkrycie godne jakiejś nagrody chyba...

[hans]

Napisał pero

Ciekawe gdzie swoją siedzibę ma Ford

W Al. Jerozolimskich - (189 ?) tam gdzie Era - naprzeciwko Reduty i obok Blue City.

[GAWRON]

Wszystkie ASO sa do Niema znaczenia marka wiec niema sie co zrazac do samochodu bo to nie on zawinil tylko "fachowcy" w serwisie. Jesli myslisz ze w innych markach jest lepiej to niestety sie mylisz. Nawet w TOYOCIE robia takie numery ze wlosy staja deba

[paolos]

Napisał Schem

Przedwczoraj zamówiłem pizzę na telefon i po dwóch godzinach (miało być 40 minut)

czyżby Calzone


Niestety jest to prawda, że autko należy oddawać w sprawdzone ręce. Inną rzeczą jest gdzie takowe znaleźć...

[Schem]

Napisał paolos

czyżby Calzone

Pizza Italia, osiedle Piastów.
Pizzę robią fajną...ale...kiedyś dawali sok gratis i pan kierowca "jest jeszcze sok, ale to się muszę do auta wrócić..." "No to się pan wróć"
Chyba im się systemy polityczne pomyliły

Napisał paolos

autko należy oddawać w sprawdzone ręce. Inną rzeczą jest gdzie takowe znaleźć...

No i to jest gwóźdź programu...
"chcesz coś zrobić dobrze - zrób to sam". Ja wychodzę z założenia, że skoro w zawodówce uczą przez trzy lata jak naprawiać samochód, to ja tez dam radę.

Niestety przy sprawach wymagających ingerencji w elektronikę albo klucza za 10000000 złotych muszę pojechać do mechanika... A wszyscy są w Anglii i tu jest ból

Nie tylko dotyczy on branży motoryzacyjnej ale wszystkich... No ale to już OT.

W każdym razie nie winiłbym MARKI Ford, tylko pana "Kowalskiego" albo "Nowaka", którzy równie dobrze mogliby pracować w Mercedesie albo Ferrari... Chociaż może tam nie, bo tam płacą tyle, że pewnie tym mechanikom nie opłaca się jechać za granicę. A ferrari to i tak chyba serwisu w Polsce nie ma