[FF II] Paprochy pod lakierem?

[kisio]

Witam!
Oglądałem dziś FF II z 2006, oryginalny lakier (auto stojące u dealera), ale jednak ma coś, co budzi wątpliwości.
Otóż w kilku miejscach ma pod lakierem paprochy wielkości 1/4 ziarnka maku. A są one nie tylko na powierzchniach widocznych, ale również we wnękach drzwi i klapy bagażnika.
Są one nie pod lakierem bezbarwnym, tylko tym kolorowym (bordowy metalik).
Grubość lakieru na całości 50-80 um (pewnie po polerce).
Osoba, która się zna twierdzi, że albo był cały malowany, albo te syfy powstały w fabryce.
Nie wiem co o tym sądzić, bo auto wygląda ok, ale ma te mankamenty.
Spotkaliście się może z tzw. "fabrycznymi paprochami"?
Pozdrawiam

[marcin9913]

Ja u siebie też mam może w dwóch miejscach albo trzech takie malutkie paprochy pod lakierem (kolorem). Na dachy mam i gdzieś tam jeszcze ale już niepamiętam gdzie...

A auto kupiłem nówkę z salonu...

[kisio]

Nie chce mi się wierzyć, że taką fuszerkę "odwalają" w fabrykach Forda.
Do tej pory sądziłem, że samochody maluje się komorach bezpyłowych, żeby właśnie uniknąć takich "kwiatków".

[marcin9913]

Napisał kisio

Nie chce mi się wierzyć, że taką fuszerkę "odwalają" w fabrykach Forda.
Do tej pory sądziłem, że samochody maluje się komorach bezpyłowych, żeby właśnie uniknąć takich "kwiatków".

...widać np na moim przykładzie że jest to możliwe

[Kacper85]

Napisał kisio

Nie chce mi się wierzyć, że taką fuszerkę "odwalają" w fabrykach Forda.
Do tej pory sądziłem, że samochody maluje się komorach bezpyłowych, żeby właśnie uniknąć takich "kwiatków".

Nowe mondeo z tego roku - również na jednym elemencie znalazłem takie "ziarnko piasku". Ale to jedno na całe auto... oczywiście mówie o elementach zewnętrznych, nie zaglądałem pod tapicerki, nie szukałem za drzwiami etc

[mark_TDDI]

Fabryczne lakierowanie (przy odbiorze lakier mierzony) i są paprochy - co prawda we wnękach drzwi, ale są. Kolega ma Kugę i to samo + odpryski na łączeniu błotnika z lampą (biała perła)...W zeszłym tygodniu zajrzałem do salonu (podczas przeglądu w ASO). Mondeo titanium X - zacieki na drzwiach lewych, niedomalowany dół prawych, foka taka sama jak moja - cały jeden bok (doły drzwi i błotników pod dolnym załamaniem) - ogromna "gęsia skórka". Fabryki lecą po kosztach....

[pawel_luk1]

Napisał mark_TDDI

..... Fabryki lecą po kosztach....

To niekoniecznie musi być fabryka. Sporo auto ma uszkodzenia w transporcie i są ponownie lakierowane na miejscu przez dealera...
Jeśli są to tylko drobne ziarenka, to wg mnie nie ma się czym przejmować. Gorzej jak są to widoczne zacieki lub przebarwienia.

[mark_TDDI]

Nie doczytałeś - było napisane, że w moim przypadku grubość lakieru odpowiada fabrycznym normom, a wręcz mieści się w dolnej granicy tolerancji. Czy nie jest to oznaka oszczędności ze strony producenta?

[Cytrus]

Napisał kisio

Nie chce mi się wierzyć, że taką fuszerkę "odwalają" w fabrykach Forda.

Wszystkie koncerny teraz leca na ilosc a nie na jakosc. Po prostu jakosc samochodow strasznie sie pogorszyla.