Automatyczne światła mijania w FF II lift

[zef]

Witam,

Mam pytanie odnośnie automatycznego zapalania się świateł po włączeniu zapłonu w FF II lift. Mam autko z taką funkcjonalnością i chyba będzie mi to odpowiadać (nie miałem na to wpływu - auto jest służbowe) przy obecnych przepisach. Temat był poruszany na forum, ale w nieco innej kwestii.
Zauważyłem, że kiedy przełącznik jest w pozycji wyłączonej i palą się automatycznie światła, to świecą one nieco słabiej niż kiedy rzeczywiście włączy się przełącznik w pozycję świateł mijania. Poza tym, kiedy światła świecą się automatycznie (przełącznik w pozycji wyłączonej) to "idą" nieco w górę, tzn. że jeżeli mam ustawione nieco obniżone, to przy przełączniku w pozycji włączonych świateł mijania reflektory wędrują nieco niżej, niż przy automatycznym ustawieniu (przełącznik świateł w pozycji wyłączonej).
Czy też to ktoś już wychwycił?
I kolejne pytanie. Wiem, że np w skandynawskich Toyotach, światła mijania automatyczne świecą 60% mocą normalnie włączonych świateł mijania. Może w foce też tak jest? Tylko że u mnie to jest raczej 80-90%.

Pozdrawiam

[gRuHa]

zef, zapewne zrobili światła dzienne, a jak przełączasz na ON to masz mijania

[zef]

zapewne zrobili światła dzienne, a jak przełączasz na ON to masz mijania

To wiem. Zastanawiałem się tylko, czy może ktoś wie dokładnie jakie są parametry czyli np. czy świecą z mocą o 10, 20, czy 30% niższą itp. Jestem po prostu ciekaw, bo nigdzie w książkach do auta tego nie ma.

[Macios]

Zapewne podaje niższe napiecie na żarówke....
Woltomierz w łapke i pomierzyć....
% minut i masz odpowiedź

[gRuHa]

Napisał Macios

Woltomierz w łapke i pomierzyć....

zakładająć, że żarówka ma całkowicie liniową charakterystyke...

[Macios]

Napisał gRuHa

zakładająć, że żarówka ma całkowicie liniową charakterystyke...

gRuHa, a co to ma do rzeczy??
żarówka powinna mieć charakterystykę zbliżoną do liniowej, bo nie jest to nic innego
jak rezystor na którym odkłada się całe napięcie zasilania a jego energia w pewnej
części jest emitowana jako światło (reszta - znaczna większość - jako ciepło).

Myślę, że dla naszych rozważań można swobodnie pominąć nieliniowość wynikającą
ze zmiany temperatury rezystora.

Aha - i jeszcze jedno.....

Co ma charakterystyka żarówki do dostarczanej do niej mocy z układu zasilania??
To jest na 100% źródło napięciowe, więc - przyjmując liniowość R żarówki i korzystając z prawa Ohma:
P=U*I=U*U/R=U^2*R

R żarówki można zmierzyć omomierzem.....
U podawane z układu woltomierzem.....

[gRuHa]

Napisał Macios

żarówka powinna mieć charakterystykę zbliżoną do liniowej, bo nie jest to nic innego
jak rezystor na którym odkłada się całe napięcie zasilania a jego energia w pewnej
części jest emitowana jako światło

prądowo tak, ale to wiesz jaki % zasilania do niej jest dostarczany, a nie jaki % światła ona emituje...

Napisał Macios

Myślę, że dla naszych rozważań można swobodnie pominąć nieliniowość wynikającą
ze zmiany temperatury rezystora.

dla naszych zastosowań można pominąć każdą nieliniowość - to nie apteka

PS. nie czepiam się tylko, chciałem nadmienić, żeby wyników tych pomiarów ktoś nie wziął sobie zbyt mocno do serca

[Macios]

Napisał gRuHa

prądowo tak, ale to wiesz jaki % zasilania do niej jest dostarczany, a nie jaki % światła ona emituje...

tu masz rację.....bo emisja światła nie jest (chyba) liniową funkcją dostarczonej mocy do żarówki.....ale jak sam piszesz:

Napisał gRuHa

dla naszych zastosowań można pominąć każdą nieliniowość - to nie apteka

Napisał gRuHa

nie czepiam się tylko, chciałem nadmienić, żeby wyników tych pomiarów ktoś nie wziął sobie zbyt mocno do serca

wszak nie piszemy doktoratu my tu sobie tak tylko.....

[gRuHa]

Napisał Macios

wszak nie piszemy doktoratu my tu sobie tak tylko.....

ano