FF Kombi 1,8 TDCI 115KM - SPALANIE!!!!

[szczypas]

Witam

Po pierwsze WITAM WSZYTSKICH to mój 1 post.. na TYM FORUM!!

W zeszłą środe odebrałem mojego upragnionego błękitnego rumaka czyli foke

i teraz tak:::

dla jasnosci napisze ze auto jest z 2003 roku i ma przejechane 50 tys km! silnik jw.

zatankowałem do pełna ON (do 2 odbicia pistoletu) na BP i ....

w tym momencie na dzis dzien zrobiłem ok 600km (około bo zdjemowałem kleme ze 3 razy) ale +- jest to 600km i zapaliła mi sie kontrolka rezerwy

ILE zostaje w baku przy zapaleniu sie rezerwy ?? I JAKIE MAM SPALANIE ??
ja wyliczyłem ze wynosi około 7-7,2 l/100km

co przy dieslu jest nei do przyjecia
jak wczesniej zalałem 44 litry to jeszcze kontrolka sie nie paliła...

od czau do czasu działała klima a połowa jazdy odbywała sie w trasach

jeżdzę z predkosciami do 120km/h a obroty w miesie utrzymuje 1300-2000!!!

KTO MA TAKI SILNIK???

jakie macie spalania w tym modelu??

czekam na odp

i pozdro
ps czy po zdjeciu i załozeniu klimy silnik przechodzi w stan serwisowy czy wsyztsko jest jak było???

[marekj]

Co prawda mam innego diesla ale spalania wszystkich wersji 1.8 (TDDI, TDCI100 i TDCI115) są katalogowo +- zbliżone. W moim wypadku na miescie to jest latem ok 7.0 - 7.2 a w trasie ok litra mniej - chyba że duszę 140-150 - wtedy może dobić 6.8-7.0

Nie wiem jaki wpływ ma ściągnięcie klemy na wskazania drogomierza ? - IMHO żaden
Nie ściągałem nigdy klem wiec nie wiem jakie są tego skutki.

Generalnie spalania katalogowe to fikcja i nie wiem co by trzeba robić żeby się w nich utrzymać. Zrób jednak dokładne pomiary czyli dwa tankowania do odbicia i bedziesz wiedział ile żre. Od zapalenia rezerwy to tak 50-60km mozna bezpiecznie przejechać

[NeroN]

Jak zdejmowałeś klemy, to resetowałeś komputer, i on sie wtedy "uczył" jeździć....

Najlepiej zalej do pełna, wyjeździj eden bak, potem drugi(tylko klem nie zdejmuj) i wtedy sobie policz, jak się wszystko uspokoi...

[szczypas]

Napisał NeroN

Jak zdejmowałeś klemy, to resetowałeś komputer, i on sie wtedy "uczył" jeździć....

Najlepiej zalej do pełna, wyjeździj eden bak, potem drugi(tylko klem nie zdejmuj) i wtedy sobie policz, jak się wszystko uspokoi...

naprawde tak jest??? ze po zdjęciu klemy on UCZY SIE OD NOWA???
tzn odczytuje sobie jakies tam wskazania jakis czujników i od nowa wszystko układa???

nei ma czegos takiego jak map zapłonu itd??

[Greg]

Jest cos takiego , ale jest rowniez cos takiego jak tryb serwisowy ( w tym przypadku nazywa sie to pewnie inaczej ) . Ale jezeli nie trzeba to nie odlacza sie akumulatora bo niby po co .
Pzdr.

[szczypas]

kwestia jest taka ze musiałem odpiac kleme

i nei zrobiłem autem wiecej jak 200km wczesniej wiec nei znam jego apetytu

myslalem o tym trybie serwisowym ale jezeli taki tryb (o ile jest) by sie załączył to napewno by jakas kontrolka sie zaswieciła....

kolejna sprawa to
jaki sens by miało automatyczne załączanie sie trybu serwiosego po kazdym odłaczeniu klemy??? bez sensu....


no na ludzki rozsądek zostaje to "uczenie sie" auta od nowa... podczas pokonywania kolejnych km po podłaczeniu klem.....


ale ja nei wiem...
dlatego pytam was....
pozdro

[ Dodano: Pią 05 Sie, 2005 ]
ha....
Insytrukcja obsługi Ford Focus...
(nawiasem mówiąc dostałem taką za darmo w salonie na Dobrej w Wawie bo mam auto sprowadzone)

Jeśli akumulator był odłączony to przez około 8 km po ponownym podłączeniu silnik może pracować inaczej. Jest to spowodowane automatycznym przeprogramowaniem układu sterowania pracą silnika i nie wymaga żadnej ingerencji.


To chyba na tyle....

pozdro

[Greg]

Napisał szczypas

myslalem o tym trybie serwisowym ale jezeli taki tryb (o ile jest) by sie załączył to napewno by jakas kontrolka sie zaswieciła....

Pewnie nie zaswieci sie , to tylko Focus

Napisał szczypas

no na ludzki rozsądek zostaje to "uczenie sie" auta od nowa... podczas pokonywania kolejnych km po podłaczeniu klem.....

I cos takiego jest , bylo to juz gdzies opisane na forum

Napisał szczypas

ale ja nei wiem...
dlatego pytam was....

I bardzo dobrze , mam nadzieje ze posty powyzej i nastepne pomoga Ci
Pzdr.

[szczypas]

Greg...

Widze Saska Kepa...
Kłaniam się...
Tu Wiatraczna....

jakos nei widziałem Twego auta.... bo z widzenia znam wsyztskie na Pradze PŁD

[Greg]

Napisał szczypas

Greg...

Widze Saska Kepa...
Kłaniam się...
Tu Wiatraczna....

jakos nei widziałem Twego auta.... bo z widzenia znam wsyztskie na Pradze PŁD

Widac ze nie wszystkie , mojego nie . Ale to nie temat na Techniczne .
Pzdr.

[Czarnuch]

w miescie 7-7,5

na trasie do 120 - 5-5,5

Ostatnie robilem wypad nad morze i na 1030km zuzyl 57l (z tego troche po miescie i duzo z klima).

Inna sprawa, ze mi on na poczatku tez duzo palil. Zmienilem olej na inny, wiec moze to mialo jakis wplyw. Ale trzeba sie przyzwyczaic po prostu do muskania, a nie wciskania gazu i nauczyc hamowania silnikiem

[grzehoo]

hamowanie silnikiem to jest to
tak, dzięki tej ostatniej metodzie spalanie utrzymuję w granicach 6.5 - 6.8 l (70% miasto, 30% trasa) i klocki i tarcze wymieniłem dopiero przy 60.000 km

[falki]

Po mieście pali mi równo 7.0, klima włączona praktycznie cały czas, przy czym muskanie gazu to teoria - raczej ścigam się ze wszystkim co ma koła.

Za miastem... Ostatnio zrobiłem 5,5ys. km obciążonym samochodem (Czechy, Austria, Włochy, Niemcy) na autostradach właściwie nie schodząc poniżej 130 i komputer pokazywał 5,5 litra. Przy spokojnej jeździe raz zszedłem na trasie do 4,9 litra, ale to był taki jednorazowy wyskok.

Hamowanie silnikiem to inna sprawa, chyba tylko dzięki temu klocki wymieniłem po 45 tys. Ale czy to poważnie wpływa na spalanie... śmiem wątpić, lejek w baku robi się raczej podczas ruszania ze świateł, jeżeli na jałowym ciągnie mi 0,5 litra to tragedii nie ma.

Musimy się niestety pogodzić, że silniki w Fordach palą więcej niż konkurencja, szczególnie koncern VW, ale czy przez to ktokolwiek by chciał jeździć VW? Bez żartów...

[grzehoo]

nie, bo VW to traktory...

[tecman]

Napisał falki

Po mieście pali mi równo 7.0, klima włączona praktycznie cały czas, przy czym muskanie gazu to teoria - raczej ścigam się ze wszystkim co ma koła.

Za miastem... Ostatnio zrobiłem 5,5ys. km obciążonym samochodem (Czechy, Austria, Włochy, Niemcy) na autostradach właściwie nie schodząc poniżej 130 i komputer pokazywał 5,5 litra. Przy spokojnej jeździe raz zszedłem na trasie do 4,9 litra, ale to był taki jednorazowy wyskok.

Hamowanie silnikiem to inna sprawa, chyba tylko dzięki temu klocki wymieniłem po 45 tys. Ale czy to poważnie wpływa na spalanie... śmiem wątpić, lejek w baku robi się raczej podczas ruszania ze świateł, jeżeli na jałowym ciągnie mi 0,5 litra to tragedii nie ma.

Musimy się niestety pogodzić, że silniki w Fordach palą więcej niż konkurencja, szczególnie koncern VW, ale czy przez to ktokolwiek by chciał jeździć VW? Bez żartów...

Twoje dane dot spalania to wyniki z komputera tylko czy z pomiarow "na pelny bak"? Bo jesli z komputera....to jak bym sie tak nie chwalil i wyregulowalbym sobie odchylke dot. wskazan sredniego spalania

Poza tym miasto miastu nie rowne...moje spalanie w Krakowie - bez szalenstw - ostatnio wynosilo...UWAGA... 9.0L/100km!! szoking co? Chyba mi sie auto zepsulo???

Pozdrawiam

[falki]

Z ciekawości robiłem sobie kiedyś pomiary na podstawie wskazań dystrybutora, ale odchyłka od komputerowego spalania wynosiła 0,1 do 0,2 litra. Zresztą można ją wytłumaczyć na dwa sposoby:
1. Komputer niekoniecznie pokazuje spalanie na dystansie, który pokonujesz na jednym baku. Nie znam dokładnie zasady obliczania tego "średniego spalania", może jest brane na podstawie ostatnich 100 km? A może 500? Wskazania będą niezgodne z obliczeniami, jeżeli np. w nieuwzględnionym przez komputer zakresie będzie jakiś bardzo paliwożerny odcinek, np. cały dzień korków.
2. Nie przywiązywałbym się za bardzo do wskazań dystrybutorów. Po pierwsze one też mają jakąś tolerancję, a poza tym nasze wspaniałe stacje benzynowe potrafią nieźle ciąć na ilości paliwa za którą kasują. Sam nieraz już słyszałem, że komuś do 40-litrowego baku wlazło np. 42 litry, a przecież musiał jeszcze jakoś tam dojechać... I jak sobie wtedy policzysz spalanie, to nie za bardzo

[tecman]

Napisał falki

Z ciekawości robiłem sobie kiedyś pomiary na podstawie wskazań dystrybutora, ale odchyłka od komputerowego spalania wynosiła 0,1 do 0,2 litra. Zresztą można ją wytłumaczyć na dwa sposoby:
1. Komputer niekoniecznie pokazuje spalanie na dystansie, który pokonujesz na jednym baku. Nie znam dokładnie zasady obliczania tego "średniego spalania", może jest brane na podstawie ostatnich 100 km? A może 500? Wskazania będą niezgodne z obliczeniami, jeżeli np. w nieuwzględnionym przez komputer zakresie będzie jakiś bardzo paliwożerny odcinek, np. cały dzień korków.
2. Nie przywiązywałbym się za bardzo do wskazań dystrybutorów. Po pierwsze one też mają jakąś tolerancję, a poza tym nasze wspaniałe stacje benzynowe potrafią nieźle ciąć na ilości paliwa za którą kasują. Sam nieraz już słyszałem, że komuś do 40-litrowego baku wlazło np. 42 litry, a przecież musiał jeszcze jakoś tam dojechać... I jak sobie wtedy policzysz spalanie, to nie za bardzo

nie baczac na wskazania komputera i dystrybutora..fakt jest taki...ze wskazowka szybko ucieka przyjezdzie miejsciej do pozycji E - wiec spalanie 9.0 jest raczej realne, a co za tym idzie zasieg - 500km na baku - max.

Wiec nie wiem jak Tobie spala auto 7 po miescie...

[falki]

Tak po prostu, pali 7.0 i tyle. Na baku po mieście robię jakieś 600-650 km, tankuję z reguły 42-45 litrów i zeruję licznik- niżej 600 km nigdy nie miałem. Do pracy i z powrotem mam 10 km dwupasmowymi drogami miejskimi, więc da się jechać szybko. W ogóle większość tras po 3-mieście jest co najmniej dwupasma, z reguły bez korków, chyba że spadnie deszcz wtedy jest kiepsko na wjazdach na obwodnicę i w ogóle wszędzie, ludzie jeżdżą jakby ich ktoś w głowy kopnął

[tecman]

Napisał falki

Tak po prostu, pali 7.0 i tyle. Na baku po mieście robię jakieś 600-650 km, tankuję z reguły 42-45 litrów i zeruję licznik- niżej 600 km nigdy nie miałem. Do pracy i z powrotem mam 10 km dwupasmowymi drogami miejskimi, więc da się jechać szybko. W ogóle większość tras po 3-mieście jest co najmniej dwupasma, z reguły bez korków, chyba że spadnie deszcz wtedy jest kiepsko na wjazdach na obwodnicę i w ogóle wszędzie, ludzie jeżdżą jakby ich ktoś w głowy kopnął

no to sie nie dziwie twojemu spalaniu...zapraszam do Krakowa...to jest prawdziwe spalanie w miescie(korki, uliczki 1 pasmowe, remonty,itp), bo to co ty opisujesz to dla mnie jest spalanie na trasie i moja FF spisuje sie tu w okoliacach 6.0-6.5

Pozdrawiam,

[falki]

Wiem, że jazda dwupasmowymi, z rzadka zakorkowanymi ulicami nie odpowiada polskiej definicji jazdy miejskiej, ale po pierwsze takie mam miasto i jestem z niego dumny a po drugie jest jedna ważna rzecz - światła. Jeszcze parę lat temu miałem na drodze do pracy 3 czy 4 skrzyżowania z sygnalizacją, teraz na tej samej trasie jest ich 13 a to skutecznie zmienia spalanie, ciągle gaz do dechy i hamowanie, do dechy i hamowanie... bo ja nie potrafię jechać spokojnie, dopóki mam mniej niż 90 na liczniku- dopiero wtedy się rozluźniam

[szczypas]

moje wyniki
jestem załamany - ale :
jazda w trasie z wrocławia do wawy bez korków i stania
spalanie 6,8 litra przy prędkosciach 110-140km/h bez klimy
jazda 50% miasto 50% trasa spalanie 7,3
jazda po miescie spalanie około 8-8,5 litra

jeżdzę w dolnych zakresach obrotów..nie szaleje spokojnei rozpedzam auto
-------------------------------------
jeden z właścicieli fokusa tdci kombi napisał mi że:
spalanie na autostradach i trasach 5,5l/100 amiasto 6,5/100

I moim zdaniem tak powinien i mój palic a tu lipa....

-----------------------------------------
co do przekłaman na dystrybutorach
MACIE Racje ..tak jest ze rózny dystrybutor róznie odbija pistolet a i z dokładnością różnie,,
jezeli chcemy robic testy
to najlepiej na tej samej stacji i tym samym dystrybutorze
--------------------------------------------------------
i przy okazji jeszcze pytanko CZY KTOS Z WAWY jeździł na wgrywanie nowego softu do focusa??
gdzie i ile to kosztuje???
moze by top pomogło a jak nie to nei wiem...moze sonda...

[grzehoo]

Napisał szczypas

spalanie na autostradach i trasach 5,5l/100 amiasto 6,5/100

wg mnie to nierealne. Już raczej - ok. 5.5 - 6.0 trasa oraz ok. 7.0 lub więcej miasto (zależy od warunków, jak inni tu mówią).
U mnie realne spalanie w cyklu mieszanym to 6.8 - 6.9 l/100 km (mierzone dwa razy na baku/dystrybutorze na BP)

[szczypas]

tak mi napisał znajomy....
"Jeżeli chodzi zaś o spalanie to więcej jezdże po mieście i średnia moja to około 6-6,5l.Jak wyjade gdzieś w trase to średnia spada mi do 5,5.Mój wynik w spalaniu z Koloni do miejsca w którym mieszkam to taki że zrobiłem to na jednym zbiorniku i po spr. ile mam jeszcze paliwa w baku komputer pokazałmi 2 litry,a przejechałem wg kompa 960km.Jazda po autobanie to śr prędkść 115km."

ja mam auto sprowadzone z zagranicy, rozbite,potem reperowane...
przyjechało technicznie sprawne na chodzie wszystko ok

i tak sie zastanawiam co moze byc przycyzną WYSOKIEGO SPALANIA

jak by nie patrzec dokładam (wg średniej róznych osób) jakies 30zł do kazdego pełnego tankowania....

[ Dodano: Pon 08 Sie, 2005 ]
a i jeszcze jedno pytanie...

Jakie waszym zdaniem są najbardziej ekonomiczne obroty??
wg instrukcji obsługi:
w celu zmniejszenia zużycia paliwa nalezy zmieniac bieg na wyższy tak szybko jak jest to mozliwe ALE przy zachowaniu płynnej pracy silnika,,,,
i teraz
mozna zmienaic bieg załóżmy juz przy 1300 (mniejwiecej)
ale ktos mi mówił że to jest niebezpieczne dla silnika...
lepsze obroty do zmiany w góre to 1700-1800
i jak sie ma do tego zainstalowana turbina w aucie???

[theb]

co prawda nie TDCI a TDDI - ale jak czytam wasze posty to troche zadrozsze.
Moje bydle ma wieksze ssanie trasa 7 - 7,5 miasto 7,5-8.

[grzehoo]

Napisał szczypas

mozna zmienaic bieg załóżmy juz przy 1300 (mniejwiecej)
ale ktos mi mówił że to jest niebezpieczne dla silnika...
lepsze obroty do zmiany w góre to 1700-1800
i jak sie ma do tego zainstalowana turbina w aucie???

bieg powinno się zmieniać między obrotami najwyższego momentu a obrotami najwyższej mocy. Czyli u mnie w tdci ok. 1800 obr do ok. 3850 obr. Taki zakres. Ja zmieniam mniej więcej przy 2500 - 3000 obr.
Możesz zmieniać i przy 2000 i przy 1300, ale toż to masakra. Turbina się nie rozpędza, auto nie ma ciągu...

[ Dodano: Pon 08 Sie, 2005 ]
a jak zaobserwowałem, na spalanie takie techniki w foce nie mają większego wpływu...

[JAckson]

Moja bryka jest także lekko trafiona i przywieziona z Niemiec.
Na początku szybkość pochłanianego paliwa przez auto bardzo mnie zmartwiła. Miało to jednak związek także z nieumiejętną jazdą - zmiana samochodu.

Obecnie też nie jest wg katalogu ( dane katalogowe to jakaś fikcja jeśli chodzi o spalanie), ale:

W mieście (Wrocław - same wykopy i korki) ok. 8 - 8,5 dm3/100km;
W trasie bez klimy: 6 - 6,5 (jazda płynna i bez szaleństw)
W cyklu miesznym: 7 - 7,5.

Pozdrowionka

[szczypas]

Napisał JAckson

W mieście (Wrocław - same wykopy i korki) ok. 8 - 8,5 dm3/100km;
W trasie bez klimy: 6 - 6,5 (jazda płynna i bez szaleństw)
W cyklu miesznym: 7 - 7,5.

Pozdrowionka

to tak jak ja....

ale jak potraktowac głosy innych urzytkowników TDCI??

którzy pisza o spalaniach 5,5 l w trasie???
albo 6,5 w miesice???

ciekaw jestem jakie np jest spalanie przy stałej jeździe 90km/h... w trasie..
moze wteyd sie osiagnie koło 5 litrów albo ponizej...
ale trzeba zaoszczedzone pieniadze wydac na środki podtrzymujace kondycje..bo kto wytrzyma taką jazde na autostradzie

[zis]

Napisał szczypas

ale jak potraktowac głosy innych urzytkowników TDCI??

którzy pisza o spalaniach 5,5 l w trasie???
albo 6,5 w miesice???

Nie wiem jak bedziesz chcial potraktowac mnie ... ale uprzedzam ze jestem dosyc wysoki i sporo waze
W kazdym badz razie po Wawce spalanie mam do 6,5l ... w cyklu mieszanym okolo 6l a przy spokojnej jezdzie na trasie schodze do 5,5l.
Odkad zaqupilem foke to kazde tankowanie spisuje sobie w dzienniczku auta i programik sam mi to liczy.

Ilość notatek z pełnymi danymi 10
Średni koszt 1 litra paliwa 3,60 PLN/litr
Sumaryczna ilość paliwa 462,63 litrów
Średnia ilość tankowanego paliwa 46,26 litrów
Sumaryczny przebieg 7.164,90 km.
Średni przebieg pomiędzy tankowaniami 716,49 km.
Średnie spalanie 5,86 litrów/100 km.

[grzehoo]

eee... mi tu wychodzi średnie u ciebie:

46.26 / 7.1649 = ok. 6.46 l /100, czyli całkiem normalnie...

bo średnie 5.86 to byłoby za piknie...

[zis]

Napisał grzehoo

eee... mi tu wychodzi średnie u ciebie:

46.26 / 7.1649 = ok. 6.46 l /100, czyli całkiem normalnie...

bo średnie 5.86 to byłoby za piknie...

No ten programik ma dwie opcje i liczy jakos z ostatnim tankowaniem i bez. Ta z tym 6,46 jezd z ostatnim tankowaniem a dla zdenerwowania przeciwnika dalem lepsza opcje Poza tym ostatnio 90% mojej jazdy to miasto
Zreszta spalanie to najczesciej indywidualna sprawa czynnika X umieszczonego miedzy kierownica a siedzeniem gdyz jak qupilem auto od poprzedniego wlasciciela do na kompuchtrze widnialo srednie spalanie 7,8l/100km. U mnie najczesciej jest 6,1-6,3l/100km (kompuchter oszukuje ale poniewaz oszukuje dobrze to nie koryguje )

[falki]

Właśnie, kolega trafił w samo sedno - styl jazdy!!!. Jeżeli do mojego samochodu wsiada siostra albo mama, to po jednej 20km trasie spalanie na komputerze spada o 0.1-0.2 ale ja już próbowałem jeździć tak jak one, tylko coś mi q*a nie wychodzi