[FFI] : Brzytwy

[leniuch]

witam,

moja foka ma juz swoje lata i uklad hamulcowy, to juz nie ta brzytwa co na poczatku. przyzwyczailem sie juz do tego, ale dzis mnie jednak strasznie zaskoczyla.
jechalem okolo 140km/h i wcisnalem z ciekawosci hamulec, kiedy moja prawa noga wciaz dociskala pedal gazu. foka prawie stanela w miejscu!!! chyba nigdy nie jechalem samochodem, ktory by tak swietnie hamowal.
nie wiedzialelem, czy to po prostu jest takaz zaleznosc, wiec wyprobowalem nowa sztuczke przy roznych predkosciach. za kazdym razem, kiedy hamowalem a jednoczesnie wcisniety byl (nawet minimalnie) pedal gazu, foka hamowala niczym formula1. a kiedy odpuszczalem pedal gazu i hamowalem "normalnie", czyli podczas toczenia - sprawnosc hamulcow byla taka do jakiej sie przyzwyczailem, czyli kiepskawa.

czy ktos wie, dlaczego jest taka roznica miedzy hamowaniem z gazem i bez?! strasznie mnie to zaintrygowalo..

i w zwiazku z tym, czy moge to jakos wykorzystac, zeby usprawnic hamowanie "normalne" w mojej foce? szkoda by bylo nie wykorzystac takiego potencjalu hamulcow.
moze po prostu "normalne" hamowanie nie dziala prawidlowo, a ja sie zyczajnie do niego zdarzylem przyzwyczaic z czasem?

no i oczywiscie - czy to jest zdrowe dla foki? takie hamowanie z gazem...

mam nadzieje, ze ktos wie w czym rzecz.

pozdrawiam!

[kawin]

Ja miałem podobne odczucia! A było to wtedy, gdy miałem problemy z gasnącym na wolnych obrotach silnikiem. Zaznaczam, że mam automat. Gdy nie trzymał obrotów, zdenerwowany postanowiłem podjechać do najbliższego warsztatu. Zrobiłem to trzymając ciągle prawą nogę lekko na gazie, a lewą naciskałem hemulec w razie potrzeby. Hamowałem straszliwie, ale mogły to być subiektywne odczucia, gdyż lewa noga "z założenia" przeznaczona jest do wciskania (do końca) sprzęgła i mogłem za mocno interwniować nią.

[leniuch]

pewnie to odmienne zastosowanie lewej nogi ma tez znaczenie, ale w moim przypadku "hamowanie z gazem" jest duzo mocniejsze niz gdybym hamowal normalnie, prawa noga, najmocniej jak potrafie.

nie potrafie tego sobie wytlumaczyc zupelnie.

[grzehoo]

czy chodzi ci o toczenie przy załączonym napędzie czy na luzie?

[leniuch]

chodzi o taki normalny sposob hamowania (podczas normalnej jazdy - silnik pracuje, w obu przypadkach zalaczony jest jakis tam bieg) - jedziemy z wcisnietym gazem, zdarza sie sytuacja wymagajaca hamowania -> sciagamy noge z gazu i wciskamy hamulec. ten rodzaj hamowania wywoluje srednia reakcje - hamowanie jest takie sobie (ale takie do jakiego sie przyzwyczailem).

drugi rodzaj hamowania - jedziemy z noga na gazie, a hamujemy noga lewa, nie zdejmujac prawej z pedalu gazu. w tym przypadku hamowanie u mnie jest sto razy bardziej skuteczne. samochod autentycznie staje w miejscu.

w obu przypadkach samochod jest na jakims tam biegu. toczenie - chodzilo mi o sytuacje, kiedy samochod porusza sie sila rozpedu, ale wciaz jest na biegu.

[pinio_tdci]

Moze Ci sie wlasnie zalacza ten 'waryjny asystent hamowania' czy jak to sie tam zwie?
Ma on za zadanie zwiekszyc do maksimum cisnienie w ukladzie hamulcowym w sytuacjach 'awaryjnych' i moze sterownik w takiej sytuacji 'mysli' ze to wlasnie taka sytuacja?

Inna mozliwosc - jesli faktycznie hamuje Ci slabiej niz 'powinien' bez gazu - to padajace serwo? Tylko se jakos nie moge tego technicznie 'wyobrazic', wiec tak tylko spekuluje - weekend byl bardzo ciezki, wiec sorry jak cos mi sie pomieszalo :P

[greendot]

To pewnie przez lewą nogę, chyba każdy tak ma (ja mam ) hamowanie lewą nogą powoduje konkretną pracę układu abs

Po prostu brak wyczucia pedału, sprubuj kontrolować gaz lewą noga

[ptak01]

zacznij hamowac lewa noga( nawet niech tylko samochod sie toczy). poprostu mocniej naciskasz na hamulec

[pinio_tdci]

Napisał greendot

To pewnie przez lewą nogę, chyba każdy tak ma (ja mam ) hamowanie lewą nogą powoduje konkretną pracę układu abs

Po prostu brak wyczucia pedału, sprubuj kontrolować gaz lewą noga

Z gazem to nie radze
Raz probowalem na autobahnie w korku (po 2 godzinach 'stania' zaczela mnie prawa noga bolec) i prawie wjechalem facetowi w bagaznik

[grzehoo]

Napisał ptak01

poprostu mocniej naciskasz na hamulec

dokładnie. podejrzewam, że jak prawą naciśniesz z całej siły, bez obaw i przyzwyczajen, to foka też stanie w miejscu. I chyba nie ma to nic wspólnego z przytrzymywaniem gazu.

[marpi]

a moze trzymajac "gaz" czyli wyzsze obroty wspomaganie lepiej dziala?

[leniuch]

chyba cos w tym stylu.. albo to ten awaryjny asystent hamowania, o ktorym pisal pinio. dzis sobie poprobowalem znowu i znalazlem taka zaleznosc, ze to masakratorskie hamowanie (stawanie deba) jest najbardziej odczuwalne przy pierwszym wcisnieciu pedalu hamulca.. potem slabnie ta sila -> trzymam gaz i hamuje 1 (jest brzytwa jak chol..), odpuszczam za pol sekundy znowu (brzytwa slabnie) i tak stopniowo sila maleje.

a i jeszcze zauwazylem, ze to nie jest kwestia sily nacisniecia hamulca. efekt "stawania deba" moja foka ma nawet jesli tylko przycisne jednym paluszkiem stopy pedal hamulca - tak, zeby samochod sie zorientowal, ze wciskany jest hamulec. wlasnie to jest smieszne - wciskam najdelikatnie jak moge, a samochod staje w miejscu i wyrywa z fotela...

dziwne to..

przepytam mechanika od fordow, jak bede jechal na serie nadchodzacych poprawek, naprawek i innych drobiazgow.. moze on bedzie znal odpowiedz na moje pytanie.

[grzehoo]

no to może coś zrypane jest z czujnikiem jakimś od hamowania...

[Husar]

Probowalem wlasnie tego hamowania z wcisnietym pedalem gazu. Czuc roznice, ale przy hamowaniu lewa noga nawet bez wcisnietego gazu dzieje sie to samo. Moim zdaniem jest to spowodowane tym ze lewa noga nie ma takiego wyczucia hamulca jak prawa. Wciskajac hamulec nawet wydawalo by sie bardzo lekko, tak naprawde wciska sie go z duza sila i dlatego takie ostre, "nienaturalne" hamowanie To tyle moich doswiadczen hehe

[NeroN]

Kiedyś to u siebie sprawdzałem...
1. Brak wyczucia.
2. Zauważ,że skok hamulca przy wciskaniu lewą noga jest mniejszy niż prawą
Inaczej wyrobiony tłoczek od haulca.

[pinio_tdci]

No to potwierdze kolegow spostrzezenia, bo wczoraj tez z ciekawosci poprobowalem (jakos autobahna byla dziwnie pusta ) i tez nie zauwazylem roznicy sily hamowania - zeby wykluczyc 'wplyw lewej nogi', pokombinowalem z prawa stopa i udalo sie wcisnac hamulec, nie puszczajac gazu

[eKoNoVeMbEr]

ja kiedys jak byłem pobiegac w parku to zrobiłem 7 rundek, jedna rundka ma jakies 3km moze ciut wiecej i wsiadłem do autka - smiejecie sie dlaczego ide biegac z autkiem a no dlatego ze mam w nim picio reczniki i co najwazniejsze mozna sie połozyc na chwile jak sie złozy przednie siedzenia;]

jak dychłem chwile to wrociłem do pozycji siedzacej i jade i jes skrzyzowanie i jest stop na moim pasie. Miałem jechac na wymiane tarcz i klocków i tyłu bo mi juz słabo hamowało i musiałem dobrze pedał topic zeby foka staneła. Dojezdzam do znaku i przedemna stoi za jakies 40m straz miejska a tam jest fajny prosty odcinek;] w tym momencie złapał mnie skurcz na prawej modze i nie mogłem ni kija ni pałe nacisnac prawa na hamulec i wtedy lewa jakos zaczepiłem o gaz i o hamulec - to co poczułem było jakby ktos szarpnoł foke za line przypieta do tyłu auta i gwałtownie sie zatrzymałem, z ta roznica ze oczywiscie przechyliło sie auto do przodu. Wyszedł miły pan straznik i spytał czy sie dobrze czuje ;]

Potem prubowałem jeszcze tak hamowac ale nic z tego nie było, moze to faktycznie wzmaga jakos układ hamowania moze włacza sie jakis asystent a moze gwałtowne instynktowne nacosniecie na pedał jakikolwiek inna noga niz zwykle jest o wiele silniejsze...probowaliscie kiedys jechac tak zeby gazowac lewa noga? ;]

[grzehoo]

Napisał eKoNoVeMbEr

probowaliscie kiedys jechac tak zeby gazowac lewa noga?

hehe, nie, bo to bez sensu. Jeśli już, to prawa obsługuje gaz i hamulec, a lewa sprzęgło. Jest to jedna z technik rajdowych. Pozwala na hamowanie nie schodząc z obrotów...

[casp]

Napisał grzehoo

Jeśli już, to prawa obsługuje gaz i hamulec, a lewa sprzęgło.

a normalnie to jak robisz

[grzehoo]

Napisał mariuszmax

chodzilo mu o to ze obsluguje wciskajac jednoczesnie oba na raz

otóż to, dzięki mariuszmax

a ty złoczyńco caspie jeden, a masz!

[casp]

ee to tego nie probowalem, ja wole lewa hamowac

chociaz nie, probowalem
w seicento mojej jedną nogą naciskam wszystkie, a juz gazu i hamulca w ogole nie da rady oddzielnie... jazda tym to prawdziwa walka

[leniuch]

eKoNoVeMbEr, otoz to!!! wlasnie takie uczucie, jak tu z ta lina...
nie robie juz tego wiecej, bo mimo, ze wiem jaki jest skutek to za kazdym razem mam serce w gardle.. i zalweam sie potem. to naprawde jest masakratorskie hamowanie.

.. jak sobie przypomne, ze pierwszy raz zrobilem to przy predkosci 150km/h... uhhhh czlowiek z wiekiem nabiera rozumu, a potem i tak wychodzi, ze glupol. ehehhe.

[eKoNoVeMbEr]

Chłopaki to sie musi cos właczac, dzisiaj sprobowałem tak, przełozyłem nogi na krzyz i lewa naciskałem gaz a prawa tak jak normalnie hamulec, bez dodawania gazu podczas hamowania hamuje normalnie tj wciskam z całej siły hamulec jezdziłem 70km /h i on wchodzi do doły, przed tym pedał hamulca robi sie strasznjie twardy i toporny i koła sie blokuja jak sie zablokuja to idzie jeszcze kawałek do dołu i auto staje. Warto dodac ze ABS u mnie zalezy od tego jak szybko macham kitami podczas nagłego hamowania, ale tym razem pozwoliłem sobie troche opony pozdzierac bo niebawem nowe beda.

Natomiast jak wciskam lekko gaz tak ze ma 2 tys obrotów i potem prawa lekko hamulec to pedał od razu robi sie twardy i naciskajac go lekko hamule duzo gwałtowniej niz normalnie a wciskajac jedna noga prawa i gaz i hamulec oba pedały twardnieja a auto staje w miejscu jakby przezejechało przez 7 kolczatek;]

[AsMfc]

Jak czytam co wyprawiacie to nie moge lewa tu prawa tu lewa do przodu prawa na skos hehe a probowal ktos jechac stojac na rekach prawa reka sprzeglo, lewa reka gaz i hamulec . Sorki, ale juz nie moglem ze smiechu czytajac wasze skrzyzowane nogi