[FFI] Problem z obrotami biegu jałowego. HELP!!!

[pablo75]

Witam serdecznie. Jeśli pozwolicie to przejdę od razu do mojego problemu z foczką. Od paru tygodni mam problem z obrotami na biegu jałowym. Są zbyt niskie. Po zatrzymaniu samochodu obroty spadaja za nisko po czym podnosza się na jakieś 1200 i znowu spadają oczywiście za nisko i "telepie" silnikiem. To wachnięcie obrotów było juz jak tylko go kupiłem ale z czasem przyzwyczaiłem się do tego ale to, że spadają za nisko zrobiło się jak wspomniałem wcześniej niedawno. Wymieniłem już silnik krokowy ale okazało się, że to nie to (tak na marginesie to muszę sprzedać za cenę zakupu 250 zł ten nowy silnik krokowy, żeby mieć kaskę na następne części). Teraz moje kroki są ukierunkowane na czujnik temperatury (w książce pisze, że steruje wolnymi obrotami) ale za chiny ludowe nie mogę go znaleźć. Czytałem, że sterowanie w alternatorze też może robić psikusy. Potencjometr mierzący położenie przepustnicy też sprawdzałem ale niestety tylko miernikiem i płynnie zachodziła regulacja. Dodam jeszcze, że foczka była pieszczona na komputerze z jakieś półtorej godziny i nic nie wykazało (wszystkie parametry oki tylko obroty za małe około 700). Może ktoś miał też taki problem i zechciałby podzielić się swoimi doświadczeniami za co z góry serdeczne dzięki. Pozdrowionka!!!

[NeroN]

A jak jedziesz normalnie się zachowuje, nie przerywa itp
Filtr paliwa kiedy zmieniany ?
Świece, przewody sprawdzone ?

[AsMfc]

Kolego pablo75 nie tylko mechaniczne elementy steruja obrotami - w kompie tez taka opcja jest,ale to musisz w jakims warsztacie zrobic gdzie maja dostep nie tylko do testow, a do modyfikacji i niech zlukaja jaka wartos obrotow jest tam wpisana... moze ktos zmniejszyl po to by mniej palila to jest tansze niz wymieniac od razu jakies czesci, albo moze ma za duze obciazenie silniczek i tak spada ... mi obroty spadaja na chwile i podnosza sie jak mam za duzy pobor pradu lub silniczek jest obciazony, albo filtr powietrza zapchany.

u mnie ma 700 z groszami i rowno pracuje ...

[pablo75]

Świece i przewody są zmieniane jakieś 4 miesiące temu. W czasie jazdy samochód idzie jak trzeba. Jak na kombi to śmiga jak strzała. Niestety na postoju robi psikusy. Odnośnie podniesienia obrotów na kompie to od tego zacząłem ale niestety każdy serwis i mechanik puka się w głowę jak o tym mówię. Takich mamy fachmanów. Silniczek mi kazali wymienić i 250 zyla poszło w błoto. Nie zgasł mi wprawdzie jeszcze ani razu ale szkoda mi silnika na taka jazdę. Niektórzy tweirdzą, że to przypadłośc fordów ale mnie to przeszkadza. Chciałbym temu zaradzić i tu liczę na Państwa pomoc drodzy klubowicze

P.S. Chciałem tylko przypomnieć, że mam do sprzedania ten silnik krokowy z rachunkiem za 250 zyla. Cena myśle, że okazyjna jak na nowy oryginalny fordowski silniczek. Może ktoś z Państwa albo ze znajomych potrzebuje.

[NeroN]

Może jakieś masakrycznei dziwne paliwo tankujez... Też tak miałem jak zalałem jakiejś wody z paliwem... Na wolnych robił co chciał, a jak trzeba było jechać to ładnie szedł... Ale spalanie 100 na 100

Napisał pablo75

P.S. Chciałem tylko przypomnieć, że mam do sprzedania ten silnik krokowy z rachunkiem za 250 zyla. Cena myśle, że okazyjna jak na nowy oryginalny fordowski silniczek. Może ktoś z Państwa albo ze znajomych potrzebuje.

Wrzuć w giełde
I napisz jakie masz dziurki w tym silniku, bo sa dwa typy

[pablo75]

Tankowałem na orlenie cały czas. Jak zaczęło się to dziać przesiadłem się na statoil a potem na shella i nic. Teraz wróciłem na orlen i okazało się po raz kolejny, że mają jednak najlepsze paliwo ale problem nadal jest tylko wydaje mi się, że w mniejszym stopniu. Myślałem też o tych pieruńskich magnetyzerach (najtańszy sposób), bo piszą, że one podnoszą trochę obroty ale nie jestem zbytnio przekonany.

[AsMfc]

Napisał pablo75

Niestety na postoju robi psikusy.

- Przy obciazonym silniku(olej nie taki - inne obciazenie): dodajesz gazu to mieszanka jest tak dopracowana by sobie radzil silnik i dlatego mimo wszystko potrafi smigac, na jalowym juz tylko komp pilnuje obrotow...

Jak Ci psikusy robi na jalowym to gdy spada ponizej 700 to reakcja jest kompa na podtrzymanie silnika w ruchu, wiec dlatego potrafi wskoczyc wyzej ... jak zatkasz wlot powietrza tez tak robi mozna samemu sprawdzic jak spadaja obroty i wzrastaja same .

Napisz jeszcze czy rowno Ci chodzi silniczek pomijajac wzrost obrotow ... czy slyszysz jak sie meczy.. probouje? czy tyko wzrastaja obroty...?

[NeroN]

Zakup takie cudo jak AsMfc do czyczenia układu wtryskowe itp. Grosze to kosztuje a może pomóc

[AsMfc]

Napisał NeroN

Zakup takie cudo jak AsMfc do czyczenia układu wtryskowe itp. Grosze to kosztuje a może pomóc

Te bez jaj ok dopiero testuje STP ... ale w diesel'ach pomoglo nie raz .. sprawdzam dla benzynaka teraz

[casp]

pewnie ci to wiele nie pomoze, ale...

ja tak mam od dawna, zdaje sie ze przed 60k przebiegu, teraz mam ponad 70k, dzieje sie tak nie zawsze, czasem czesciej, czasem sa dni ze w ogole, generalnie jak staje na swiatlach obroty zaczynaja sobie dokladnie tak jak piszesz podskakiwac a potem spadac niebezpiecznie nisko az calym autem telepie, pomaga nacisniecie sprzegla - wtedy sie uspokaja, ale nie bede przeciez stal na sprzegle caly czas
objawia sie to wiec tylko na luzie i niekiedy jak obrotki po ktoryms podskoku spadly za nisko to autko zdychalo

ktos pisal kiedys o tym silniczku krokowym, ale nie mialem czasu o tym pomyslec (jak widac moze i lepiej ). bylem za to w aso jakos w grudniu moze i przy okazji poprosilem znajomego zeby mi tam lukneli i ze to chyba silniczek krokowy. on stwierdzil ze silniczek to nie, ze on by podejrzewal jakies przewody czy cuś, juz nie pamietam. no lukali i debatowali tam z pol godziny po czym stwierdzili ze to co podejrzewali jest ok wiec zresetowali jakis modul od czegos tam i jak co to zebym wrocil - efekt byl taki ze po kazdym puszczeniu sprzegla na luzie wskazowka obrotow leciala w dol jak bezwladna i auto gaslo (nawet w czasie jazdy - wracajac sie bawilem i mi nawet przy 120/h jak luz mu zapodalem gasl), na swiatlach musialem stac na sprzegle stwierdzilem ze do nich nie wracam bo i tak nic nie zwojuja tylko uderze do jakiegos mechaniora ale nastepnego dnia sie uspokoil i wrocilo jak dawniej

jakby ci sie udalo cos z tym zrobic to chetnie sie dowiem

aha, no i do pointy: mysle ze w takim razie pozwala to wykluczyc juz na pewno ten silniczek, jakies przewody ( ) i chyba filtry tez, przynajmniej te wymieniane po 60k

[pinio_tdci]

A przeplywomierz sprawdzali (ten Zetec juz chyba na tyle zaawansowany, ze ma przeplywke, albo przynajmniej sonde lambda ).

Komp steruje dawka paliwa i polozeniem przepustnicy (silnik krokowy) na podstawie roznych danych (temp., polozenie walka rozrzadu, polozenie walu korbowego, obciazenie, etc.) + ilosc zasysanego powietrza i dane z sondy lambda.

Tak, ze sprawdz przeplywomierz, potem reszte czujnikow (na koniec lambde - juz nie pamietam, ale przy wolnych obrotach ECU jej chyba wogole nie bierze pod uwage ).

A temu klientowi co Ci powiedzial ze fordy tak maja (tzn. plywajace obroty) to powiedz, ze nawet najstarsze silniki gaznikowe (rowniez made by ford) szlo wyregulowac na zyletke i nic nie plywalo, a jak nie wie jak, tzn. ze tak sie zna na mechanice jak nasi parlamentarzysci na rzadzeniu krajem

[Dimmu]

Sprawdz filtr powietrza, filtr paliwa, czujnik polozenia walu, wgraj nowy soft.
Jezeli obroty sie nie stabilizuja tylko caly czas plywaja na luzie to sprawdz szczelnosc dolotu, moze byc lewe powietrze.

[merced]

Mam w moim aucie dokladnie to samo. Czasami z wiekszym natezeniem, czasami prawie w ogole tego nie odczuwam. Nigdy jeszcze mi nie zgasł na światłach, ale jest to denerwujące - autem telepie i przygasa elektryka lekko i wentylator jakby sie meczyl.
Wyczyściłem silnik krokowy, ale to nic nie dało. Czasami obroty sa ponizej 700 i lekko drga autem, innym razem spadaja nisko by za chwile wyskoczyc do ok. 1300 i znowu w dół. Innym razem silnik chodzi nierówno - na sekunde obroty rosna by zaraz spasc i tak w kolko.
Dodatkowo zauwazylem ze jak wcisne gaz w podloge to nie przyspiesza plynnie w pierwszej fazie, jakby paliwo nie dochodzilo, muli, plywa a potem jest oki. Paliwo nie wchodzi w gre bo za kazdym razem tankuje prawie gdzie indziej i zawsze sa to znane, sprawdzone stacje. Filtry wymienione 7000 temu, wiec to tez nie to.
Jak bylem na przeglądzie wiosennym w Fordzie to koles mi powiedział ze to moze byc cewka, ale na pewno nie krokowiec.
Pewnie nie bedzie łatwo to wyeliminować.
Piszcie co zrobiliscie zeby sie tego pozbyc, moze razem cos wymyslimy.

[Dimmu]

Na cieplym silniku tez Ci tak chodzi?

[pablo75]

O to chodzi, że właśnie na ciepłym silniku to się dzieje. Na ssaniu jest wszystko oki. Dodam, że w zimę kiedy były te mrozy ssanie nie do końca schodziło i obroty były koło 800-850 i wszystko było super. Teraz po odejściu tych mrozów coś sie pokrzaczyło, dlatego myślałem o wymianie czujnika temperatury ale nikt nie może go znaleźć. Może ma ktoś 1.6 zesteca se z końca 2001 roku i wie gdzie mogę go namierzyć. Pozdrowionka!!!

[Michał]

Silnik krokowy?

[jaroslavos]

Czesc... Pisalem juz w jakims temacie na ten temat. Serwisant Forda wypowiedzial sie na ten temat tak: Trzeba wyczyscic sterownik wolnych obrotow i bedzie ok. Wyczyscil i sie polepszylo przynajmniej w moim przypadku. Ale co zlookalem , ze problem byl wiekszy kiedy jezdzilem na wlaczonych swiatlach wtedy kiedy sie zatrzymywalem to wszytsko tak wygladalo jak opisywales.. obroty spadaly zeby po chwili sie podniesc... A bez swiatel bylo znacznie lepiej, a po wyczyszczeniu tych sterownikow wolnych obrotow problemu nie widze. Pozdrawiam ! koszt chyba 100 zl w fordzie a moze nawet niecale.

[pablo75]

Dzięki za poradę ale jak już wcześniej wspomniałem kupiłem nowy oryginalny silnik krokowy i okazao się, że to nic nie zmieniło. Mam ten silnik na sprzedaż za okazyjną cenę 250 jakby ktoś reflektował. Pozdrawiam!!!

[AsMfc]

Ehh koledzy czytajcie wczesniejsze posty bo tworzy sie bledne kolo

Pzdr.

[NeroN]

A regulator napiecia w alternatorze

[AsMfc]

Napisał NeroN

A regulator napiecia w alternatorze

jak by padl to albo by ledwo by swiecily zarowy na wolych, albo zjaraly

W sumie nie napisal nic o napieciu

[NeroN]

Nie musiał paść... Może niedomagać :P

[AsMfc]

Napisał NeroN

Nie musiał paść... Może niedomagać :P

Pkazalo by, ze aku sie nie laduje :P

[NeroN]

Niby tak.....
Nie wiem jak to działa....

Ale jak np. nie może sobie dobrać optymalnych obrotów, bo nie potrafi odczytać ile pradu jest pobierane i wachluje tymy obratami , wychodzi mu,że za dużo dał, to zmniejsza, znów,że za mało.... i tak w kółko...

[AsMfc]

Napisał NeroN

Ale jak np. nie może sobie dobrać optymalnych obrotów, bo nie potrafi odczytać ile pradu jest pobierane i wachluje tymy obratami , wychodzi mu,że za dużo dał, to zmniejsza, znów,że za mało.... i tak w kółko...

No nie zeby moderator spamowal i do tego filozof

[Quenti69]

Nie gwarantuje ci na 100% ze to moze byc to ale objawy mialem podobne. Mam foke z klima i podobnie jak u ciebie letnia pora silnik nie trzymal obrotow i terpalo nim ze az serce sie kroilo nie mowiac juz o tym ze nie raz zgasla na skrzyzowaniu i tez jak u ciebie na kompie w ASO nic nie znalezli. Na forum nie pamietam dokladnie kto ale chyba Kolega NeroN doradzil mi co by wgrali do kompa nowego softa. I dzieki mu za to serdeczne bo problem do dnia dzisiejszego siem nie objawil :P
O i nawet cos znalazlem z tamtego czasu a jest TU

[AsMfc]

Toc kolega nie przeczytal, ze proponowanie wgrywania softu jest juz od 2 posta ...
porzadek ma byc bo czekam na final ... jestem ciekawy co i jak bylo przyczyna ...

[Quenti69]

Napisał AsMfc

jestem ciekawy co i jak bylo przyczyna

No u mnie soft
a co do drugiego postu to jest propozycja pogrzebania w sofcie a nie wgrania najnowszego dostepnego w ASO a to chyba roznica jest :P

[AsMfc]

Tee cffaniak

U mnie soft tez duzo zrobil..ale nie wgrywajac tylko modyfikujac
Dlatego jestem Ciekaw czy to hardware czy software bo boje sie tez o moja foke

[pablo75]

Witajcie bracia W dniu wczorajszym dokonałem małych modernizacji konstrukcyjnych focusa a mianowicie przy użyciu nakrętki 5 albo 6 (nie pamiętam dokładnie), przedłużyłem trzpień śruby, która służy jako ogranicznik cięgna gazu (przedłużenie ramienia przepustnicy zakończonego linką gazu). Dokładniej nakręciłem nakrętkę na gwint wystającej do góry śruby (bo nie mogłem jej przesunąć) aby ją przedłużyć i tym samym zapobiec całkowitemu zamknięciu przepustnicy po wrzuceniu na luzik i o dziwo okazało się to trafieniem w dychę. Pierwsze skutki to zatrzymywanie obrotów na około 1200 i po paru sekundach spad na 700 (ale juz nie z takich dużych obrotów jak normalnie) i dzięki temu się nie dusił. Nie byłem do końca zadowolony z tego przetrzymywania na 1200 po zatrzymaniu i postanowiłem że następnego dnia wyjme tą nakrętkę. Tak się nie stało bo po odpaleniu furki na następny dzień okazało się, że zobaczywszy wysokie obroty na ssaniu komputer dokonał jakis modernizacji w ustawieniach (tak sobie myślę) i od tej pory wszystko jest już oki. Potestuje to przez parę dni i dam Wam znać jaki przynosi skutek na dłuższą metę. Pozdrawiam - Pablo!!!