WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Opony, felgi, hamulce i zawieszenie Aby miło się jeździło |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
11-06-06, 22:17 | #1 |
Turysta
Zarejestrowany: Oct 2005
Skąd: Warszawa
Postów: 170
|
[FFI] : Brzytwy
witam,
moja foka ma juz swoje lata i uklad hamulcowy, to juz nie ta brzytwa co na poczatku. przyzwyczailem sie juz do tego, ale dzis mnie jednak strasznie zaskoczyla. jechalem okolo 140km/h i wcisnalem z ciekawosci hamulec, kiedy moja prawa noga wciaz dociskala pedal gazu. foka prawie stanela w miejscu!!! chyba nigdy nie jechalem samochodem, ktory by tak swietnie hamowal. nie wiedzialelem, czy to po prostu jest takaz zaleznosc, wiec wyprobowalem nowa sztuczke przy roznych predkosciach. za kazdym razem, kiedy hamowalem a jednoczesnie wcisniety byl (nawet minimalnie) pedal gazu, foka hamowala niczym formula1. a kiedy odpuszczalem pedal gazu i hamowalem "normalnie", czyli podczas toczenia - sprawnosc hamulcow byla taka do jakiej sie przyzwyczailem, czyli kiepskawa. czy ktos wie, dlaczego jest taka roznica miedzy hamowaniem z gazem i bez?! strasznie mnie to zaintrygowalo.. i w zwiazku z tym, czy moge to jakos wykorzystac, zeby usprawnic hamowanie "normalne" w mojej foce? szkoda by bylo nie wykorzystac takiego potencjalu hamulcow. moze po prostu "normalne" hamowanie nie dziala prawidlowo, a ja sie zyczajnie do niego zdarzylem przyzwyczaic z czasem? no i oczywiscie - czy to jest zdrowe dla foki? takie hamowanie z gazem... mam nadzieje, ze ktos wie w czym rzecz. pozdrawiam! |
Kontakt - |