Witam. W firmie , w której pracuje jest 7 Focusów i generalnie sprawują się bardzo dobrze poza jednym. Problem dotyczy auta z silnikiem 2.0 TDCI z końca 2005 roku. Nie jest to auto, którym jeżdzę więc objawy awarii znam tylko z relacji innych.
Przypadek nr 1. Auto słabnie na trasie, w końcu zatrzymuje się (gaśnie). Laweta. W ASO stwierdzają (po 3 dniach), że zabrudzony filtr paliwa (wymieniany na przeglądzie 8 tyś. km wcześniej) przepuścił zanieczyszczenia i uszkodzona jest pompa paliwa. Wymiana pompy (koszt 2 700 zł + robocizna). Auto jeżdzi. Za ok. tydzień
Przypadek nr 2. Słabnięcie na trasie (max 80 km/h czyli objawy trybu awaryjnego), w końcu staje. Laweta. Serwis stwierdza, że nie było paliwa (rezerwa się nie paliła i komputer pokazywał zasięg ok.200 km) a komputer pokładowy jest uszkodzony (faktycznie pokazywał bzdury). Naprawa komputera. Auto jeżdzi znów ok. tygodnia i
Przypadek 3. Auto słabnie i szarpie. Udaje się dojechać do serwisu o własnych siłach. Diagnoza serwisu - brak paliwa (wskażnik pokazuje 1/4) - wymiana czujnika w baku (koszt 370 zł + robocizna). Auto jeżdzi ok. tydzień i
Przypadek 4. Słabnie, głośniej pracuje. udaje się dojechać do domu. Po zgaszeniu nie odpala (rezerwa się nie pali). Po wlaniu 10 l ropy odpala. Na stacji udaje się zatankować 30 l (czyli razem 40 l) do full. Czyli, że paliwo było (może mało ale z 10 l było napewno). Ciekawe co tym razem powiedzą "fachowcy" z ASO.
Dziwne jest to, że podobno w żadnym przypadku nie zapaliła się kontrolka informująca o usterce silnika i zawsze auto szwankowało kiedy w baku było mniej niż 1/4 baku. Osoba użytkująca twierdzi, że im mniej paliwa w baku tym auto słabiej przyspiesza i głośniej pracuje. Przebieg auta to ok.110 tyś. Serwisowany zawsze w ASO.
Jeśli ktoś ma pomysł co jest w tym przypadku istotą problemu to proszę o poradę bo z serwisem rece opadają
![Cool](http://www.focusklubpolska.pl/images/smilies/icon_cool.gif)
.